Na mocy amnestii z 1989 r. Sąd Okręgowy w Częstochowie prawomocnie umorzył postępowanie karne wobec byłego sędziego Włodzimierza C. Prokurator z IPN oskarżył go o bezprawne skazanie w stanie wojennym działaczki niepodległościowej, która na maszynie do pisania przepisała ulotkę.
Słuchając listu Mateusza Morawieckiego odczytanego na Jasnej Górze przez Marlenę Maląg, minister pracy i polityki społecznej, ujrzałem w premierze wilka w owczej skórze.
Obradującej w Częstochowie na krajowym zjeździe "Solidarności" i jej prominentnym gościom związanym wyłącznie z PiS udała się sztuka niezwykła. Podkreślając znaczenie związku dla polskiej niepodległości, wychwalając "S" za to, że wywalczyła ją dla Polski po raz drugi w 1980, a potem jeszcze raz w 1989 r., potrafili nie wymienić nazwiska Lecha Wałęsy, pierwszego jej przewodniczącego i przywódcy strajku w Stoczni Gdańskiej, od którego wszystko się zaczęło.
Kulminacją święta demokracji w związku zawodowym "Solidarność" nazwał przewodniczący Piotr Duda odbywający się w Częstochowie Krajowy Zjazd Delegatów. W myśl tej demokracji "Wyborczej" odmówiono prawa do relacjonowania obrad. Nikt też podczas inauguracji nie wspomniał o pierwszym przewodniczącym Lechu Wałęsie. W czwartek spodziewany jest wybór władz na kolejną kadencję.
Trwa zbiórka podpisów pod projektem ustawy ograniczającej handel w niedziele. Akcję organizują w Częstochowie prezydium Zarządu Regionu NSZZ "Solidarność" wraz z Radą Krajowej Sekcji Handlu tego związku. Zaplanowały ją od 12 do 15 sierpnia.
Częstochowskie Przedsiębiorstwo Komunalne nie jest deską ratunkową, z której można korzystać na wypadek politycznej niedoli - piszą związkowcy. Były poseł SLD Marek Balt od 14 grudnia jest doradcą w CzPK.
"Narodowy Front Częstochowa głosi hasła zaprzeczające istocie solidarności. W takim towarzystwie świętować nie mogę" - tak Jarosław Kapsa, działacz opozycji demokratycznej w PRL odpowiada na zaproszenie na obchody rocznicy 13 grudnia.
Od ubiegłego roku trwa zażarty spór między byłym przewodniczącym częstochowskiej "Solidarności" a jego następcą. Poszło o statuetkę "Tym co służą Miastu i Ojczyźnie", która w tajemniczych okolicznościach zniknęła z siedziby związku. Obecne władze oskarżyły o to Mirosława K., którego w tej sprawie posadzono na ławie oskarżonych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.