Cztery wygrane, dwa remisy i osiem porażek to dorobek Włókniarza Częstochowa w tym sezonie. Na jego zakończenie biało-zieloni przegrali 60:30 w Grudziądzu. Włókniarz może mówić o szczęściu, bo do spadku zabrakło niewiele. Czas na zmiany i to zarówno w klubie, jak i w drużynie, która powinna zostać gruntownie przebudowana.
Kiepskie wyniki Włókniarza Częstochowa przekładają się na coraz gorszą atmosferę w klubie. Jak przekazał reporter telewizji Canal+, po niedzielnym meczu w Toruniu miało dojść do bójki Leona Madsena i Mikkela Michelsena. Klub opublikował oświadczenie w tej sprawie.
Decyzja sędziego w 7. biegu meczu Włókniarza Częstochowa ze Stalą Gorzów sprawiła, że pierwszy raz w życiu wyszedłem ze stadionu w trakcie meczu. Podobnie zrobiło więcej osób. Chodzę na żużel całe życie, ale ligowi działacze skutecznie obrzydzają mi ten piękny sport.
Władze Częstochowy chcą promować miasto poprzez sport i wspierać lokalne kluby. Na największe pieniądze tradycyjnie mogą liczyć Włókniarz i Raków. Co ciekawe, do przetargu na promocję miasta przez siatkówkę nie przystąpił Norwid.
Władze Częstochowy rozpisały przetargi na promocję miasta poprzez piłkę nożną i żużel. Jasne jest, że oferta skierowana jest do Rakowa i Włókniarza, ale wciąż nie znamy kwoty, jaką miasto chce przeznaczyć na ten cel. W budżecie na promocję zapisano ponad 6,8 mln zł, ale na pieniądze czeka też Norwid.
Włókniarz Częstochowa w niedzielę 21 kwietnia o godz. 16.30 miał się zmierzyć ze Spartą Wrocław. Mecz przy ul. Olsztyńskiej odwołano kilkanaście minut po 13. - Decyzja powinna zapaść wcześniej - denerwują się fani żużla.
Chętnych do walki o wygraną w PGE Ekstralidze nie brakuje. Na papierze, najsilniejszy wydaje się Motor Lublin, który celuje w trzeci kolejny tytuł. Silną drużynę znów zbudowała Sparta Wrocław, a ciekawa ekipa powstała w Grudziądzu, którą stać na awans do play-offów.
Startuje PGE Ekstraliga. Pierwszy raz od dawna Włókniarza Częstochowa nie zalicza się do faworytów rozgrywek, ale w drużynie drzemie ogromny potencjał, który ma wydobyć nowy sztab szkoleniowy. Pierwszy sprawdzian już w piątek 12 kwietnia.
Jubileuszowy, 50. memoriał Bronisława Idzikowskiego i Marka Czernego otworzy w sobotę sezon żużlowy w Polsce. Działacze częstochowskiego Włókniarza skompletowali gwiazdorską obsadę.
Sezon żużlowy wystartuje w kwietniu, ale już w piątek 8 marca zawodnicy Włókniarza zaprezentują się kibicom w Galerii Jurajskiej w Częstochowie. Dzień wcześniej klub pochwalił się nowym sponsorem, który wykupił nazwę stadionu przy Olsztyńskiej.
W piątek 23 lutego na lodowisku przy Boya-Żeleńskiego znów zaryczą żużlowe motocykle. To powrót do gali lodowych, które przez lata odbywały się w Częstochowie. Kibice mogą za to podziękować najmłodszym adeptom szkółki, którzy nie bacząc na zimowe warunki, zaczęli jeździć na minitorze przy ul. Brzegowej.
Mistrzostwo Polski i awans do fazy grupowej Ligi Europy to dwa historyczne osiągnięcia Rakowa w 2023 r. Sukcesy sportowe to nie wszystko, bo o klubie było głośno przez zmianę trenera, a cały rok powracał też temat stadionu. Nie popisali się za to częstochowscy żużlowcy, ale wielką niespodziankę sprawili siatkarze Norwida.
Znamy już przyszłoroczny terminarz żużlowej ekstraligi. Emocje rozpoczną się w piątek, 12 kwietnia, meczem Włókniarza z Unią Leszno na stadionie im. Alfreda Smoczyka. Pierwszy mecz przy Olsztyńskiej odbędzie się dwa tygodnie później, rywalem częstochowian będzie Sparta Wrocław.
- Z przykrością informujemy, iż w wieku 66 lat na zawsze z tego świata odszedł Roman Makowski - przekazał Włókniarz Częstochowa we wtorek 28 listopada. Klub za jego prezesury zdobył tytuł Drużynowego Mistrza Polski.
Po katastrofalnym zakończeniu sezonu we Włókniarzu Częstochowa zaszły zmiany. Lecha Kędziorę na stanowisku trenera zastąpił Janusz Ślączka, a drużynę startującą w ekstralidze U24 poprowadzi Sebastian Ułamek, który będzie pracował też z juniorami. Klub też zatrudnił dyrektora sportowego. Czy nowy sztab szkoleniowy będzie lekarstwem na problemy biało-zielonych?
