For Nature Solutions KS Apator Toruń wygrał z Tauron Włókniarzem Częstochowa 50:40 w pierwszym meczu o brązowy medal PGE Ekstraligi. W ekipie biało-zielonych najlepsze wrażenie pozostawił po sobie Jakub Miśkowiak. Kolejny raz zawiedli Kacper Woryna i Mikkel Michelsen. Rewanżowy pojedynek odbędzie się w najbliższą sobotę w Częstochowie.
W niedzielę na toruńskiej Motoarenie Włókniarz spotka się z Apatorem w pierwszym meczu o 3. miejsce. O brąz powalczą najwięksi tegoroczni przegrani - drużyny miały włączyć się do walki o mistrzostwo Polski, ale w półfinałach nie pokazały swoich atutów.
Tauron Włókniarz Częstochowa z Lublina wraca mocno pokiereszowany. Podopieczni Lecha Kędziory przegrali 32:58 z Platinum Motorem. Niestety, to kolejna kompromitacja częstochowian w tegorocznych rozgrywkach. Nie mogło być jednak inaczej, skoro w programie po stronie biało-zielonych mogliśmy doliczyć się dwóch "trójek", a na biegowe zwycięstwo się nie doczekaliśmy. Częstochowianom pozostaje już tylko walka o brązowy medal.
W niedzielę 10 września rozstrzygną się półfinały w ekstralidze. Włókniarz Częstochowa, który wysoko przegrał przed własną publicznością pierwszy mecz z Motorem Lublin, jedzie na rewanż walczyć o jak najlepszy wynik. Jednak to gospodarze są zdecydowanym faworytem.
- Zrobimy wszystko, aby uzyskać dobry wynik. Myślę, że szanse są porównywalne, bo na torze będą dwie klasowe drużyny. Liczymy na to, że po pierwszym meczu to my będziemy mieli zaliczkę i z takimi nadziejami podchodzimy do tego pojedynku - zapowiadał Jarosław Dymek, menedżer Tauronu Włókniarza Częstochowa. Nie wyszło. Tauron Włókniarz przegrał z Platinum Motorem Lublin 36:54 w pierwszym meczu półfinałowym PGE Ekstraligi i tym samym praktycznie zamknął sobie drogę do finału Drużynowych Mistrzostw Polski na żużlu.
Po wyeliminowaniu Stali Gorzów rywalem Włókniarza Częstochowa w walce o wielki finał mistrzostw Polski będzie Motor Lublin. Spotkanie już w sobotę, co było zaskakujące dla wielu kibiców, bo od kiedy tylko pojawił się terminarz sezonu 2023, pierwsze mecze półfinałowe miały być w niedzielę 27 sierpnia.
Wygrana Włókniarza Częstochowa nad Stalą Gorzów sprawiła, że biało-zieloni awansowali do półfinału PGE Ekstraligi. Włókniarz miał wielką szansę spotkać się z teoretycznie najsłabszą drużyną, która awansowała do półfinału, ale słaby początek meczu sprawił, że rywalem częstochowian będzie aktualny mistrz Polski Motor Lublin.
Włókniarz dzięki wygranej w Gorzowie ma możliwość zostać najlepszą drużyną ćwierćfinałów ekstraligi, która w półfinale pojedzie z najlepszym z przegranych - a to już wielka szansa na awans do finału. Jeszcze tydzień temu nikt nie spodziewał się takiego rozwiązania, jednak najpierw trzeba drugi raz pokonać Stal Gorzów i to wysoko.
Tauron Włókniarz Częstochowa wygrał w Gorzowie Wielkopolskim z tamtejszą Ebut.pl Stalą 49:41. Biało-zieloni wykorzystali nieobecność kontuzjowanego Andersa Thomsena i na półmetku ćwierćfinałowej rywalizacji są o krok od pierwszej czwórki PGE Ekstraligi. O wszystkim zadecyduje za tydzień rewanż w Częstochowie.
