Z udziałem przedstawicieli ambasady Izraela, w Dniu Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady uroczyście odsłonięto po odnowieniu wojenną mogiłę inteligencji żydowskiej zamordowanej przez hitlerowców 20 marca 1943 r.
Z czym ulica kojarzy się czestochowianom? Ludzie przedwojennej daty wspomną pewnie Liceum im. Traugutta. Nieco młodsi - dewizowy bank Pekao i biuro paszportowe. Dzisiejsza młodzież wskaże którąś ze szkół. Ale kogo by nie pytać - każdy wie, gdzie jest Jasnogórska, choć nie każdy odpowie, w którym miejscu stoi sfotografowany przez nas kościół.
Znajdowała się tu najstarsza częstochowska synagoga, obozował król cygański, a mieszczanie kupowali świeżutkie ryby - prosto z Warty
Ulicę o wyjątkowej w swoim charakterze zabudowie rozjeździły samochody. Ale pokochali przedsiębiorcy.
Są dwie ulice Ogrodowe: handlowa ze sklepikami i przemysłowa - z fabrykami. Obie sprawiają wrażenie, jakby ich czas minął. Albo jeszcze nie nadszedł.
Przy ulicy Żyznej, na dalekim Sabinowie, pracują dwa tysiące osób. Tyle co w hucie!
Mało tu sklepów, za to dużo urzędów i spieszących do nich petentów. Niemal litera po literze opisujemy częstochowską ulicę Śląską.
Decyzją rady miasta jeden z ważniejszych organizatorów żydowskiego ruchu oporu w częstochowskim getcie będzie patronował rondu przy ul. Srebrnej.
Na ulicy Złotej powstała Częstochowa... To nie żart: z wapienia z tutejszych kamieniołomów budowano niemal wszystkie domy w mieście.
Przez stulecia stanowiła jedną z dwóch najważniejszych - obok ul. Krakowskiej - dróg wjazdowych do miasta. Dlatego chętnie się przy niej osiedlano, przez co robiła się coraz dłuższa i dłuższa...
Tamożna, po polsku Celna, przecinała III Aleję wzdłuż parków. Jej część, biegnąca w prawo, nosi dziś imię Jerzego Popiełuszki, a w lewo - Kazimierza Pułaskiego
- Zdecydowaliśmy, że zaczniemy budować za to, co mamy - mówi prezes stowarzyszenia, które chce z pomocą częstochowian odbudować zniszczony przez Niemców pomnik marszałka Józefa Piłsudskiego na Starym Mieście. Wylano już fundamenty, teraz powstaje cokół.
To Limanowskiego - a nie Łukasińskiego czy Okrzei - była główną ulicą starego Rakowa. Tak twierdzi Roman Sitkowski, autor monografii częstochowskiej dzielnicy.
Przy tej ulicy przyszedł na świat jeśli nie co drugi, to co trzeci mieszkaniec Częstochowy, który w metryce ma datę urodzenia między 1945 a 1991 r.
Przed wojną mieściło się przy niej kilka fabryk, a na odcinku między ul. Śląską a parkami osiedlali się najzamożniejsi obywatele. Dziś ulica Waszyngtona kojarzy się przede wszystkim z gmachem Urzędu Miasta, który ma jednak adres... ul. Śląska.
Na forum częstochowskiej rady miasta ponownie wrócił spór o napis na pamiątkowej tablicy poświęconej częstochowskim Żydom zamordowanym w czasie II wojny światowej.
Na Berka - tak w skrócie mówią częstochowianie o urokliwej ulicy z dziwnymi, nietypowymi sklepikami. Zdaniem mieszkańców przeżywa ona w ostatnich latach prawdziwy renesans.
Jako dziewczynka wprowadziłam się na Ciemną 88 i już nigdy nie zmieniłam mieszkania, ale co rusz miałam nowy adres - opowiada Alina Kabus. I wylicza: Chłopickiego 106, Brombergerstrasse 106, znów Chłopickiego, następnie Armii Czerwonej 28, Lenina 92 i wreszcie Jana Pawła II z tym samym na szczęście numerem.
Aleję Niepodległości projektowano w czasach stalinowskich. Tak sprytnie, że dokładnie na jej osi znalazła się... wieża jasnogórska. Jest to tym bardziej zaskakujące, że wytyczaniu osi pracy - ciągu alej łączących centrum z rozbudowywaną hutą - towarzyszyła chęć zneutralizowania klasztoru, dominującego w pejzażu Częstochowy, i zmniejszenia znaczenia Alej NMP z Jasną Górą w perspektywie...
Licząca 479 km Magistrala Węglowa była największą inwestycją komunikacyjną II Rzeczpospolitej i jedną z trzech największych w ogóle - obok Gdyni i COP-u. Na zerowym kilometrze trasy, w Herbach Nowych, otwarto powtórnie - w nowej aranżacji i nowej siedzibie - kolekcję zbiorów związanych z inwestycją i późniejszym funkcjonowaniem obchodzącej 90-lecie magistrali.
Trzy największe budowy II Rzeczpospolitej to Centralny Okręg Przemysłowy, port w Gdyni i magistrala węglowa Śląsk - Gdynia. Tę ostatnią otwarto 1 marca 1933 r., a rozpoczynała się na stacji Herby Nowe.
