Tradycyjnie po zakończeniu sezonu PKO Ekstraklasa na uroczystej gali nagrodziła najlepszych zawodników ligi. W tym roku Raków Częstochowa zgarnął większość nagród, z czego dwie otrzymał Vladan Kovecević. Na najlepszego piłkarza ligi wybrano Kamila Grosickiego z Pogoni Szczecin.
Z hukiem i przy dźwiękach tłuczonego szkła częstochowscy kibice świętowali historyczne zwycięstwo Rakowa. To nie musiało tak wyglądać. A raczej - nie powinno.
Po rozdaniu na płycie stadionu przy ul. Limanowskiego medali i pucharu za zdobycie przez piłkarzy Rakowa mistrzostwa Polski feta przeniosła się do centrum miasta. Najefektowniej - bo w kabinie śmigłowca - dotarł na nią żegnający się z Częstochową po siedmiu latach sukcesów trener Marek Papszun.
W ostatnim meczu sezonu 2022/2023 w PKO BP Ekstraklasie Raków Częstochowa zremisował z Zagłębiem Lubin 1-1. Wynik spotkania otworzyli goście po golu Tomasza Pieńki w 73. minucie, trzy minuty później wyrównał Gustav Berggren. Trener Marek Papszun odebrał ze swymi podopiecznymi medal za mistrzowski tytuł i żegna się z "Medalikami".
Piłkarze Rakowa odbiorą w sobotę na stadionie przy Limanowskiego złote medale za mistrzostwo Polski, a później - od ok. godz. 21 - wspólnie z kibicami będą świętować historyczny sukces w centrum Częstochowy. Tytuł mistrza Polski jest ukoronowaniem pracy trenera Marka Papszuna, który w sobotę poprowadzi klub po raz ostani. Przed jego następcą wielkie wyzwanie i walka w eliminacjach do Ligi Mistrzów.
Kilka dni po zdobyciu mistrzostwa Polski przez Raków Częstochowa na stadionie przy Limanowskiego premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że rząd wspomoże rozbudowę obiektu kwotą 40 mln zł. Pytamy klub, na czym miałaby ona polegać.
2:1 dla Rakowa w ostatnim wyjazdowym meczu tego sezonu z walczącą o utrzymanie się w ekstraklasie Wisłą Płock. Dwie bramki dla częstochowian zdobył Władysław Koczerhin.
- Czeka nas trudne spotkanie - z drużyną, która walczy o utrzymanie, a walki w takich sytuacjach nie brakuje. Ale my też chcemy zakończyć ten sezon dobrze - mówił na przedmeczowej konferencji przed wyjazdem do Płocka na mecz z tamtejszą Wisłą trener Rakowa Marek Papszun.
Padła konkretna deklaracja, ale władze Częstochowy do tej pory nie mają żadnej oficjalnej informacji, kiedy i jak dostaną obiecane przez premiera 40 mln zł na rozbudowę miejskiego stadionu, z którego korzysta Raków Częstochowa. Dlatego prezydent Krzysztof Matyjaszczyk napisał list do Mateusza Morawieckiego.
Raków Częstochowa przegrał 0:2 w meczu 32. kolejki PKO BP Ekstraklasy z Lechem Poznań. To pierwsza od 515 dni porażka czerwono-niebieskich odniesiona przy Limanowskiego.
Ostatnie mecze Rakowa Częstochowa z Lechem Poznań obfitowały w emocje. Nie inaczej będzie w niedzielę, 14 maja. Choć gospodarze są już pewni mistrzostwa Polski, to dla obu drużyn będzie to bardzo prestiżowe spotkanie. Do tego Lech nie jest jeszcze pewny miejsca gwarantującego grę w europejskich pucharach.
Nie milkną echa spotkania Rakowa Częstochowa z Legią Warszawa, które odbyło się na Stadionie Narodowym 2 maja. Komisja Dyscypliny PZPN ogłosiła drugą pulę pomeczowych kar - także dla podopiecznych trenera Marka Papszuna.
Mateusz Morawiecki ogłosił w czwartek 11 maja, że rząd przeznaczy 40 mln zł na rozbudowę stadionu Rakowa Częstochowa. Dzięki temu klubowy obiekt będzie spełniał wszelkie wymogi stawiane przez UEFA i będzie mógł rozgrywać wszystkie mecze europejskich pucharów w Częstochowie.
Kilka dni po tym, jak Raków Częstochowa zapewnił sobie mistrzostwo Polski, w klubie zapowiedział się Mateusz Morawiecki. Podczas spotkania na obiekcie przy Limanowskiego premier obiecał pieniądze na jego rozbudowę. Po zakończeniu prac stadion ma mieć najwyższą 4. kategorię i pozwoli częstochowianom na grę w fazie grupowej europejskich pucharów na swoim obiekcie.