W niedzielę rozpoczną się play-offy żużlowej ekstraligi, które wyłonią tegorocznego mistrza Polski. Włókniarz Częstochowa stoi przed wielkim wyzwaniem, bo w ćwierćfinale zmierzy się ze Stalą Gorzów. Dla biało-zielonych będzie to okazja do rewanżu za zeszłoroczny półfinał, w którym górą byli gorzowianie.
Włókniarz Częstochowa nie potrafił wygrać z GKM-em Grudziądz w meczu 14. kolejki PGE Ekstraligi i choć piątkowy remis nie miał wpływu na tabelę, to forma biało-zielonych musi martwić. Już za tydzień ruszają play-offy, w których Włókniarz zmierzy się ze Stalą Gorzów i o awans do półfinału będzie bardzo trudno.
Włókniarz Częstochowa w piątek 4 sierpnia podejmie przy Olsztyńskiej GKM Grudziądz. Gospodarze jadą o pietruszkę - bez względu na wynik spotkają się w play-offach ze Stalą Gorzów - ale dla gości to mecz o awans do najlepszej szóstki rozgrywek.
Drugi przetarg na promocję miasta poprzez piłkę nożną zmierza do finału i niebawem Raków Częstochowa powinien otrzymać 2,3 mln zł. Mistrzowie Polski chcieli trochę zmniejszyć powierzchnię, na której miasto ma się promować, ale magistrat był nieugięty. Teraz jeszcze pojawia się pytanie o pieniądze dla siatkarzy Norwida, którzy niebawem zadebiutują w PlusLidze.
Tauron Włókniarz nie miał zbyt wiele do powiedzenia w meczu 13. kolejki PGE Ekstraligi. Platinum Motor wygrał zdecydowanie 54:36. Częstochowianie przegrali kolejny pojedynek z zespołem z czołówki tabeli i przed fazą play-off przy Olsztyńskiej mają o czym myśleć.
Zawodnicy Włókniarza Częstochowa przed sezonem celowali w finał ekstraligi, ale ich występy w ostatnich tygodniach niepokoją najbardziej zagorzałych fanów. Biało-zieloni przegrali dwa ostatnie mecze, a w niedzielę, 23 lipca czeka ich wyjazd do Lublina, gdzie nie będą faworytem.
Tauron Włókniarz uległ w 12. kolejce PGE Ekstraligi Ebut.pl Stali Gorzów 38:51. Częstochowianie mecz przegrali w pierwszej serii, po której tracili do gospodarzy już 12 punktów. Do końca rundy zasadniczej pozostały dwa spotkania.
Żużlowców Włókniarza Częstochowa czeka w niedzielę 9 lipca wyjazdowy mecz ze Stalą Gorzów. Gospodarze od dawna nie leżą częstochowianom i to oni są faworytami meczu. Być może niebawem obie drużyny spotkają się w play-offach, bo wiele wskazuje na to, że Włókniarz i Stal stworzą parę ćwierćfinałową.
Magistrat jest w trakcie przetargów na promocję miasta poprzez sport. Jeden trzeba było unieważnić, bo oferta Rakowa - choć taka, jak się spodziewano, bo opiewająca na 3 mln zł - okazała się zbyt wysoka. Częstochowa chce się promować na Rakowie i Włókniarzu za znacznie mniejsze pieniądze.
Tauron Włókniarz Częstochowa przegrał w meczu kończącym 11. kolejkę PGE Ekstraligi 39:51 z Betard Spartą Wrocław. Goście mocno weszli w mecz i już po czterech wyścigach wypracowali sobie dziesięciopunktową przewagę, której częstochowianie nie byli w stanie zmniejszyć. Teraz przed "Lwami" dwa wyjazdowe spotkania. Rundę zasadniczą zakończą natomiast za miesiąc domowym meczem z GKM-em Grudziądz.
W niedzielę 2 lipca w hicie kolejki Włókniarz zmierzy się z wrocławską Spartą, która w tym sezonie nie straciła jeszcze punktu. Cała żużlowa Polska będzie patrzeć na Częstochowę, bo spotkają się obecnie najlepsze drużyny ligi, a o ostatecznym wyniku może przesądzić ostatni bieg.
