Na ul. Orzechowskiego od poczty do skrzyżowania z al. Wolności, na terenie należącym do PKP, nie działają latarnie. - Boimy się o siebie, o własne zdrowie, kiedy musimy tu chodzić po zmroku - alarmują pasażerowie autobusów.
Na dworcu kolejowym w Częstochowie życie toczy się bez większych zmian mimo zapowiedzi rozbiórki budynku. Wciąż działa wiele punktów handlowych i usługowych, a same PKP nadal mają w ofercie wynajem wielu pomieszczeń.
Po tym, jak PKP kupiło dworzec autobusowy w Częstochowie, obiekt niemal przestał pełnić funkcję transportową, bo PKS się z niego wyprowadził. Teraz kolejarze szukają najemców na powierzchnię w budynku dworca i na przyległym terenie.
"Reprezentuje Pan Rząd, który przed kilkoma laty obiecał Polakom przywrócenie połączeń autobusowych i kolejowych, poprawę komunikacji kolejowej i autobusowej" - napisał w liście otwartym do premiera Mateusza Morawieckiego wiceprezes TPCz Włodzimierz Gidziela. Dołączył też zdjęcia "pseudodworca PKS" w Częstochowie.
"Jedźmy razem!" to wspólna inicjatywa starosty myszkowskiego oraz wójtów i burmistrzów gmin w powiecie myszkowskim. Związek docelowo będzie wypełniał rolę organizatora publicznego transportu zbiorowego na liniach tworzących sieć komunikacyjną w powiatowo-gminnych przewozach pasażerskich.
PKS Częstochowa od poniedziałku 15 listopada nie korzysta z dworca autobusowego, sprzedanego na rzecz PKP jeszcze w 2020 r. Powodem wyprowadzki okazują się wysokie koszty najmu. W nowym miejscu, na tzw. Węglobloku, PKS chce postawić kontener do obsługi pasażerów - ale to dopiero w przyszłym roku.
Państwowy przewoźnik od dawna nie jest właścicielem dworca autobusowego przy al. Wolności, ale cały czas z niego korzystał. W poniedziałek, 15 listopada PKS Częstochowa wyniósł się z budynku. Autobusy zatrzymują się teraz na pobliskim placu. Po bilet miesięczny trzeba się wybrać do zajezdni przy ul. Krasińskiego.
Podczęstochowski Olsztyn poszedł śladem innych samorządów i dla mieszkańców zorganizował własny system transportu. Przejazd między miejscowościami na terenie gminy jest darmowy, a rozkłady ułożone tak, aby wygodnie przesiąść się na autobus do Częstochowy.
Najpierw PKP zakupiło dworzec PKS-u Częstochowa, a ostatnio przewoźnik autobusowy zaczął działać pod skrzydłami kolejarzy. Nowy właściciel nie ma planów co do budynku dworca i do czasu zakończenia budowy nowego dworca kolejowego w obsłudze pasażerów PKS-u nic się nie zmieni.
Po kilkunastu miesiącach PKS Częstochowa przestał być w stanie likwidacji. Władze przewoźnika zapewniają, że przyszłość państwowej firmy rysuje się w jasnych barwach.
Państwowy przewoźnik miał wyjść na prostą, tymczasem obecnie obsługuje już tylko osiem linii z Częstochowy. Blisko połowa, na które PKS Częstochowa miał zezwolenie, została wygaszona, a pozostałe są zawieszone.
Na początek powiat częstochowski zaplanował uruchomienie pięciu linii. Na to udało się pozyskać środki z rządowego programu rozwoju przewozów autobusowych.
Przed wyborami prezydenckimi ważyły się losy częstochowskiego PKS-u. Spółka ostatecznie przetrwała, otrzymała zastrzyk gotówki, ale wciąż generuje wielką stratę. Ratunkiem ma być włączenie PKS-u w skład PKP.
Zakończyły się roboty budowlane na ul. Piłsudskiego. Wkrótce poznamy szczegóły fuunkcjonowania stworzonego tu węzła przesiadkowego oraz przewoźników, którzy będą się na nim zatrzymywać.
Odsuwa się decyzja o zorganizowaniu wspólnego transportu zbiorowego przez gminy i powiat częstochowski. - Musimy zweryfikować nasze pomysły, bo szykowaliśmy się na sytuację, że PKS nie jeździ, a on jednak niektóre kursy realizuje - mówi starosta Krzysztof Smela.
Coraz więcej miejscowości w regionie w ogóle nie ma połączenia komunikacyjnego z Częstochową. Trudno dojechać do pracy, szkoły, lekarza. Starostwo częstochowskie wspólnie z władzami siedmiu gmin radzi nad organizacją wspólnego transportu zbiorowego.
Od marca nie mamy ani jednego połączenia z Częstochową - skarży się mieszkanka Zdrowej w gminie Kłomnice. Takich miejsc w regionie są już setki.
Temat przewoźnika pojawił się na posiedzeniu Sejmu 23 lipca. Wywołała go posłanka Izabela Leszczyna, która w imieniu pracowników oskarżyła rząd o spowodowanie upadku firmy. Wiceminister Janusz Kowalski w odpowiedzi przekonywał, że PKS w Częstochowie będzie się rozwijał, a proces likwidacji zostanie zatrzymany.
Państwowa spółka odwołała zawieszenie przewozów od 1 lipca - komunikat dla pasażerów PKS Częstochowa zamieścił na swojej stronie internetowej.
