Nie udało się częstochowianom trzeci raz z rzędu zdobyć Superpucharu Polski. Mecz, podobnie jak ten w maju z Legią Warszawa o Puchar Polski, zakończył się konkursem rzutów karnych. I znowu lepsi okazali się legioniści.
Raków Częstochowa jako mistrz Polski będzie gospodarzem meczu, który zainauguruje nowy sezon piłkarski. 15 lipca kibiców przy Limanowskiego czeka starcie bezsprzecznie najlepszych drużyn ubiegłego sezonu, których spotkania dostarczały wielkich emocji. Pojedynek o Superpuchar poprowadzi Szymon Marciniak.
Jedynego gola w spotkaniu z Florą Tallinn strzelił dla Rakowa Vladyslav Kochergin. To niewielka zaliczka przed rewanżowym pojedynkiem za tydzień w stolicy Estonii.
- Jeśli ktoś myśli, że to będzie przyjemne spotkanie, to muszę go rozczarować - przestrzega przed meczem z mistrzem Estonii trener Rakowa Częstochowa Dawid Szwarga. Jednocześnie podkreśla, że drużyna jest dobrze przygotowana, a kibice zobaczą efekty na boisku. Spotkanie obejrzy komplet kibiców.
Ledwie w czwartek wieczorem mistrz Polski ogłosił, że w jego barwach będzie grał najlepszy ofensywny zawodnik polskiej ekstraklasy, a już dzień później podpisał umowę na nowy sezon z Tauronem.
Raków Częstochowa podpisał umowę z władzami Sosnowca i będzie korzystał z tamtejszego stadionu. Porozumienie dotyczy przede wszystkim gry w europejskich pucharach, ale nie tylko. Kiedy rozpocznie się rozbudowa stadionu w Częstochowie, to Raków w Sosnowcu będzie grał mecze ligowe.
Magistrat jest w trakcie przetargów na promocję miasta poprzez sport. Jeden trzeba było unieważnić, bo oferta Rakowa - choć taka, jak się spodziewano, bo opiewająca na 3 mln zł - okazała się zbyt wysoka. Częstochowa chce się promować na Rakowie i Włókniarzu za znacznie mniejsze pieniądze.
Raków przez najbliższe miesiące będzie sobie musiał radzić bez swojej największej gwiazdy. Ivi Lopez musi przejść rekonstrukcję więzadła, a to oznacza długą przerwę w grze.
Mistrzowie Polski od kilku dni szlifują formę przed nadchodzącym sezonem. Trener Dawid Szwarga mówi, że nie będzie rewolucji w grze, ale zmieni się kilka elementów, szczególnie w ofensywie. Do Rakowa trafiło już siedmiu nowych zawodników, a mogą dołączyć kolejni.
W środę UEFA rozlosowała drugą rundę eliminacji do Ligi Mistrzów. Jeśli Raków Częstochowa wyeliminuje w pierwszej Florę Tallinn, to w kolejnej serii gier spotka się z wygranym meczu Karabach Agdam - Lincoln Red Imps.
Już wiadomo: pierwszym rywalem Rakowa Częstochowa w walce o awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów będzie 14-krotny mistrz Estonii. Częstochowianie są zdecydowanym faworytem w dwumeczu. W środę, 21 czerwca losowanie II rundy eliminacji.
W poniedziałek piłkarze Rakowa Częstochowa zaczynają przygotowania do nowego sezonu. Najpierw trening i badania w Częstochowie, a później wyjazd na zgrupowanie. We wtorek Raków pozna rywala, z którym zagra w I rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów.
Działacze klubu są bardzo aktywni na rynku transferowym. Do drużyny dołączyło już trzech nowych zawodników: Łukasz Zwoliński, Maxime Dominguez i Dawid Drachal. Cała trójka występowała dotąd w drużynach, które w ostatnim sezonie spadły z ekstraklasy.
Tradycyjnie po zakończeniu sezonu PKO Ekstraklasa na uroczystej gali nagrodziła najlepszych zawodników ligi. W tym roku Raków Częstochowa zgarnął większość nagród, z czego dwie otrzymał Vladan Kovecević. Na najlepszego piłkarza ligi wybrano Kamila Grosickiego z Pogoni Szczecin.
Z hukiem i przy dźwiękach tłuczonego szkła częstochowscy kibice świętowali historyczne zwycięstwo Rakowa. To nie musiało tak wyglądać. A raczej - nie powinno.