Tauron Włókniarz Częstochowa pokonał Cellfast Wilki Krosno 49:41 w zaległym meczu 10. kolejki PGE Ekstraligi. Najlepiej punktującym zawodnikiem biało-zielonych był Leon Madsen (13). Na pewno wpływ na wynik meczu miał wypadek Krzysztofa Kasprzaka i Vaclava Milika, którzy nie byli po nim zdolni do dalszej jazdy.
Po dramatycznym meczu w Toruniu żużlowców Włókniarza Częstochowa czeka kolejne ważne spotkanie. W czwartek biało-zielonych czeka wyjazdowy mecz z Wilkami Krosno. Jeśli podopieczni Lecha Kędziory wygrają, to zostaną wiceliderem rozgrywek.
Tauron Włókniarz Częstochowa wygrał z For Nature Solutions KS Apatorem Toruń 46:44 w meczu 8. kolejki PGE Ekstraligi. Biało-zieloni pokazali ogromny charakter, bowiem po dziesiątym wyścigu przegrywali 26:34! Tym samym dopisali do ligowego dorobku nie tylko dwa duże meczowe oczka, lecz także punkt bonusowy.
Żużlowcy Włókniarza Częstochowa mieli w ten weekend nadrabiać ligowe zaległości. Jednak piątkowy mecz z Wilkami Krosno został odwołany już w czwartek. W niedzielę biało-zielonych czeka ważne spotkanie z Apatorem Toruń.
W piątek Włókniarz Częstochowa spotka się na wyjeździe z Wilkami. Ostatni mecz na torze w Krośnie zakończył się skandalem i został przerwany po 9 biegach, teraz władze ekstraligi będą się bacznie przyglądać przygotowaniu toru. Nietypowy hasztag meczowy stał się okazją do promocji profilaktyki zdrowia u mężczyzn.
Poza sportowymi emocjami na kibiców czeka w sobotę szereg atrakcji, które rozpoczną się na trzy godziny przed startem pierwszego biegu. O godz. 14 otwarte zostanie Miasteczko Kibica, gdzie zaplanowano m.in. sesję autografów czy strefę dla najmłodszych pasjonatów. Początek imprezy o godz. 17.
Tauron Włókniarz pokonał przetrzebioną kontuzjami Fogo Unię Leszno w meczu 9. kolejki PGE Ekstraligi 53:37. Najwięcej punktów dla biało-zielonych zdobył Kacper Woryna, po stronie gości natomiast najlepiej spisał się Jaimon Lidsey.
Najbliższy rywal częstochowian to najbardziej pechowa drużyna ekstraligi. W trakcie sezonu dwóch kluczowych zawodników doznało poważnych urazów, a ostatnio poważny wypadek zaliczył lider Byków Janusz Kołodziej. Czy Unia podejmie walkę z rozpędzonym Włókniarzem, przekonamy się w niedzielę. Spotkanie rozpocznie się o godz. 16.30.
Tauron Włókniarz wygrał na własnym torze z For Nature Solutions KS Apatorem Toruń 49:41 w meczu 7. kolejki PGE Ekstraligi. Najwięcej punktów dla częstochowian zdobył Mikkel Michelsen (14), po stronie gości natomiast najlepszym zawodnikiem był Emil Sajfutdinow (12). Za niecały miesiąc rewanż, w którym rozstrzygnie się punkt bonusowy.
W niedzielę, w hicie 7. kolejki PGE Ekstraligi Włókniarz spotka się z Apatorem Toruń. Obie drużyny są w gronie faworytów rozgrywek, ale na początku sezonu spisywały się poniżej oczekiwań. W ostatniej kolejce częstochowianie i torunianie pojechali już dobrze. W niedzielę zapowiada się ciekawe widowisko.
