Zdobycie trofeum Raków Częstochowa będzie świętował po zakończeniu sezonu ligowego. Teraz w klubie myślą już tylko o mistrzostwie Polski.
Artur Sokołowski, były miejski radny PiS, obecnie prezes w jednej państwowej spółce i wiceprezes w drugiej, nazwał publicznie znanego w Częstochowie fotoreportera "hieną" i "zakałą". - On uważa, że jest nietykalny - ocenia zaatakowany Grzegorz Misiak.
"Brawo Raków, warto było trzymać kciuki", "Cała Częstochowa sercem z Wami. Dziękujemy", "Panowie, dobra robota, teraz czas na Mistrza", "Byłem, widziałem, jesteście wielcy", "Szacunek dla trenera za stworzenie zgranej i ułożonej drużyny". Takie komentarze z gratulacjami za zdobycie w poniedziałek, 2 maja Pucharu Polski można przeczytać na facebookowej stronie Rakowa Częstochowa.
Wynikiem 3:1 zakończyło się starcie Rakowa Częstochowa z Lechem Poznań na Stadionie Narodowym. Stawką był Puchar Polski. Czerwono-niebiescy nie dali szans przeciwnikowi, zdobywając to trofeum drugi rok z rzędu.
W poniedziałek 2 maja Raków Częstochowa będzie walczył na Stadionie Narodowym z Lechem Poznań o Puchar Polski. To najlepsze drużyny w tym sezonie, które prowadzą ze sobą korespondencyjny pojedynek o mistrzostwo kraju. Do Warszawy wybiera się ok. 10 tys. kibiców z Częstochowy.
58 nagród pieniężnych i 67 wyróżnień przyznała Częstochowa za ubiegłoroczne osiągnięcia sportowe. Odebrało je 125 zawodników, trenerów i działaczy.
Przy ul. Koksowej 3 odbył się międzynarodowy mecz piłkarski. Grali Ukraińcy i Polacy, młodsi i starsi, amatorzy i jeden zawodowiec - Vladyslav Kochergin z Rakowa Częstochowa. Pochodzący z Ukrainy piłkarz w czwartkowy wieczór, 28 kwietnia odwiedził miejsce, w którym od kilku tygodni mieszkają ukraińscy uchodźcy.
Gole niezawodnego Ivi Lopeza i Tomasa Petraska sprawiły, że Raków Częstochowa wygrał z Górnikiem Łęczna 2:1. Częstochowianie są liderem rozgrywek i zmierzają po mistrzostwo Polski. Muszą być czujni, bo za ich plecami czai się Lech Poznań, który w niedzielę także wygrał swój mecz i ma tyle samo punktów co Raków.
Po wygranej w Szczecinie Raków Częstochowa jest faworytem do mistrzostwa Polski. Przed zawodnikami Marka Papszuna jeszcze cztery mecze. W niedzielę, 24 kwietnia pierwszy z nich. Na Limanowskiego częstochowianie zagrają z Górnikiem Łęczna.
Częstochowianie wygrali 2:1 z Pogonią Szczecin w wyjazdowym meczu 31. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Bramki dla Rakowa zdobyli Vladislavs Gutkovskis oraz Ivi Lopez.
W środę Raków w meczu na szczycie spotka się z Pogonią. Na pięć spotkań przed końcem sezonu obie drużyny mają po 59 punktów i porażka może oznaczać koniec marzeń o tytule. Częstochowianie w Szczecinie na pewno zagrają bez Patryka Kuna pauzującego za kartki.
W kolejnym boju o mistrzowski tytuł w PKO BP Ekstraklasie podopieczni Marka Papszuna poradzili sobie z rolą zdecydowanego faworyta, w Niecieczy sięgnęli po trzy punkty i mogą spokojnie rozpocząć Święta Wielkanocne.
