3 stycznia 2024 r. ok. godz. 17.20 Wiesław S. za kierownicą audi Q7 na ul. Legionów w Częstochowie śmiertelnie potrącił dwie kobiety idące do pracy. Wyprzedzał na pasach, jechał zdecydowanie za szybko.
Policja jest bezradna, no bo jak dogonić na nadrzecznych łąkach quada lub motocykl crossowy? Spacerujący doliną Warty na częstochowskich Wyczerpach od lat narzekają na hałas i spaliny.
W ostatnich dniach w ręce policjantów z częstochowskiej drogówki wpadło dwóch kierowców, którzy rozpędzili się na miejskim odcinku DK91. Jeden z nich miał na liczniku o 60 km na godz. za dużo, drugi - o 80. Obaj zostali ukarani wysokimi mandatami, punktami karnymi i stracili prawa jazdy.
Prokuratura Rejonowa w Częstochowie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Olafowi K., dotyczący spowodowania w czerwcu 2024 r. wypadku w stanie nietrzeźwości, w którym śmierć poniosła 18-letnia pasażerka. Po otrzymaniu aktu oskarżenia sąd uchylił tymczasowe aresztowanie młodocianemu kierowcy.
Do niedawna nie było wiadomo, ile samochodów jest w Częstochowie - i szerzej: w Polsce. Sprawdziliśmy, jak dużo pojazdów ubyło w mieście po aktualizacji bazy CEPiK, w których figurowało sporo tzw. martwych dusz.
Na wniosek obrońcy i bez sprzeciwu prokuratora sąd utajnił proces 81-letniego przedsiębiorcy, który w styczniu 2024 roku na przejściu dla pieszych na ul. Legionów śmiertelnie potrącił dwie kobiety. Kierowca audi Q7 twierdzi, że na pasach nikogo nie widział, zaprzecza, że przekroczył dozwoloną prędkość.
Do niebywałych scen doszło we wsi pod Częstochową podczas próby zatrzymania i przewiezienia do szpitala na badanie krwi kompletnie pijanego kierowcy. W obronie 44-letniego syna stanęli jego rodzice. Trzej policjanci zostali poturbowani.
Pijanych kierowców nie odstraszają nawet zapowiadane akcje "Trzeźwość". Wsiadają za kółko, myśląc "muszę dojechać" albo "przecież dziś mnie nie złapią". A policja łapie i to bardzo często recydywistów.
Uliczne wyścigi stuningowanych aut wygrywają w budżecie obywatelskim, Miejska Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego jest przeciwko Strefie Tempo 30, a na Jasną Górę jadą z pielgrzymką i tam kręcą kółka drifterzy. Oto Polska w pigułce.
Adam W. został nieprawomocnie skazany na 10 lat więzienia za spowodowanie pod wpływem alkoholu i narkotyków śmiertelnego wypadku na autostradzie A1. Czekał w areszcie na proces apelacyjny przed Sądem Okręgowym w Częstochowie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.