Po rozdaniu na płycie stadionu przy ul. Limanowskiego medali i pucharu za zdobycie przez piłkarzy Rakowa mistrzostwa Polski feta przeniosła się do centrum miasta. Najefektowniej - bo w kabinie śmigłowca - dotarł na nią żegnający się z Częstochową po siedmiu latach sukcesów trener Marek Papszun.
W ostatnim meczu sezonu 2022/2023 w PKO BP Ekstraklasie Raków Częstochowa zremisował z Zagłębiem Lubin 1-1. Wynik spotkania otworzyli goście po golu Tomasza Pieńki w 73. minucie, trzy minuty później wyrównał Gustav Berggren. Trener Marek Papszun odebrał ze swymi podopiecznymi medal za mistrzowski tytuł i żegna się z "Medalikami".
Piłkarze Rakowa odbiorą w sobotę na stadionie przy Limanowskiego złote medale za mistrzostwo Polski, a później - od ok. godz. 21 - wspólnie z kibicami będą świętować historyczny sukces w centrum Częstochowy. Tytuł mistrza Polski jest ukoronowaniem pracy trenera Marka Papszuna, który w sobotę poprowadzi klub po raz ostani. Przed jego następcą wielkie wyzwanie i walka w eliminacjach do Ligi Mistrzów.
Kilka dni po zdobyciu mistrzostwa Polski przez Raków Częstochowa na stadionie przy Limanowskiego premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że rząd wspomoże rozbudowę obiektu kwotą 40 mln zł. Pytamy klub, na czym miałaby ona polegać.
2:1 dla Rakowa w ostatnim wyjazdowym meczu tego sezonu z walczącą o utrzymanie się w ekstraklasie Wisłą Płock. Dwie bramki dla częstochowian zdobył Władysław Koczerhin.
- Czeka nas trudne spotkanie - z drużyną, która walczy o utrzymanie, a walki w takich sytuacjach nie brakuje. Ale my też chcemy zakończyć ten sezon dobrze - mówił na przedmeczowej konferencji przed wyjazdem do Płocka na mecz z tamtejszą Wisłą trener Rakowa Marek Papszun.
Padła konkretna deklaracja, ale władze Częstochowy do tej pory nie mają żadnej oficjalnej informacji, kiedy i jak dostaną obiecane przez premiera 40 mln zł na rozbudowę miejskiego stadionu, z którego korzysta Raków Częstochowa. Dlatego prezydent Krzysztof Matyjaszczyk napisał list do Mateusza Morawieckiego.
Raków Częstochowa przegrał 0:2 w meczu 32. kolejki PKO BP Ekstraklasy z Lechem Poznań. To pierwsza od 515 dni porażka czerwono-niebieskich odniesiona przy Limanowskiego.
Ostatnie mecze Rakowa Częstochowa z Lechem Poznań obfitowały w emocje. Nie inaczej będzie w niedzielę, 14 maja. Choć gospodarze są już pewni mistrzostwa Polski, to dla obu drużyn będzie to bardzo prestiżowe spotkanie. Do tego Lech nie jest jeszcze pewny miejsca gwarantującego grę w europejskich pucharach.
Nie milkną echa spotkania Rakowa Częstochowa z Legią Warszawa, które odbyło się na Stadionie Narodowym 2 maja. Komisja Dyscypliny PZPN ogłosiła drugą pulę pomeczowych kar - także dla podopiecznych trenera Marka Papszuna.
Mateusz Morawiecki ogłosił w czwartek 11 maja, że rząd przeznaczy 40 mln zł na rozbudowę stadionu Rakowa Częstochowa. Dzięki temu klubowy obiekt będzie spełniał wszelkie wymogi stawiane przez UEFA i będzie mógł rozgrywać wszystkie mecze europejskich pucharów w Częstochowie.
Kilka dni po tym, jak Raków Częstochowa zapewnił sobie mistrzostwo Polski, w klubie zapowiedział się Mateusz Morawiecki. Podczas spotkania na obiekcie przy Limanowskiego premier obiecał pieniądze na jego rozbudowę. Po zakończeniu prac stadion ma mieć najwyższą 4. kategorię i pozwoli częstochowianom na grę w fazie grupowej europejskich pucharów na swoim obiekcie.
Vladislavs Gutkovskis ostatnich występów na krajowych boiskach nie może zaliczyć do spektakularnych. Co więcej, w trakcie finału Pucharu Polski na Stadionie Narodowym grał tak słabo, że kibice domagali się, aby zszedł z boiska. Za to po triumfalnym powrocie do Częstochowy słaby na boisku okazał się być najmocniejszy w gębie. I znalazł się na czołówkach sportowych portali.