W Wielką Sobotę piłkarze Rakowa Częstochowa spotkają się na wyjeździe z Termalicą Nieciecza. Trener Papszun zapowiada, że to nie będzie łatwy mecz, bo "przeciwnik walczy o utrzymanie i ma sporo jakości w swoich szeregach".
Press Glass - jaki informuje Raków - w ramach współpracy wykona dla klubu specjalne szklane ławki dla sztabów szkoleniowych oraz rezerwowych.
Częstochowianie zremisowali w niedzielę, 10 kwietnia ze Śląskiem Wrocław 1:1. Bramkę dla Rakowa zdobył Patryk Kun.
Częstochowianie są na fali, kontynuują serię meczów bez porażki, a w środę świętowali awans do finału Pucharu Polski. W niedzielę zagrają z Śląskiem Wrocław, który w tym sezonie zawodzi, ale może być groźnym przeciwnikiem.
Zaraz po ostatnim gwizdku sędziego kibice z Warszawy - którzy, delikatnie mówiąc, nie są zaprzyjaźnieni z częstochowskimi - skandowali. nazwisko trenera Rakowa
Wynikiem 1:0 zakończył się półfinałowy mecz Fortuna Pucharu Polski. Zwycięski Raków Częstochowa zameldował się w finale, który 2 maja odbędzie się na Stadionie PGE Narodowym w Warszawie.
W środę przy Limanowskiego Raków Częstochowa zagra z Legią Warszawa w półfinale Pucharu Polski. Obie drużyny niedawno grały ze sobą w lidze, wówczas mecz zakończył się podziałem punktów.
Warta Poznań nie miała argumentów w ligowym starciu z Rakowem Częstochowa. Podopieczni Marka Papszuna pozostają niepokonanym zespołem w 2022 roku.
Po przerwie reprezentacyjnej wraca liga. Raków Częstochowa jedzie na mecz na trudnym terenie Warty Poznań. W drużynie gospodarzy na wypożyczeniu jest aż trzech zawodników Rakowa, w tym Miguel Luis, który szybko stał się gwiazdą Warty.
W ostatnich dniach Raków Częstochowa sfinalizował dwa transfery. Do drużyny dołączył 25-letni ukraiński skrzydłowy i 19-letni gruziński pomocnik. Ich ściągnięcie było możliwe dzięki zmianie przepisów, które weszły w życie w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę.
Wojna w Ukrainie sprawiła, że piłkarze występujący w tamtejszej lidze mogą szukać nowych klubów. Raków Częstochowa dopina właśnie transfer Władysława Koczerhina. Reprezentant Ukrainy występował dotąd w Zorii Ługańsk, gdzie w obecnym sezonie w 10 meczach zdobył 5 bramek i zaliczył 3 asysty.
Do klubów sportowych w Częstochowie trafią 4 mln zł na szkolenie dzieci i młodzieży. Najwięcej dostanie Włókniarz, którego młodzieżowcy rok temu dominowali w swojej kategorii wiekowej. Z kolei Raków otrzyma ponad milion złotych mniej niż w ubiegłym roku, co wynika z przejęcia w dzierżawę stadionu przy Limanowskiego.
Raków Częstochowa zremisował z Legią Warszawa 1:1 i spadł na 2. miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy. Podopieczni Marka Papszuna przeważali i mogą tylko żałować straty punktów, szczególnie że w doliczonym czasie gry w poprzeczkę trafił Ivi Lopez.
W sobotę przy Limanowskiego Raków Częstochowa podejmie Legię Warszawa. Mistrzowie Polski wiosną wrócili do dobrej dyspozycji i po zimie zdobyli już 16 punktów, tyle samo co Raków. - Gramy z aktualnym mistrzem Polski, który wyszedł z kryzysu - przekonuje trener częstochowian Marek Papszun. Spotkanie obejrzy komplet publiczności.
Od kwietnia włodarzem obiektu przy ul. Limanowskiego będzie Raków Częstochowa. Klub porozumiał się z miastem w sprawie dzierżawy stadionu do 2024 r. Raków będzie utrzymywał obiekt, będzie też mógł na nim zarabiać.