To dziwna ulica. Kamienice odwróciły się do niej tyłem. Graniczna biegnie na tyłach ul. Mirowskiej - między Targową a Garncarską. Ciemna, bez asfaltu czy choćby bruków wygląda, jakby pies z kulawą nogą po niej nie chodził.
Orzechowskiego ze starych częstochowskich ulic zmieniła się chyba najbardziej. To tu w latach 60. XX wieku planowano nowe centrum Częstochowy, mające przyćmić niepoprawne - bo z widokiem na Jasną Górę - Aleje. Efekt jest jednak dość żałosny, bo więcej zburzono, niż wybudowano.
W 81. rocznicę utworzenia Armii Krajowej przy ul. 7 Kamienic, pod tablicą upamiętniającą AK i ostatniego jej komendanta gen. Leopolda Okulickiego "Niedźwiadka", kwiaty złożyli przedstawiciele samorządu Częstochowy.
W 1717 roku nadano prawa miejskie Częstochówce - jednemu z dwóch miast, tworzących nowoczesną Częstochowę. Miasteczko było małe, ale rynek miało wielki, niczym w Krakowie.
Co się działo w hotelu Angielskim w Częstochowie, jak przebiegały najważniejsze bitwy i kim byli dowódcy walczących oddziałów - można dowiedzieć się z książki Mirosława Zwolińskiego "Powstanie styczniowe na ziemi częstochowskiej".
W przekonaniu chłopów panowie nie chcieli ulżyć ich losowi, uczynił to car Aleksander II, znosząc pańszczyznę.
Pierwotnie i dziś Kiedrzyńska, a przejściowo - 16 Stycznia. Można by też ją nazwać ulicą Żużlowców, gdyż z Kiedrzyńską związanych jest aż czterech zawodników, w tym trzech z pierwszej drużyny.
Ulica Kucelińska - z małymi domami wśród bujnych ogrodów - wciąż istnieje, jakby na przekór przeznaczeniu. Miała tu stanąć kolejna część huty, a gdy tego poniechano - chciano sadzić las. Bo Kucelin, otoczony zewsząd kominami, nie miał być miejscem do życia.
Pochodził z Częstochowy, ma tu plac swojego imienia, zaprojektował pomnik. Gdyby żył, wkrótce skończyłby sto lat. M.in. z tej okazji Muzeum Częstochowskie pokaże wystawę "Samuel Willenberg - bohater dwóch narodów".
W 160. rocznicę wybuchu powstania styczniowego Archiwum Państwowe w Częstochowie przygotowało wybór dokumentów związanych ze zrywem zbrojnym na terenie naszego regionu.
Po wybudowaniu kolei warszawsko-wiedeńskiej po obu jej stronach wytyczono Wały Lewe i Wały Prawe. Dziś są to Wały Dwernickiego i ul. Wilsona.
Jeszcze w pierwszych powojennych latach ulica Sobieskiego stanowiła południową granicę zabudowy Częstochowy.
Monika Pohorecka w imieniu wielu oburzonych mieszkańców - jak przekonuje - zwróciła się do władz Częstochowy, aby zmieniły treść napisu na tablicy poświęconej Żydom zamordowanym podczas II wojny światowej.
Hotel Angielski, Grand Caffe, Belweder - już same nazwy informowały, że ulica Dojazd na przełomie XIX i XX wieku należała do najbardziej eleganckich w Częstochowie. Potem nosiła imię Karola Świerczewskiego, a obecnie marszałka Józefa Piłsudskiego, ale do dawnej świetności już wciąż nie powróciła
Dziewiętnastowieczna figura św. Wawrzyńca zdobiąca kamienicę u zbiegu podjasnogórskich ulic Wieluńskiej i 3 Maja od lat czekała na konserwację. Właśnie pojechała do Warszawy, by mogli się nią zająć ci sami specjaliści, którzy dbają o stan obrazu Matki Boskiej na Jasnej Górze.
Ulica Krakowska to jedna z najstarszych w Częstochowie. Niegdyś tędy wiódł trakt do Małopolski i na Śląsk. W XIX wieku zawładnęły nią przemysł, drobne rzemiosło i handel. Tak jest do dziś, choć w ostatnich latach ulica zaczyna się zmieniać. Przy Krakowskiej, która jeszcze niedawno miała kiepską reputację, powstały m.in. hotel, galeria, sklep ze stylowymi meblami, a wkrótce będzie sala balowa.
Przez 22 miesiące rodzina z Częstochowy ukrywała w czasie II wojny światowej siedmioro Żydów. Po latach Wandę i Edwarda Konarskich odznaczono pośmiertnie medalem "Sprawiedliwych wśród Narodów Świata", a teraz do domu na częstochowskim Mirowie przyjechali krewni uratowanych z Holocaustu.
Do I wojny światowej al. Kościuszki i Wolności były jedną ulicą o nazwie Teatralna. I choć szerokość miały podobną, różniły się liczbą rzędów drzew: na Wolności były cztery, a między nimi promenady dla pieszych, zaś na Kościuszki tylko dwa. Jak na zwykłej ulicy.
Ulica łączy dwie stare dzielnice, które z czasem połączyły się w jedną. Przeciętny częstochowianin nie wie dziś przecież, gdzie kończy się Stradom, a gdzie zaczyna Zacisze
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.