Z końcem czerwca kierowcy mają mieć wypowiedziane umowy. Jeśli nie przyjmą nowych warunków, w lipcu autobusy przestaną kursować. Radni z klubu Wspólnie dla Częstochowy apelują do wicepremiera Jacka Sasina o pomoc dla spółki.
Likwidator PKS-u Częstochowa kategorycznie zaprzecza informacjom, że spółka zniknie po 30 czerwca. Nie wykluczone jednak, że będzie istnieć tylko na papierze, gdy kierowcy nie zgodzą się na nowe warunki pracy. A o to będzie trudno: - W projekcie umowy już tylko sznura brakuje - mówią pracownicy i wystawiają przed dworzec trumnę.
- Działalność gospodarcza przedsiębiorstwa prowadzona będzie do 30 czerwca 2020 - informuje związkowców z "Solidarności" likwidator PKS Częstochowa i dodaje, że także do końca czerwca wszyscy pracownicy dostaną wypowiedzenia
Rozmowy na temat sprzedaży dworca PKS-u Częstochowa ostatecznie zostały zerwane. PKS obarczył winą za niepowodzenie transakcji PKP SA, które wygrało licytację. Przez to spółka zatrzymała dla siebie ponad 1,2 mln zł wadium.
Cięcia rozkładów to bardzo popularny wśród urzędników pomysł na szukanie oszczędności, choć doświadczenie nieraz pokazywało, że im słabsza siatka, tym więcej pasażerów rezygnuje z podróży autobusem, tramwajem czy pociągiem i przesiada się do auta. A wtedy istniejące połączenia stają się jeszcze bardziej deficytowe.
PKS Częstochowa ogłosił nowy rozkład jazdy, w którym ponownie zmniejszyła się liczba połączeń. W tygodniu będzie ich kilkadziesiąt, a w weekendy została już tylko garstka.
W sprawie sprzedaży dworca autobusowego w centrum Częstochowy nastąpił gwałtowny zwrot akcji. Nie wiadomo, czy transakcja warta 12,6 mln zł dojdzie do skutku. Według kolejarzy, którzy mieli kupić obiekt, wycofał się PKS. Likwidator PKS - że PKP, ale rozmowy nadal trwają.
Do rozbiórki pójdzie częstochowski dworzec-gigant otwarty w 1996 r. Miał obsługiwać milion pielgrzymów rocznie, ale oni przesiedli się do autokarów.
Wiadomo, że nowym właścicielem dworca PKS-u Częstochowa zostały PKP S.A. Kolejarze nie wiedzą jeszcze, co zrobią z tym terenem, ale są zadowoleni, że kupili nieruchomość znacznie poniżej pierwotnej ceny.
Jak co piątek przyznajemy Plusy i Minusy minionego tygodnia.
Obiekt należący do PKS Częstochowa udało się sprzedać dopiero za drugim razem. Nowym właścicielem dworca i gruntu jest PKP. Być może teren zostanie przeznaczony pod budownictwo mieszkaniowe.
Po cichu nadzwyczajne zgromadzenie wspólników PKS-u Częstochowa podjęło decyzję o likwidacji spółki. Teraz poszukiwani są wierzyciele, którzy mogą zostać spłaceni ze środków pozyskanych ze sprzedaży dworca. Nie wiadomo, jak długo jeszcze PKS będzie wykonywał kursy.
Problemy PKS-u Częstochowa są coraz większe. Firma poszukuje teraz chętnych na nieruchomości. Zarówno dworzec, jak i siedziba firmy przy ul. Krasińskiego mają obciążone hipoteki.
Stowarzyszenie Architektów Polskich, PKP, PKS i władze Częstochowy ogłosiły konkurs na koncepcję architektoniczną dworca głównego oraz zagospodarowanie jego otoczenia. Rozstrzygnięcie planowane jest na połowę grudnia.
PKS Częstochowa z końcem stycznia przestał jeździć do Kłodzka, ale informacja o tym znalazła się jedynie na dworcu. Jeden z naszych czytelników sprawdził w internecie odjazdy i czekał na swój autobus. Ostatecznie musiał jechać pociągiem, ale PKS po kilku tygodniach zwrócił mu różnicę za przejazd.
Okazało się, że to kolejny już "żart" 19-latka z Blachowni. Tym razem poinformował o podłożeniu ładunku wybuchowego na dworcu PKS w Częstochowie. Ewakuowano 28 osób.
Rada nadzorcza PKS-u Częstochowa wybrała w czwartek nowego prezesa. Został nim Ludwik Kubasiak, który kierował kilka lat temu PKS-em Cieszyn. Przed nowym prezesem sporo wyzwań.
Na początku czerwca rada nadzorcza PKS-u Częstochowa odwołała prezesa Artura Piekacza. Od tego czasu spółką zarządza były przewodniczący rady nadzorczej Dariusz Jadczyk.
Jeszcze niedawno wydawało się, że wykonawcy trzech węzłów przesiadkowych zostaną wybrani w osobnych postępowaniach. Jednak MZDiT zmienił zdanie i ich budowę zleci w ramach jednego przetargu.
Podczas kontroli dworca PKS w Częstochowie strażnicy miejscy zauważyli śpiącego na ławce mężczyznę. W trakcie interwencji okazało się, że jest on poszukiwany.
PKS Częstochowa zdecydował się na cięcie nierentownych kursów - sporo połączeń ubyło jeszcze w połowie 2017 r., a w marcu wejdzie w życie nowy, okrojony rozkład. W tej sytuacji część gmin z okolic Częstochowy zabrała się za organizowanie transportu publicznego we własnym zakresie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.