Peter Kildemand
Rewelacją minionych rozgrywek okrzyknięty został Peter Kildemand, który po wyrzuceniu Włókniarza z ekstraligi nie narzekał na brak ofert. Prowadził zaawansowane rozmowy z klubami z Torunia, Wrocławia, Gorzowa i Zielonej Góry. Najpierw z pertraktacji zrezygnowali działacze Stali, decydując się na Sundstroema, który dobrze spisywał się w końcówce rozgrywek. W Toruniu o ''Pająku'' przestano mówić kiedy sfinalizowano rozmowy z Łagutą, a także zaczęto dochodzić do porozumienia z Holderem. We Wrocławiu zatrudnienie znalazł Michael Jepsen Jensen, natomiast rozmowy z działaczami Falubazu podobno utknęły w martwym punkcie. Teraz coraz głośniej mówi się o tym, że Kildemand reprezentować będzie barwy klubu z... Rzeszowa, który do końca wahał się nad startem w ekstralidze.
Wszystkie komentarze