
Adam Markowski
Falowiec
Fot. Archiwum Rodzinne Kruszyńskich
Długi na 173,5 m, składa się z trzech wygiętych względem siebie segmentów. Charakterystyczny budynek przy dzisiejszej al. Armii Krajowej wzniesiono w 1974 r. na złość - jak się wówczas na mieście mówiło - Kościołowi. W tym miejscu stał bowiem mały domek, w którym ks. Józef Słomian zaczął prowadzić katechezę dla dzieci z pozbawionego świątyni Tysiąclecia. Na wieść o planowanej rozbiórce domku wierni zaczęli w nim koczować. Po 21 dniach władze dały inną działkę przy ul. Zajączka. Natomiast na budowę kościoła zgodziły się dopiero w 1976 r. po interwencji nuncjusza apostolskiego Luiggiego Poggi. Kościół miał stanąć nie na rogu al. Zawadzkiego i ul. PCK, lecz w mniej eksponowanym miejscu: przy ul. Brzeźnickiej, gdzie znajdowało się wysypisko śmieci.
Trzy (?) wieżowce
Fot. Antykwarnia Niezależna
Częstochowska ściana wschodnia - skromniejszy odpowiednik warszawskiego centrum handlowego - to punkt orientacyjny Tysiąclecia. W jednym z pawilonów, przyklejonych do wieżowców, działała za PRL-u Adria - najbardziej elegancka w mieście restauracja z dancingiem i ponoć pierwszym w mieście striptizem. Dlaczego mieszkańcy mówią o punktowcach "trzy wieżowce", choć są cztery (a właściwie pięć, bo ostatni stoi na tyłach)? Nie wiadomo, jest to jedna z większych zagadek współczesnej Częstochowy.
Mrówkowiec
Fot. Maciej Kuroń / AG
Jest wprawdzie o 2,5 m krótszy od falowca, ale dzięki 11 piętrom zajmuje I miejsce w Częstochowie, gdy chodzi o zaludnienie: w 400 mieszkaniach zameldowanych jest aż 1000 osób. Mrówkowiec ma 15,5 m szerokości i 33 m wysokości. Oddany został do użytku 21 grudnia 1971 r. i kusił atrakcyjnymi jak na owe czasy mieszkaniami. Były w nim też co prawda 23-metrowe dziuple (kawalerki bez kuchni), ale największe M-4 dochodziły do 63 m. W sumie wszystkie mieszkania miały prawie 20 tys. m kw. Przeciętny lokal ma dokładnie 50 m.
Komobex/Montex
Fot. MACIEJ KUROŃ
Pierwotnie, tuż za skrzyżowaniem z ul. Dekabrystów, al. Armii Krajowej miała się rozszerzać, tworząc plac. Zrezygnowano jednak z tych planów - a szkoda. W tym miejscu stanął za to nowoczesny, jak na lata 70. XX wieku, biurowiec o rzadko jeszcze wtedy stosowanej konstrukcji szkieletowej. Zaraz potem - ok. 1975 r. - rozpoczęto budowę przejścia podziemnego.