Vladislavs Gutkovskis ostatnich występów na krajowych boiskach nie może zaliczyć do spektakularnych. Co więcej, w trakcie finału Pucharu Polski na Stadionie Narodowym grał tak słabo, że kibice domagali się, aby zszedł z boiska. Za to po triumfalnym powrocie do Częstochowy słaby na boisku okazał się być najmocniejszy w gębie. I znalazł się na czołówkach sportowych portali.
Kiedy stało się jasne, że Raków Częstochowa został mistrzem Polski, piłkarze byli w drodze z Kielc. Kibice ruszyli pod stadion, by ich przywitać i wspólnie świętować sukces. Do klubu docierają gratulacje, w tym od premiera Morawieckiego. Historyczny wyczyn uczciła Jasna Góra, której wieża zaświeciła się barwami Rakowa.
Raków Częstochowa potrzebował punktu, żeby zdobyć mistrzostwo Polski. Podopieczni Marka Papszuna ulegli Koronie 1:0 i świętowanie musieli odłożyć. Raków walczył do końca i w ostatniej sekundzie mógł wyrównać, ale Fran Tudor z najbliższej odległości nie trafił do bramki. Smutek nie trwał długo, bo Legia przegrała w Szczecinie, a to oznacza tytuł dla Rakowa.
W spotkaniu z Koroną Kielce częstochowianie potrzebują tylko jednego punktu, aby już 7 maja świętować mistrzowski tytuł. - To najważniejszy mecz sezonu - przyznaje trener Marek Papszun. Łatwo nie będzie, bo Korona bardzo dobrze spisuje się na własnym stadionie, ale Raków będzie mógł liczyć na swoich kibiców, którzy w dużej liczbie jadą do Kielc.
To był niezwykle zacięty mecz, rozstrzygnięty dopiero po rzutach karnych, choć już w pierwszych 45 minutach Raków mógł przechylić szalę zwycięstwa. Niestety Vladislav Gutkovskis nie wykorzystał żadnej sytuacji, gdy miał przed sobą tylko bramkarza Legii. Stołeczny zespół już od 6. minuty grał w "10" po czerwonej kartce dla Ribeiro.
W meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy bramki dla Rakowa Częstochowa strzelili Fabian Piasecki, Vladyslav Kochergin, Giannis Papanikolaou i Vladislavs Gutkovskis.
Raków Częstochowa może już w piątek, 28 kwietnia, świętować mistrzostwo Polski, ale wszystko będzie zależeć od wcześniejszego meczu Legii Warszawa. Kilka dni później - we wtorek, 2 maja, częstochowianie spotkają się z legionistami w finale Pucharu Polski na Stadionie Narodowym.
Dawid Szwarga, asystent Marka Papszuna, został nowym szkoleniowcem Rakowa Częstochowa. Przedstawiono go równo tydzień po tym, jak Michał Świerczewski, właściciel wicemistrza Polski, ogłosił, że Papszun po sezonie rozstanie się z klubem. - Przychodzę po trenerze, który był i jest trenerem sukcesu - przyznał Szwarga. Zapewnił, że ma już pomysły na nowy sezon.
Blisko 5 mln zł trafi do klubów sportowych z Częstochowy na szkolenie sportowe dzieci i młodzieży oraz na organizację i udział w zawodach na wysokim poziomie współzawodnictwa. Największe środki dostanie Skra Częstochowa, która otrzyma ponad milion złotych, w tym są pieniądze na sekcję żeńską.
W środę 26 kwietnia, równo tydzień po tym, jak Raków Częstochowa ogłosił, że Marek Papszun będzie szkoleniowcem tylko do końca sezonu, klub przedstawi jego następcę. Od kilku dni media spekulują, kto zastąpi legendarnego szkoleniowca, ale klub będzie trzymał wszystko w tajemnicy do samego końca.
Jeśli ktoś liczył, że po ogłoszeniu odejścia z Częstochowy trenera Marka Papszuna coś w maszynie "Medalików" się zatnie, to srogo się pomylił. W marszu po pierwszy w historii tytuł mistrzowski piłkarze Rakowa w sobotę 22 kwietnia w Legnicy zrobili milowy krok. Mają już 11 pkt przewagi nad drugą w tabeli Legią.
Emocje po szokującej informacji, że Marek Papszun odejdzie po sezonie z Rakowa Częstochowa, powoli opadają. Trener zapewnia, że w drużynie wszystko wróciło już do normy i piłkarze są gotowi na mecz z Miedzią Legnica. W sobotę 22 kwietnia Raków będzie musiał sobie radzić bez Iviego Lopeza, który nie uporał się z kontuzją.
