- Nie spodziewałam się takiego dopingu - z podziwem mówiła Katarzyna Broniatowska, pierwsza z kobiet na mecie 12. Biegu Częstochowskiego. Najszybciej przybiegł Mateusz Mrówka z Radlina, na co dzień górnik w KWK "Marcel".
Piękna, upalna i będąca dodatkowym wyzwaniem dla biegaczy pogoda, rekord frekwencji, niezapomniana atmosfera. Siódma edycja Biegu Częstochowskiego była wyjątkowa pod każdym względem. Do mety dotarło dokładnie 1046 biegaczy, a najszybszy okazał się Kenijczyk Abel Kibet.
W związku z biegiem ulicznym na dystansie 10 km po ulicach miasta Częstochowy w sobotę 11 kwietnia w całości lub częściowo zamkniętych dla ruchu kołowego będzie 14 ulic.
Już w sobotę 11 kwietnia rozegrana zostanie siódma edycja Biegu Częstochowskiego. Na starcie stanie ponad tysiąc zawodników, także gości z zagranicy. - Przyjdźcie na trasę biegu, dopingujcie startujących, zróbcie atmosferę - zachęca kibiców Marcin Borkowski, prezes organizującego imprezę Klubu Zabiegani Częstochowa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.