Miasto zdecydowało się usunąć pojemniki na elektroodpady, bo - jak twierdzi - przynosiły więcej szkód niż pożytku. Jak zapewniają władze Częstochowy, mimo ich braku mieszkańcy wygodnie pozbędą się elektroodpadów.
W trzech na czterech postępowaniach na odbiór frakcji odpadów w Częstochowie oferty złożył tylko Remondis. W jednej o zamówienie rywalizowały dwie firmy i Remondis przegrał.
Oferty, które wpłynęły na przetarg na odbiór odpadów w Częstochowie okazały się bardzo wysokie. Miasto zaczyna je analizować. Na stole są wszystkie opcje: od unieważnienia postępowania po podwyżkę cen dla mieszkańców. Mimo podziału zamówienia na kilka mniejszych - konkurencja była znikoma.
Częstochowa nie zostanie podzielona na rejony, za to będą cztery frakcje i odbiorcę każdej z nich miasto wybierze osobno. Więcej frakcji ma zapewnić konkurencję, a co za tym idzie niższe ceny. Od nich będzie zależało, ile mieszkańcy zapłacą za odbiór odpadów.
Być może jeszcze w tym miesiącu częstochowskie Centrum Usług Komunalnych rozpisze przetargi, które wyłonią odbiorców odpadów od mieszkańców. Zmienić ma się bardzo dużo, przede wszystkim będzie więcej przetargów, a to oznacza podział miasta na rejony.
System kaucyjny obejmie butelki ze szkła i tworzyw sztucznych oraz puszki. Ma ograniczyć zaśmiecanie środowiska, ale jest obciążeniem dla samorządów, które muszą wykazywać odpowiedni poziom odzysku odpadów. Bez tego grożą wysokie kary. Władze Częstochowy szacują, że może to być kilkanaście milionów złotych rocznie.
W czerwcu mają ruszyć przetargi na odbiór odpadów od mieszkańców Częstochowy. Wszystko wskazuje na to, że miasto zostanie podzielone na sektory i do każdego może pojechać śmieciarka innej firmy. Kto wie - to nowość - czy także nie komunalnej.
Z balkonów i okien lecą kawałki chleba, resztki z obiadu, opakowania po serkach, niedopałki papierosów. - To problem nie tylko estetyczny - mówią w spółdzielni mieszkaniowej Nasza Praca w Częstochowie. - Najgorsze jest to, że mnożą się szczury.
Centrum Usług Komunalnych w Częstochowie pracuje nad aplikacją, która pozwoli składać deklaracje śmieciowe bez wychodzenia z domu. Obecnie jest to możliwe przez platformę ePUAP, ale to dość skomplikowany proces. Jak zapewnia CUK, nowe narzędzie będzie bardzo proste w obsłudze.
- Sąd ma na uwadze, że to tylko fragment procederu, w który byli aktywnie zaangażowani oskarżeni i nie są oni jedynymi - brzmiał fragment ustnego uzasadnienia wyroków dla Dariusza H. i Marka M. Zostali skazani na kary więzienia za zorganizowanie składowiska groźnych dla zdrowia i życia substancji na terenie dawnej fabryki włókienniczej w Częstochowie.
Po sześć lat więzienia dla Marka M. i Dariusza H. zażądał w mowie końcowej prokurator na zakończenie procesu o zorganizowanie nielegalnego składowania odpadów na Wełnopolu. Prokurator oraz pełnomocnik miasta chcą też, aby oskarżeni solidarni zwrócili 35 mln zł do kasy samorządu. To koszt utylizacji chemikaliów.
Sąd Apelacyjny w Katowicach utrzymał w mocy wyrok wydany przez częstochowski sąd wobec Andrzeja D. Mężczyznę uznano za pomocnika sprawców zajmujących się składowaniem groźnych odpadów w Częstochowie.
Pojemniki na przeterminowane lekarstwa oraz zużyte strzykawki i igły staną w dwóch miejscach: przy ul. Waszyngtona i przy al. Wolności. Będą ogólnodostępne i monitorowane.