O odejściu trenera poinformował w środę, 19 kwietnia, na konferencji prasowej w klubie jego właściciel Michał Świerczewski. Nowy szkoleniowiec jest już wybrany i niebawem Raków Częstochowa ogłosi jego nazwisko.
Raków zmierza po mistrzostwo Polski i jeśli nie stanie się jakiś kataklizm, to będzie walczył o grę w Lidze Mistrzów - ale przy Limanowskiego zagra, z powodu parametrów stadionu, tylko na początku eliminacji. Także obiekt Włókniarza Częstochowa potrzebuje inwestycji. Miasto przekonuje, że jeśli uwolnione zostaną środki z KPO, to pieniądze na stadiony się znajdą.
Raków Częstochowa wygrał 2:0 w meczu 28. kolejki PKO BP Ekstraklasy z Widzewem Łódź. Bramki dla czerwono-niebieskich zdobyli Ivi Lopez i Fran Tudor.
W niedzielę Raków Częstochowa zagra z Widzewem Łódź. Spotkanie budzi wielkie emocje wśród kibiców, a bilety rozeszły się w mgnieniu oka. - Zdajemy sobie sprawę z tego, jak to ważny mecz dla kibiców. Wiemy, o co gramy, ale myślę, że wszyscy powinniśmy patrzeć na to, żeby wygrać, pod kątem realizacji celu - mówi Marek Papszun.
Raków Częstochowa w nerwowej atmosferze bezbramkowo zremisował w wyjazdowym meczu 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy z Radomiakiem Radom.
Po awansie do finału Pucharu Polski częstochowianie wracają do rywalizacji o mistrzostwo Polski. W wielkanocny poniedziałek lider ekstraklasy rozegra wyjazdowy mecz w Radomiu. Na ławce zabraknie trenera Marka Papszuna, który... pauzuje za żółte kartki.
Dzięki bramce Bartosza Nowaka częstochowianie wygrali 1:0 z Górnikiem Łęczna w półfinale Fortuna Pucharu Polski. Tym samym awansowali do wielkiego finału, który 2 maja odbędzie się w Warszawie. Raków Częstochowa zmierzy się w nim z Legią Warszawa.
Górnik Łęczna będzie rywalem Rakowa Częstochowa w półfinale Pucharu Polski. Obrońcy trofeum jadą do Łęcznej podrażnieni ostatnią ligową porażką. - Po nieudanym meczu mamy szansę na szybką rehabilitację - komentuje szkoleniowiec czerwono-niebieskich Marek Papszun.
- To najlepszy mecz całego sezonu - chwalili komentatorzy hit 26. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Niestety, pełne emocji wyjazdowe spotkanie Rakowa Częstochowa z Legią Warszawa zakończyło się przegraną czerwono-niebieskich. Pierwszą w ligowych rozgrywkach od 3 września 2022 r.
W najważniejszym meczu tego sezonu Raków zmierzy się sobotę przy Łazienkowskiej z Legią. Gospodarze chcą zmniejszyć stratę do częstochowian, ci zaś, wygrywając, będą mieli upragniony pierwszy tytuł mistrza Polski niemal w kieszeni. Z Częstochowy jedzie pociąg specjalny i 10 autokarów z kibicami.
Stowarzyszenie Nigdy Więcej opublikowało 300-stronicowy raport o zdarzeniach z lat 2020-2023 motywowanych ksenofobią, nienawiścią rasową i narodowościową. Są też przykłady z Częstochowy.
Raków Częstochowa przełamał złą passę i w sobotę pokonał efektownie Cracovię 4:1. Bramki dla lidera ekstraklasy zdobyli Vladislavs Gutkovskis, Bartosz Nowak, Ivi Lopez i Marcin Cebula. Raków ma 9 punktów przewagi nad Legią Warszawa i pewnie zmierza po mistrzostwo Polski.
Cracovia to prawdziwa zmora Rakowa Częstochowa. Od momentu powrotu do ekstraklasy czerwono-niebiescy na 9 spotkań z Pasami wygrali tylko raz i to w Pucharze Polski. Trener Marek Papszun ma nadzieję, że tym razem jego podopieczni przełamią złą serię.
Urodzony w Los Angeles Ben Lederman jest czwartym w historii Rakowa Częstochowa zawodnikiem, który stanie przed szansą debiutu w reprezentacji Polski. Nowy selekcjoner kadry Fernando Santos powołał środkowego pomocnika na mecze z Czechami i Albanią.
Copyright © Agora SA