Czesław Michniewicz rozesłał powołania do reprezentacji Polski. Wśród kadrowiczów znalazł się zawodnik Rakowa Częstochowa Patryk Kun. Lewy wahadłowy jest podstawowym zawodnikiem lidera ekstraklasy, w tym sezonie zanotował 4 asysty.
Wynikiem 2:1 zakończył się pojedynek Rakowa Częstochowa z PGE FKS Stalą Mielec w 25. kolejce PKO BP Ekstraklasy. Debiutanckiego gola w czerwono-niebieskich barwach zdobył Deian Sorescu.
Po wygranej w Poznaniu z Lechem Raków Częstochowa na poważnie włączył się w walkę o mistrzostwo Polski. W poniedziałek kolejnym rywalem czerwono-niebieskich będzie Stal Mielec. - Oczekuję od drużyny, że pokaże, że chce grać o wysokie cele - mówił na konferencji prasowej trener Marek Papszun.
Pechowo przygodę z Rakowem Częstochowa zaczął Rumun Bogdan Racovitan. Obrońca musiał przejść operację barku i w tym sezonie już się nie pojawi na boisku. Wcześniej zabieg kolana przeszedł Marcin Cebula.
Akademia Rakowa, która "rozbija szklane ściany", zaprasza na bezpłatne zajęcia z piłki nożnej dla dzieci uchodźców z Ukrainy, którzy znaleźli schronienie w Częstochowie lub okolicy.
Po raz pierwszy od 1 maja 2021 roku Lech Poznań musiał na własnym boisku uznać wyższość rywala. Po ciężkim boju, dzięki bramce Ivi Lopeza piłkarze Rakowa wyjeżdżają z Poznania z trzema punktami i wskakują na fotel wicelidera ligowej tabeli.
Pojedynek Rakowa Częstochowa z Lechem Poznań w niedzielę, 6 marca będzie niewątpliwie hitem 24. kolejki PKO Ekstraklasy. Obecnie częstochowianie tracą do lidera 3 punkty, wygrana pozwoliłaby dogonić Lecha. Porażka mocno skomplikuje walkę o mistrzostwo Polski.
Piłkarze Rakowa Częstochowa poznali w piątek rywala w półfinale Pucharu Polski. Obrońca tytułu podejmie przy ul. Limanowskiego Legię Warszawa. Dla aktualnych mistrzów Polski sukces w pucharze jest już jedyną szansą na uratowanie sezonu.
Pewnym zwycięstwem w Gdyni 2:0 - do przerwy 1:0 - podopieczni Marka Papszuna zapewnili sobie awans do półfinału Fortuna Pucharu Polski.
Raków Częstochowa wreszcie ma nowego napastnika, którego tak długo poszukiwał. Do klubu trafił 22-letni Białorusin Ilja Szkurin, który po sfałszowanych wyborach na Białorusi odmówił gry w reprezentacji i uciekł z kraju do CSKA Moskwa, z którego został wypożyczony do Rakowa.
W meczu rozegranym na częstochowskim stadionie przy ul. Limanowskiego Raków uchodził za faworyta. Słusznie.
- Jesteśmy przygotowani i czekamy na mecz - mówi przed piątkowym spotkaniem trener Rakowa Częstochowa Marek Papszun. Nie da się ukryć, że jego podopieczni są faworytami. Tyle że nie wygrali żadnego z trzech ostatnich bezpośrednich pojedynków z Wisłą Płock.
Jako "mecz walki" określili komentatorzy pojedynek wicelidera z szóstą drużyną tabeli w rozgrywkach 22. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Raków Częstochowa wyjeżdżał do Zabrza z zapowiedzią rewanżu za porażkę na własnym boisku w poprzedniej rundzie. Skończyło się podziałem punktów.
Copyright © Agora SA