Po pięciu sezonach w Częstochowie z Włókniarzem żegna się Kuba Miśkowiak. Mistrz świata juniorów z 2021 roku zdecydował się na jazdę w Gorzowie. W Częstochowie na pozycji U24 zastąpi go wicemistrz świata juniorów też z 2021 roku.
Radna Dorota Majer na wniosek kibiców Włókniarza i Rakowa Częstochowa zaproponowała, aby dwie godziny przed i po meczach tych drużyn ich kibice mogli jeździć bezpłatnie komunikacją miejską. Pomysł jednak nie przejdzie.
Sezon od początku nie układał się po myśli biało-zielonych, ale nikt nie wyobrażał sobie, że częstochowianie w play-offach będą aż tak słabi. W półfinałach Włókniarz nie nawiązał walki, a w meczu o trzecie miejsce też nie miał wiele do powiedzenia.
Tauron Włókniarz wygrał z For Nature Solutions KS Apatorem 46:44, jednak to torunianie sięgnęli po brązowy medal drużynowych mistrzostw Polski. Goście wyglądali na zdecydowanie bardziej zmotywowanych i w pełni zasłużenie okazali się lepsi w dwumeczu. Na stadion Włókniarza zawitała najmniejsza od dłuższego czasu liczba kibiców. Przed działaczami kilka miesięcy na oczyszczenie atmosfery i przygotowanie drużyny do walki o najwyższe cele w sezonie 2024.
W niedzielę, 24 września Apator będzie bronił 10 punktów przewagi, którą wypracował w pierwszym meczu z Włókniarzem Częstochowa. Forma biało-zielonych jest bardzo słaba i odrobienie straty nie będzie łatwe. Patrząc, ile biletów sprzedano na nadchodzący mecz, widać, że niewielu kibiców wierzy w sukces.
For Nature Solutions KS Apator Toruń wygrał z Tauron Włókniarzem Częstochowa 50:40 w pierwszym meczu o brązowy medal PGE Ekstraligi. W ekipie biało-zielonych najlepsze wrażenie pozostawił po sobie Jakub Miśkowiak. Kolejny raz zawiedli Kacper Woryna i Mikkel Michelsen. Rewanżowy pojedynek odbędzie się w najbliższą sobotę w Częstochowie.
W niedzielę na toruńskiej Motoarenie Włókniarz spotka się z Apatorem w pierwszym meczu o 3. miejsce. O brąz powalczą najwięksi tegoroczni przegrani - drużyny miały włączyć się do walki o mistrzostwo Polski, ale w półfinałach nie pokazały swoich atutów.
Tauron Włókniarz Częstochowa z Lublina wraca mocno pokiereszowany. Podopieczni Lecha Kędziory przegrali 32:58 z Platinum Motorem. Niestety, to kolejna kompromitacja częstochowian w tegorocznych rozgrywkach. Nie mogło być jednak inaczej, skoro w programie po stronie biało-zielonych mogliśmy doliczyć się dwóch "trójek", a na biegowe zwycięstwo się nie doczekaliśmy. Częstochowianom pozostaje już tylko walka o brązowy medal.
W niedzielę 10 września rozstrzygną się półfinały w ekstralidze. Włókniarz Częstochowa, który wysoko przegrał przed własną publicznością pierwszy mecz z Motorem Lublin, jedzie na rewanż walczyć o jak najlepszy wynik. Jednak to gospodarze są zdecydowanym faworytem.
- Zrobimy wszystko, aby uzyskać dobry wynik. Myślę, że szanse są porównywalne, bo na torze będą dwie klasowe drużyny. Liczymy na to, że po pierwszym meczu to my będziemy mieli zaliczkę i z takimi nadziejami podchodzimy do tego pojedynku - zapowiadał Jarosław Dymek, menedżer Tauronu Włókniarza Częstochowa. Nie wyszło. Tauron Włókniarz przegrał z Platinum Motorem Lublin 36:54 w pierwszym meczu półfinałowym PGE Ekstraligi i tym samym praktycznie zamknął sobie drogę do finału Drużynowych Mistrzostw Polski na żużlu.
Po wyeliminowaniu Stali Gorzów rywalem Włókniarza Częstochowa w walce o wielki finał mistrzostw Polski będzie Motor Lublin. Spotkanie już w sobotę, co było zaskakujące dla wielu kibiców, bo od kiedy tylko pojawił się terminarz sezonu 2023, pierwsze mecze półfinałowe miały być w niedzielę 27 sierpnia.
Wygrana Włókniarza Częstochowa nad Stalą Gorzów sprawiła, że biało-zieloni awansowali do półfinału PGE Ekstraligi. Włókniarz miał wielką szansę spotkać się z teoretycznie najsłabszą drużyną, która awansowała do półfinału, ale słaby początek meczu sprawił, że rywalem częstochowian będzie aktualny mistrz Polski Motor Lublin.
