Od 1 stycznia obowiązuje uchwała śmieciowa, w jej efekcie mieszkańcy budynków wielorodzinnych płacą stawkę za odpady według zużycia wody. Rocznie ma to zagwarantować ok. 5 mln zł więcej w systemie gospodarowania odpadami.
Charakterystyczne czerwone pojemniki, do których możemy wrzucić elektrośmieci stoją w przeszło trzydziestu punktach w całej Częstochowie. Niestety coraz częściej małe śmieci lądują obok pojemników, a nie brakuje też ustawiania starych lodówek czy telewizorów. Miasto zastanawia się, jak ten problem rozwiązać.
Spełniając daną publicznie obietnicę, w dniu dzisiejszym złożyłem w imieniu mieszkańców skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach. Skarga dotyczy tzw. uchwały śmieciowej, która zmieniła sposób rozliczania mieszkańców za odpady komunalne - ogłosił 25 maja na Facebooku Piotr Wrona, szef klubu Prawa i Sprawiedliwości w częstochowskiej radzie miasta.
Prokuratura Okręgowa w Częstochowie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko dwóm mężczyznom. Zdaniem śledczych sprowadzili niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia wielu osób, gromadząc odpady na posesji przy ul. Hallera.
W związku z nowymi obostrzeniami punkt selektywnej zbiórki w Sobuczynie będzie zamknięty przynajmniej do 10 kwietnia. Pracownicy nie będą także przyjmować elektrośmieci.
Prokuratura Rejonowa Częstochowa-Północ prowadzi śledztwo by ustalić, czy dwoje radnych oraz przewodniczący rady nie złamali Kodeksu karnego podczas ubiegłorocznego głosowania nad powiązaniem wysokości opłat za śmieci ze zużyciem wody.
Czerwone pojemniki na elektrośmieci zaczęły pojawiać się w Częstochowie jesienią zeszłego roku. Obecnie w mieście są 32 kontenery, do których możemy wrzucać stary sprzęt. Jednak nie może być większy niż 50 cm. Tych większych też można się łatwo pozbyć. Trzeba tylko zadzwonić.
Radni Prawa i Sprawiedliwości nie dają za wygraną i nadal chcą obalić uchwałę uzależniającą stawki za wywóz śmieci w budynkach wielorodzinnych od zużycia wody. Piotr Wrona złożył do prokuratury wniosek o zbadanie, czy takie przepisy nie łamią prawa.
Ponad 12 ton zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego trafiło już do znajdujących się na terenie Częstochowy specjalnych kontenerów na elektrośmieci - podliczył urząd miasta. Takich pojemników jest 24, a docelowo będzie 32.
Radni PiS-u chcieli wprowadzić do uchwały śmieciowej górną stawkę ryczałtu dla nieopomiarowanych mieszkań. To pozwoliłoby uniknąć sytuacji takiej jak w SM Północ, gdzie ludzie płacą za śmieci tak, jakby zużywali 15 m sześc. wody na osobę. Projekt jednak nawet nie trafił pod obrady.
Po tym, jak w Częstochowie zaczęto naliczać podatek śmieciowy w budynkach wielolokalowych w zależności od zużytej wody, mieszkańcy, którzy dotąd nie mieli wodomierzy, chcą je zakładać. W czwartek, 18 lutego, radni zdecydują, czy skrócić czas, który jest podstawą wyliczenia nowej opłaty z pół roku do dwóch miesięcy.
Od 1 stycznia w Częstochowie obowiązują nowe zasady naliczania podatku śmieciowego dla budynków wielorodzinnych. Zmiany wywołały sporo kontrowersji, szczególnie wśród mieszkańców nieopomiarowanych lokali, którzy często musieli płacić znacznie więcej.
Do marca Prokuratura Regionalna w Katowicach przedłużyła śledztwo w sprawie podejrzenia niedopełnienia obowiązków przez prezydenta Częstochowy. Wszczęte w październiku 2019 r. dotyczy porzuconych przez mafię śmieciową beczek z groźnymi chemikaliami.
Prokuratura Regionalna w Katowicach przesłała do Sądu Okręgowego w Częstochowie akt oskarżenia w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej. Jej członkowie wynajmowali hale i w nich składowali, a potem porzucali odpady niebezpieczne dla ludzi i środowiska. Między innymi na terenie dawnego Wełnopolu w Częstochowie.
Jak co roku miejskie służby w Częstochowie przygotowały akcję odbioru bożonarodzeniowych żywych drzewek - już niepotrzebnych po świętach. Centrum Usług Komunalnych opracowało specjalny harmonogram.
Przeciwnicy nowej metody obliczania podatku śmieciowego na podstawie zużycia wody przekonują: co ma piernik do wiatraka, każdy powinien płacić za tyle odpadów, ile wyprodukuje. Tyle że tak już było, a efekt widzieliśmy w podmiejskich lasach zasypywanych masowo śmieciami.
Od nowego roku opłata śmieciowa dla mieszkańców bloków w Częstochowie jest naliczana w zależności od zużytej wody. Zmiana ma uszczelnić system, ale dla części lokatorów bez wodomierzy oznacza gigantyczną podwyżkę. Rekordziści zapłacą za śmieci 86,40 zł, zamiast 29 od osoby, jak dotąd.
Obliczanie podatku śmieciowego na podstawie zużycia wody wydaje się uczciwszym przelicznikiem od dotychczasowego, wg liczby zadeklarowanych osób. Zwłaszcza że uwzględnia naszą nieobecność, np. z powodu urlopu. Nie ma nas, nie płacimy za wodę, nie płacimy za śmieci.
