Około tysiąca osób zgromadziło się w Częstochowie przed siedzibą parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości pod hasłem "My zostajemy, rząd wychodzi". Byli nie tylko częstochowianie, ale też mieszkańcy Myszkowa i Lublińca. - My stworzymy tłum, którego się oni przestraszą - mówiła w Częstochowie legenda polskiej sceny rockowej Anja Ortodox
Policja w Lublińcu uznała, że radna z mającego większość klubu Z Burmistrzem dla Lublińca organizowała jesienne protesty, i wezwała ją do komendy. Czesława Włuka z przesłuchania wyszła z zarzutami nieprzestrzegania pandemicznych zakazów, nakazów, ograniczeń lub obowiązków.
Poseł Lewicy z Częstochowy Zdzisław Wolski na gorąco zrelacjonował wtorkowe wydarzenie na Wiejskiej. Zamierzał uczestniczyć w obradach Sejmu zdalnie, ale pobiegł na salę obrad ratować posłanki Lewicy.
"To jest wojna" - takie hasło pojawiało się najczęściej podczas poniedziałkowego protestu kobiet w Częstochowie. W czwartym dniu był najliczniejszy i najostrzejszy. I po raz pierwszy policja zdecydowała się użyć gazu wobec demonstrujących.
Andrzej Gawron z Lublińca i Mariusz Trepka z Myszkowa to posłowie Prawa i Sprawiedliwości z okręgu częstochowskiego, którzy podpisali się pod wnioskiem Trybunału Konstytucyjnego o uznanie za niegodną z ustawą zasadniczą ustawy o przerywaniu ciąży. Pod ich biurami w miniony weekend protestowały kobiety.
W piątek po godz. 19 olbrzymi pl. Biegańskiego w Częstochowie wypełnił się po brzegi w proteście przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego. "Je. PiS", "Solidarność naszą bronią", "Precz z kaczorem dyktatorem" - to były najczęściej skandowane hasła.
Oczywiście pamiętajcie o maseczkach i dystansie - apelują organizatorzy protestu, który o godz. 18 w piątek odbędzie się przed ratuszem.
Rzako zabierajacy głos w takich sprawach prezydent Częstochowy skomentował na swoim profilu na Facebooku wyrok Trybunału Konstytucyjnego, że przepisy dotyczące aborcji w przypadku ciężkich wad płodu są niekonstytucyjne.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.