Kiedy stało się jasne, że Raków Częstochowa został mistrzem Polski, piłkarze byli w drodze z Kielc. Kibice ruszyli pod stadion, by ich przywitać i wspólnie świętować sukces. Do klubu docierają gratulacje, w tym od premiera Morawieckiego. Historyczny wyczyn uczciła Jasna Góra, której wieża zaświeciła się barwami Rakowa.
Raków Częstochowa potrzebował punktu, żeby zdobyć mistrzostwo Polski. Podopieczni Marka Papszuna ulegli Koronie 1:0 i świętowanie musieli odłożyć. Raków walczył do końca i w ostatniej sekundzie mógł wyrównać, ale Fran Tudor z najbliższej odległości nie trafił do bramki. Smutek nie trwał długo, bo Legia przegrała w Szczecinie, a to oznacza tytuł dla Rakowa.
W spotkaniu z Koroną Kielce częstochowianie potrzebują tylko jednego punktu, aby już 7 maja świętować mistrzowski tytuł. - To najważniejszy mecz sezonu - przyznaje trener Marek Papszun. Łatwo nie będzie, bo Korona bardzo dobrze spisuje się na własnym stadionie, ale Raków będzie mógł liczyć na swoich kibiców, którzy w dużej liczbie jadą do Kielc.
To był niezwykle zacięty mecz, rozstrzygnięty dopiero po rzutach karnych, choć już w pierwszych 45 minutach Raków mógł przechylić szalę zwycięstwa. Niestety Vladislav Gutkovskis nie wykorzystał żadnej sytuacji, gdy miał przed sobą tylko bramkarza Legii. Stołeczny zespół już od 6. minuty grał w "10" po czerwonej kartce dla Ribeiro.
W meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy bramki dla Rakowa Częstochowa strzelili Fabian Piasecki, Vladyslav Kochergin, Giannis Papanikolaou i Vladislavs Gutkovskis.
Raków Częstochowa może już w piątek, 28 kwietnia, świętować mistrzostwo Polski, ale wszystko będzie zależeć od wcześniejszego meczu Legii Warszawa. Kilka dni później - we wtorek, 2 maja, częstochowianie spotkają się z legionistami w finale Pucharu Polski na Stadionie Narodowym.
Dawid Szwarga, asystent Marka Papszuna, został nowym szkoleniowcem Rakowa Częstochowa. Przedstawiono go równo tydzień po tym, jak Michał Świerczewski, właściciel wicemistrza Polski, ogłosił, że Papszun po sezonie rozstanie się z klubem. - Przychodzę po trenerze, który był i jest trenerem sukcesu - przyznał Szwarga. Zapewnił, że ma już pomysły na nowy sezon.
Blisko 5 mln zł trafi do klubów sportowych z Częstochowy na szkolenie sportowe dzieci i młodzieży oraz na organizację i udział w zawodach na wysokim poziomie współzawodnictwa. Największe środki dostanie Skra Częstochowa, która otrzyma ponad milion złotych, w tym są pieniądze na sekcję żeńską.
W środę 26 kwietnia, równo tydzień po tym, jak Raków Częstochowa ogłosił, że Marek Papszun będzie szkoleniowcem tylko do końca sezonu, klub przedstawi jego następcę. Od kilku dni media spekulują, kto zastąpi legendarnego szkoleniowca, ale klub będzie trzymał wszystko w tajemnicy do samego końca.
Jeśli ktoś liczył, że po ogłoszeniu odejścia z Częstochowy trenera Marka Papszuna coś w maszynie "Medalików" się zatnie, to srogo się pomylił. W marszu po pierwszy w historii tytuł mistrzowski piłkarze Rakowa w sobotę 22 kwietnia w Legnicy zrobili milowy krok. Mają już 11 pkt przewagi nad drugą w tabeli Legią.
Emocje po szokującej informacji, że Marek Papszun odejdzie po sezonie z Rakowa Częstochowa, powoli opadają. Trener zapewnia, że w drużynie wszystko wróciło już do normy i piłkarze są gotowi na mecz z Miedzią Legnica. W sobotę 22 kwietnia Raków będzie musiał sobie radzić bez Iviego Lopeza, który nie uporał się z kontuzją.
O odejściu trenera poinformował w środę, 19 kwietnia, na konferencji prasowej w klubie jego właściciel Michał Świerczewski. Nowy szkoleniowiec jest już wybrany i niebawem Raków Częstochowa ogłosi jego nazwisko.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.