Tuż przed końcem 2020 roku RIO uznała, że częstochowska uchwała, zakładająca, że mieszkańcy budynków wielolokalowych będą płacić podatek śmieciowy w zależności od zużycia wody, jest zgodna z przepisami. Nowe zasady obowiązują od 1 stycznia 2021 roku.
Od 1 stycznia mieszkańcy bloków w Częstochowie mają płacić za odpady w zależności od zużytej wody, a nie liczby zgłoszonych lokatorów - zdecydowała rada miasta. Dla wielu osób oznacza to podwyżkę. Uchwała za sprawą radnego PiS trafiła jednak do Regionalnej Izby Obrachunkowej, a ta może zablokować wejście przepisów w życie.
Na terenie Częstochowy przybyło czerwonych kontenerów przeznaczonych na zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny o małych gabarytach oraz baterie. Można je tam wrzucać bezpłatnie i przez całą dobę.
Częstochowscy radni zdecydowali, że trzeba zmienić sposób naliczania podatku śmieciowego dla osób mieszkających w blokach. Od nowego roku podatek będą mieć wyliczany na podstawie zużycia wody. Dla wielu osób oznacza to podwyżki.
W czwartek radni mają zdecydować, czy mieszkańcy bloków będą mieć naliczany podatek śmieciowy na podstawie zużycia wody. Miasto argumentuje, że chce w ten sposób uszczelnić system.
Częstochowa jest jednym z miast, które od wiosny przyszłego roku będzie mieć własną pasiekę.
Podatek śmieciowy, który płacimy co miesiąc, daje nam możliwość pozbywania się także odpadów, które nie mieszczą się do pojemnika. Jak to zrobić?
Miały być zlikwidowane, ale w Częstochowie wciąż stoją pojemniki na odpady zielone. W sumie siedem. Każdy może wyrzucić do nich trawę, gałęzie, liście. W utrzymaniu porządku pomagają fotopułapki.
Częstochowa dołączyła do partnerów projektu "Elektryczne Śmieci" realizowanego przez MB Recycling, Fundację Odzyskaj Środowisko i organizację AURAEKO. W całym mieście stanie 14 czerwonych pojemników na zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny. Można go tam wrzucać bezpłatnie.
Kawiarnia To Tu Częstochowa przyciągnie w tym tygodniu osoby, dla których ekologia w codziennym życiu ma duże znaczenie. 26 sierpnia odbędzie się tam szycie wielorazowych worków z firanek. Zostaną rozdane podczas weekendowego Zero Waste Party.
Częstochowski poseł Andrzej Szewiński skierował interpelację do Ministerstwa Klimatu w sprawie drastycznego wzrostu opłat za odbiór śmieci. Ministerstwo zapowiada, że pracuje nad zmianami, które ustabilizują cały system.
Pod koniec lipca zapłacimy więcej za śmieci, bo ceny zmieniły się z początkiem miesiąca. Zmieniły się też zasady gospodarowania odpadami, nie można np. nie segregować śmieci.
To będzie już kolejne wydarzenie z cyklu #JurabezPlastiku2020. Zbiórka chętnych do sprzątania w sobotę 20 czerwca nieopodal ul. Legionów w Częstochowie.
W Częstochowie mamy siedem kontenerów na odpady zielone, a do tego liście i trawa są odbierane bezpośrednio z posesji. Mimo tego w mieście tworzą się dzikie wysypiska. Władze Częstochowy chcą z tym walczyć i szukają odpowiedniego rozwiązania.
W trzy soboty: 6, 20 i 27 czerwca odbędzie się w Częstochowie zbiórka odpadów problemowych i niebezpiecznych. Mobilny punkt dotrze do wszystkich dzielnic. Warto skorzystać z okazji.
Od połowy marca nie działał Stacjonarny Punkt Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych przy wysypisku w Sobuczynie. Po ponad miesiącu znowu można tu przywozić zużyty sprzęt AGD, poremontowe śmieci, przeterminowane lekarstwa, stare opony.
Trwa sprzątanie śmieci w lesie komunalnym przy ul. Cmentarnej w Blachowni. Ponieważ wandali, dzięki którym wyrosło dzikie wysypisko, nadal przybywa, a koszty porządkowania rosną, gmina zainwestuje w fotopułapki.
Idąc na spacer, wypadałoby zabrać ze sobą worek na śmieci. Pusty, bo szybko można go wypełnić leżącymi po drodze papierami, butelkami, szmatami. Przybywa ich w zastraszającym tempie.
29 zł od osoby za odpady segregowane i 58 zł za niesegregowane - to nowe stawki dla mieszkańców Częstochowy, które uchwaliła rada miasta. Dyskusję nad projektem i głosowanie zbojkotowali radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy opuścili salę sesyjną.
Od kilku miesięcy w Częstochowie płacimy 18 zł za odbiór śmieci segregowanych i 36 zł, jeśli ktoś nie zdecydował się na zbiórkę selektywną. Wszystko wskazuje, że w lipcu nastąpi spora podwyżka. Nad nowymi stawkami w czwartek będą głosować radni.
O śmieciach pozostawionych w lasach przez mieszkańców pisaliśmy wielokrotnie. "Trend" ten niestety się tylko nasila: w miniony piątek strażnicy miejscy wlepili mandat kolejnemu wandalowi.
Od początku lutego obowiązuje umowa na odbiór odpadów w Częstochowie. Władze miasta przewidują, że do 2022 r. wyprodukujemy więcej śmieci niż w poprzednich latach. Celem na najbliższe miesiące jest uszczelnienie systemu, bo część mieszkańców miga się od segregowania odpadów.
Copyright © Agora SA