W obecności mediów wiceprezydent Częstochowy podpisał umowę z firmą Mo-BRUK na wywóz i utylizację odpadów zalegających nielegalnie od 2018 r. w hali przy ul. Filomatów. Szacunkowa łączna wartość umowy wynosi 33 mln zł netto.
Polska przyroda nie ma się niestety najlepiej, za to wzrasta świadomość ekologiczna mieszkańców. To daje nadzieję na przyszłość.
Zaraz po Nowym Roku Centrum Usług Komunalnych uruchomi stacjonarny punkt, w którym będzie można zostawić przeterminowane leki. Miasto pracuje także nad tym, aby inne problemowe odpady można było również oddać w Częstochowie.
Obecnie jedna firma odbiera odpady od częstochowian. To się może zmienić, bo w CUK są plany podzielenia miasta na rejony, podobnie jak w przypadku letniego i zimowego oczyszczania. Co ważne, system się bilansuje i miasto nie przewiduje podwyżek.
W trzy kolejne soboty, 2, 9 i 16 grudnia, odbędzie się w Częstochowie zbiórka odpadów problemowych i niebezpiecznych. Mobilny punkt dotrze do wszystkich dzielnic.
Sześć firm zgłosiło chęć wywiezienia i utylizacji odpadów zalegających od 2018 r. przy ul. Filomatów w Częstochowie. Po otwarciu ofert w piątek 10 listopada okazało się, że jedna z firm nie przedstawiła ceny. Najwyższa kwota za usługę wśród pozostałych pięciu to nieco ponad 78 mln zł, najniższa - 35,6 mln zł.
W Komendzie Miejskiej Policji w Częstochowie funkcjonuje specjalna grupa funkcjonariuszy, którzy walczą z przestępstwami przeciwko ochronie środowiska. Działają na terenie całej Polski - ostatnio w Wolbromiu i Toszku.
Przed Sądem Okręgowym w Częstochowie stanęli Jacek M. i Janusz W. oskarżeni o przestępstwa przeciwko środowisku naturalnemu i naruszenie przepisów w postępowaniu z odpadami. Obaj działali na terenie po myszkowskiej papierni.
W Katowicach zakończył się proces dwóch mężczyzn, którzy pod szyldem legalnej firmy zajmującej się plastikiem i makulaturą zgromadzili na posesji przy ul. Hallera w Częstochowie ponad 300 pojemników wypełnionych niebezpiecznymi chemikaliami.
Częstochowskie Przedsiębiorstwo Komunalne opublikowało w piątek, 4 sierpnia, ogłoszenie o przetargu na utylizację zalegających od 2018 r. przy ul. Filomatów niebezpiecznych odpadów, nielegalnie zgromadzonych w hali dawnego Wełnopolu.
Reporterzy TVN 24 pobrali próbki chemikaliów z kilku porzuconych składowisk śmieci w Polsce. Jedno z nich jest w Częstochowie, na terenie dawnego Wełnopolu. Powołując się na wyniki badań, dziennikarze w reportażu "Wody czerwone. Kto zapłaci za odpady przy produkcji trotylu?" dowodzą, że część odpadów może pochodzić z państwowego zakładu Nitro-Chem w Bydgoszczy.
Promesę na 10,3 mln zł przyznał Częstochowie WFOŚiGW. Wcześniej samorząd zdobył zapewnienie wsparcia na poziomie 27,4 mln zł z NFOŚ. Cała operacja usunięcia i utylizacji porzuconych odpadów może kosztować ponad 66 mln zł.
Częstochowa obwieściła na początku 2023 r., że ulga dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny należy się tylko mieszkającym pod jednym dachem dwojgu rodzicom z co najmniej trójką dzieci - bez wliczania tych już dorosłych, które się wyprowadziły. Po skardze radnego PiS w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym zapadła decyzja.
W trzy soboty czerwca: 3, 17 i 24 odbędzie się w Częstochowie zbiórka odpadów problemowych i niebezpiecznych. Mobilny punkt dotrze do wszystkich dzielnic. Jest okazja, by pozbyć się kłopotliwych rzeczy z mieszkania czy piwnicy.
