Od 1 stycznia szpitale mają problem z dyżurami - brakuje lekarzy. W Częstochowie szpital miejski rozwiązał kryzys na krótki czas. Wojewódzki zasypał go pieniędzmi. Żadne z tych rozwiązań nie jest dobre. Rząd musi wprowadzić zmiany systemowe, lecz się z nimi nie kwapi.
Narodowy Fundusz Zdrowia w województwie śląskim ma do rozdysponowania 98,5 mln zł. Zapłaci szpitalom za świadczenia ponad limit - tegoroczne i z lat wcześniejszych. Częstochowa jest uwzględniona w tych planach. Szpitalowi miejskiemu za stare nadwykonania obiecano... 9 tys. zł, specjalistycznemu za nowe - 1,65 mln zł.
Zanosiło się na długą dyskusję ze skakaniem sobie do gardeł, a tu radni błyskawicznie i bez oporów przegłosowali program naprawczy szpitala miejskiego. Choć opiera się on na założeniu, które pewnie zaszokuje częstochowian.
Miś z czerwca ma pyszczek Świnki Pepy, ten ze stycznia jest królewną, a z listopada - szmacianą laleczką. Dzieci z częstochowskiego szpitala na Parkitce narysowały swoje ukochane pluszaki, ozdabiając strony limitowanej edycji kalendarza.
Zarząd częstochowskiej spółki podał się do dymisji, składając w sądzie wniosek o jej restrukturyzację. Pacjenci to odczuli: tych z terminem podania chemii odesłano na Parkitkę. Ale współwłaścicielka "Małgorzaty" twierdzi, że właśnie wznawia chemioterapię.
Częstochowskie szpitale nie są zasypywane rezygnacjami lekarzy z dodatkowych godzin pracy, powyżej 48 tygodniowo. Ale to nie znaczy, że i u nas nie będzie problemu z dyżurami.
NFZ nie finansuje tzw. "enki" częstochowskiego szpitala specjalistycznego od 2014 r., kiedy wciąż nie miał on certyfikatu ISO. Teraz kolejny dyrektor szpitala podjął starania o pieniądze na utrzymanie karetki ratunkowej noworodków.
Prezydent Częstochowy przeciął wstęgę w korytarzu trzeciego piętra szpitala miejskiego przy ul. Bony. 30 października oddał tym samym do użytku ostatnią wyremontowaną część oddziału geriatrycznego.
Uwagę częstochowian podjeżdżających pod szpital na Parkitce przyciąga rozebrany odcinek drogi, którą jeszcze do niedawna wyjeżdżało się spod izby przyjęć i SOR-u. Obok wznoszą się pryzmy kawałków zerwanego asfaltu i żwiru. Co się tam dzieje?
Wojewódzki Szpital Specjalistyczny ma nowego dyrektora. Po wygranym konkursie został nim Dariusz Kaczmarek, neurolog po Wojskowej Akademii Medycznej w Łodzi, były dyrektor szpitala neuropsychiatrycznego w Lublińcu.
- Częstochowa jest dyskryminowana przez NFZ. Na opiekę medyczną w nocy i święta dostaje kwotę aż o 40 proc. niższą niż np. Katowice - alarmuje dyrektor szpitala miejskiego. Wysłał do Funduszu protest, czeka na wyjaśnienia, przedstawił też problem ministrowi zdrowia.
Trwają formalności związane z podpisaniem umów między Narodowym Funduszem Zdrowia a szpitalami zakwalifikowanymi do sieci. W Częstochowie Parkitka, Tysiąclecie i hutniczy mają je już za sobą. Zawodzie, szpitale przy Bony i Mickiewicza nie przyjęły warunków NFZ.
Wprowadzenie tzw. sieci szpitali oznacza nie tylko zmiany w zasadach ich finansowania, ale też funkcjonowania. Konkretnie zaś - zmiany w organizacji nocnej opieki zdrowotnej. Tu częstochowian czekają niespodzianki. Czy będziemy mieli cztery takie przychodnie?
Parkitka, Tysiąclecie i hutniczy zostały wstępnie włączone do tworzonej sieci szpitali, więc ich działalność ma być finansowana ryczałtem. Podobnie Zawodzie, szpitale przy ul. Mickiewicza i Bony, choć w tym przypadku dwa oddziały będą musiały walczyć o kontrakt.
Copyright © Agora SA