Włókniarz dzięki wygranej w Gorzowie ma możliwość zostać najlepszą drużyną ćwierćfinałów ekstraligi, która w półfinale pojedzie z najlepszym z przegranych - a to już wielka szansa na awans do finału. Jeszcze tydzień temu nikt nie spodziewał się takiego rozwiązania, jednak najpierw trzeba drugi raz pokonać Stal Gorzów i to wysoko.
Tauron Włókniarz Częstochowa wygrał w Gorzowie Wielkopolskim z tamtejszą Ebut.pl Stalą 49:41. Biało-zieloni wykorzystali nieobecność kontuzjowanego Andersa Thomsena i na półmetku ćwierćfinałowej rywalizacji są o krok od pierwszej czwórki PGE Ekstraligi. O wszystkim zadecyduje za tydzień rewanż w Częstochowie.
W niedzielę rozpoczną się play-offy żużlowej ekstraligi, które wyłonią tegorocznego mistrza Polski. Włókniarz Częstochowa stoi przed wielkim wyzwaniem, bo w ćwierćfinale zmierzy się ze Stalą Gorzów. Dla biało-zielonych będzie to okazja do rewanżu za zeszłoroczny półfinał, w którym górą byli gorzowianie.
Włókniarz Częstochowa nie potrafił wygrać z GKM-em Grudziądz w meczu 14. kolejki PGE Ekstraligi i choć piątkowy remis nie miał wpływu na tabelę, to forma biało-zielonych musi martwić. Już za tydzień ruszają play-offy, w których Włókniarz zmierzy się ze Stalą Gorzów i o awans do półfinału będzie bardzo trudno.
Włókniarz Częstochowa w piątek 4 sierpnia podejmie przy Olsztyńskiej GKM Grudziądz. Gospodarze jadą o pietruszkę - bez względu na wynik spotkają się w play-offach ze Stalą Gorzów - ale dla gości to mecz o awans do najlepszej szóstki rozgrywek.
Drugi przetarg na promocję miasta poprzez piłkę nożną zmierza do finału i niebawem Raków Częstochowa powinien otrzymać 2,3 mln zł. Mistrzowie Polski chcieli trochę zmniejszyć powierzchnię, na której miasto ma się promować, ale magistrat był nieugięty. Teraz jeszcze pojawia się pytanie o pieniądze dla siatkarzy Norwida, którzy niebawem zadebiutują w PlusLidze.
Tauron Włókniarz nie miał zbyt wiele do powiedzenia w meczu 13. kolejki PGE Ekstraligi. Platinum Motor wygrał zdecydowanie 54:36. Częstochowianie przegrali kolejny pojedynek z zespołem z czołówki tabeli i przed fazą play-off przy Olsztyńskiej mają o czym myśleć.
Zawodnicy Włókniarza Częstochowa przed sezonem celowali w finał ekstraligi, ale ich występy w ostatnich tygodniach niepokoją najbardziej zagorzałych fanów. Biało-zieloni przegrali dwa ostatnie mecze, a w niedzielę, 23 lipca czeka ich wyjazd do Lublina, gdzie nie będą faworytem.
Tauron Włókniarz uległ w 12. kolejce PGE Ekstraligi Ebut.pl Stali Gorzów 38:51. Częstochowianie mecz przegrali w pierwszej serii, po której tracili do gospodarzy już 12 punktów. Do końca rundy zasadniczej pozostały dwa spotkania.
Żużlowców Włókniarza Częstochowa czeka w niedzielę 9 lipca wyjazdowy mecz ze Stalą Gorzów. Gospodarze od dawna nie leżą częstochowianom i to oni są faworytami meczu. Być może niebawem obie drużyny spotkają się w play-offach, bo wiele wskazuje na to, że Włókniarz i Stal stworzą parę ćwierćfinałową.
Magistrat jest w trakcie przetargów na promocję miasta poprzez sport. Jeden trzeba było unieważnić, bo oferta Rakowa - choć taka, jak się spodziewano, bo opiewająca na 3 mln zł - okazała się zbyt wysoka. Częstochowa chce się promować na Rakowie i Włókniarzu za znacznie mniejsze pieniądze.
Tauron Włókniarz Częstochowa przegrał w meczu kończącym 11. kolejkę PGE Ekstraligi 39:51 z Betard Spartą Wrocław. Goście mocno weszli w mecz i już po czterech wyścigach wypracowali sobie dziesięciopunktową przewagę, której częstochowianie nie byli w stanie zmniejszyć. Teraz przed "Lwami" dwa wyjazdowe spotkania. Rundę zasadniczą zakończą natomiast za miesiąc domowym meczem z GKM-em Grudziądz.
W niedzielę 2 lipca w hicie kolejki Włókniarz zmierzy się z wrocławską Spartą, która w tym sezonie nie straciła jeszcze punktu. Cała żużlowa Polska będzie patrzeć na Częstochowę, bo spotkają się obecnie najlepsze drużyny ligi, a o ostatecznym wyniku może przesądzić ostatni bieg.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.