Tauron Włókniarz Częstochowa wygrał w wyjazdowym meczu z Fogo Unią Leszno 49:41. Po stronie Unii jedynym zawodnikiem, który stawiał opór biało-zielonym, był Janusz Kołodziej: 39-latek w sześciu wyścigach nie znalazł pogromcy. Po stronie ekipy prowadzonej przez Lecha Kędziorę na pochwałę zasłużyli praktycznie wszyscy.
Tauron Włókniarz Częstochowa pokonał Cellfast Wilki Krosno w meczu 5. kolejki PGE Ekstraligi 56:34. Do zwycięstwa biało-zielonych poprowadzili Mikkel Michelsen (12+1) oraz Leon Madsen (13+1). Po stronie gości z Podkarpacia wynik próbowali ratować Jason Doyle, Andrzej Lebiediew oraz Krzysztof Kasprzak.
Po czterech meczach Włókniarz Częstochowa ma na koncie tylko dwa punkty. Biało zieloni nie wygrali ani jednego spotkania. Szansa na przełamanie będzie już w piątek, 5 maja, bo do Częstochowy przyjedzie beniaminek Wilki Krosno. Mecz jednak nie zapowiada się na spacerek, bo Wilki są w tabeli wyżej niż Włókniarz.
Tauron Włókniarz Częstochowa przegrał minimalnie w wyjazdowym spotkaniu PGE Ekstraligi z Betardem Spartą Wrocław. Po stronie częstochowian fenomenalnie spisał się wracający na stare śmieci Maksym Drabik, który zgromadził 13 punktów i bonus. Więcej można było oczekiwać od Leona Madsena. Po upadku zupełnie nie radził sobie na torze poobijany Kacper Woryna.
Przed Włókniarzem Częstochowa niezwykle trudny pojedynek. W niedzielę, 30 kwietnia zmierzy się we Wrocławiu ze Spartą. Gospodarze wygrali w czwartek wyjazdowy mecz z Motorem Lublin i pokazali, że są głównym faworytem w walce o mistrzowski tytuł.
Blisko 5 mln zł trafi do klubów sportowych z Częstochowy na szkolenie sportowe dzieci i młodzieży oraz na organizację i udział w zawodach na wysokim poziomie współzawodnictwa. Największe środki dostanie Skra Częstochowa, która otrzyma ponad milion złotych, w tym są pieniądze na sekcję żeńską.
Ten wieczór miał wyglądać inaczej. Tymczasem w końcówce spotkania biało-zieloni roztrwonili 10-punktową przewagę i dorobek punktowy powiększyli zaledwie o jeden punkt. Można postawić tezę, że w piątek, 21 kwietnia to nie Tauron Włókniarz Częstochowa zdobył punkt, ale Ebut.pl Stal Gorzów go wywalczyła.
W piątek przy Olsztyńskiej Włókniarz powalczy o pierwszą wygraną w tym sezonie - rywalem będzie Stal Gorzów. Nie zapowiada się łatwy mecz, bo goście z reguły dobrze czują się na częstochowskim torze. Do tego dwa mecze w ciągu pięciu dni mogą przełożyć się na znacznie niższą frekwencję na trybunach.
Raków zmierza po mistrzostwo Polski i jeśli nie stanie się jakiś kataklizm, to będzie walczył o grę w Lidze Mistrzów - ale przy Limanowskiego zagra, z powodu parametrów stadionu, tylko na początku eliminacji. Także obiekt Włókniarza Częstochowa potrzebuje inwestycji. Miasto przekonuje, że jeśli uwolnione zostaną środki z KPO, to pieniądze na stadiony się znajdą.
Nie tak inaugurację rozgrywek przy Olsztyńskiej wyobrażali sobie kibice Włókniarza Częstochowa. Biało-zieloni przegrali z Motorem Lublin 49:41 i nawet przez moment nie zagrażali mistrzom Polski. Po dwóch kolejkach częstochowianie mają na koncie punkt. Mogłoby być lepiej, ale jadą bez Kacpra Woryny, któremu doskwiera ból ręki.
Copyright © Agora SA