Częstochowa uzyskała dotację na usunięcie i utylizację odpadów niebezpiecznych bezprawnie składowanych w hali dawnej fabryki Wełnopol przy ulicy Filomatów. Umowa w tej sprawie została właśnie podpisana. Dzięki temu w tym roku ma rozpocząć się proces wywożenia groźnych dla zdrowia i życia odpadów.
Centrum Usług Komunalnych finalizuje przetarg na zakup pojemników na odpady. Takie zakupy odbywają się co roku, to efekt prowadzonych kontroli, ale i uszkodzeń. W tym roku doszedł trzeci czynnik: planowana zmiana zasad odbioru odpadów z małych kamienic, w których jest od 3 do 5 mieszkań.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach rozpoczął gromadzenie dokumentacji, która ma pomóc w rozstrzygnięciu, czy wymóg faktycznego zamieszkiwania wielodzietnej rodziny pod jednym dachem daje prawo do 50-proc. ulgi w opłatach za wywóz śmieci. To efekt skargi Piotra Wrony, szefa opozycyjnego klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości w Częstochowie.
Miasto przekonuje, że to uszczelni system i uchroni mieszkańców przed ewentualnymi podwyżkami. - Chcemy ukrócić praktykę, w której firmy budowlane przerzucają koszty na częstochowian - podkreśla naczelnik w Centrum Usług Komunalnych Łukasz Kot.
Kolejny sukces policjantów ze specjalnej grupy, która od 2019 r. zajmuje się zwalczaniem nielegalnego procederu składowania odpadów niebezpiecznych na terenie kraju. Jak dotąd śledczy odkryli kilkanaście składowisk na terenie województw: śląskiego, opolskiego, mazowieckiego, dolnośląskiego i łódzkiego.
W trzy kolejne soboty: 4, 11 i 18 marca odbędzie się w Częstochowie zbiórka odpadów problemowych i niebezpiecznych. Można pozbyć się kłopotliwych rzeczy z mieszkania czy piwnicy.
Raz do roku częstochowianie mogą zamówić specjalne worki na odpady budowlane - big bagi. Zdarza się, że lądują do nich odpady, które choć wydają się budowlane, nimi nie są. Wówczas może być tak, że worek do nas wróci i śmieci trzeba będzie posegregować. - Mieliśmy już takie przypadki - mówi naczelnik w CUK Łukasz Kot.
Dotąd posiadanie Karty Dużej Rodziny dawało w Częstochowie 50-procentową zniżka w opłacie śmieciowej. Ulga była naliczana bez względu na to, ile osób mieszkało pod danym adresem. Teraz, aby płacić mniej, w nieruchomości rzeczywiście musi mieszkać rodzina wielodzietna.
Pozostałości po bożonarodzeniowym drzewku wystarczy po prostu wystawić do śmieci. Zostaną zabrane razem z bioodpadami.
Zmiana sposobu naliczania podatku śmieciowego czy kontrole nieruchomości sprawiły, że liczba osób, które płacą podatek śmieciowy w Częstochowie wzrosła o kilkanaście tysięcy. Dzięki temu system się bilansuje i na horyzoncie nie widać podwyżek.
Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa (KMZB) to narzędzie informatyczne, które wystartowało w październiku 2016 r. Dzięki niemu każdy może anonimowo informować policję o wykroczeniach i przestępstwach, które zaobserwował.
Nie tylko dla tych, co już robią przedświąteczne porządki: w trzy kolejne soboty, 3, 10 i 17 grudnia, odbędzie się w Częstochowie zbiórka odpadów problemowych i niebezpiecznych. Mobilny punkt dotrze do wszystkich dzielnic. Warto skorzystać z okazji, by pozbyć się kłopotliwych przedmiotów.
Jak dotąd blisko 4,5 tys. ton odpadów mniej trafiło w tym roku na wysypisko niż przed rokiem. Remondis odebrał także trochę mniej odpadów segregowanych, ale różnica jest niewielka w stosunku do danych z ubiegłego roku. Mocno rzuca się w oczy spadek odpadów wielkogabarytowych. Teorie są dwie: ludzie zaczęli oszczędzać przez inflację albo używają ich jako opału.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.