Regionalny Fundusz Gospodarczy po kilku miesiącach poszukiwań ma nowy zarząd i radę nadzorczą. Zawirowania personalne w przejętej przez Prawo i Sprawiedliwość państwowej spółce powstałej na gruzach Huty Częstochowa zaczęły się wiosną 2022 r., po nagłej śmierci prezesa Mirosława Matyszczaka.
Regionalny Fundusz Gospodarczy SA w Częstochowie oficjalnie poinformował, że fiaskiem zakończył się konkurs na prezesa tej największej państwowej spółki w Częstochowie. Na początku maja rada nadzorcza zwolniła Artura Sokołowskiego, który kierował spółką.
Zaczęło się od skandalu z byłym radnym PiS Arturem Sokołowskim i jego wpisu na facebooku. Teraz radni powinni dłużej pomyśleć, zanim coś napiszą.
Po skandalu z udziałem byłego radnego Artura Sokołowskiego rada miasta ma się w czwartek zająć kodeksem etyki radnych. - Tego radnego już nie ma, ale podobna sytuacja mogłaby się powtórzyć - twierdzą wnioskodawcy.
Zrobił się bałagan z utworzeniem mapy niebezpiecznych przejść dla pieszych. Drogowcy mieli współpracować z policją, która tworzy w całej Polsce mapy zagrożeń, ale na razie do współpracy nie doszło. Zarząd dróg jednak stworzył własną listę niebezpiecznych miejsc. Efekty mają być widoczne przed końcem wakacji.
Tak jak ?Wyborcza? zapowiadała już dwa tygodnie temu, Mirosław Matuszczak, mąż działaczki częstochowskiego PiS, wygrał konkurs na prezesa Regionalnego Funduszu Gospodarczego. Zgodnie też z przewidywaniami radny PiS Artur Sokołowski od 1 marca jest zatrudniony w RFG i najprawdopodobniej wygra konkurs na wiceprezesa państwowej spółki.
MZDiT chce wspólnie z policją stworzyć w Częstochowie mapę niebezpiecznych przejść dla pieszych. To efekt tragedii, która miała miejsce kilka dni temu w al. Jana Pawła II.
Ponad 1300 osób wypełniło ankietę dotyczącą drugiej edycji budżetu obywatelskiego. Na jej wynikami w urzędzie miasta dyskutowali mieszkańcy, radni oraz przedstawiciele magistratu włącznie z prezydentem Krzysztofem Matyjaszczykiem. Efektem jest kolejna ankieta, której wyniki zdecydują o zmianach
Po deklaracji częstochowskiego lidera PiS o reaktywacji województwa, ale jeszcze przed wyborami parlamentarnymi 2015 - napisaliśmy, że z zainteresowanych ziem powstałby administracyjny karzeł. Bądź też należałoby tereny dokooptować na siłę. Na Facebooku rozgorzała dyskusja, której fragmenty zamieszczamy
Sąsiedzi działki w Al. NMP 49 świętują wygraną w sądzie administracyjnym. Prawicowa opozycja triumfuje, bo się lewicowym władzom miasta powinęła noga. - A ja nie rezygnuję - zapowiada inwestor, który na miejskiej działce ma postawić budynek handlowo-biurowo-usługowy.
Z 2,4 mln zł, które zarząd dróg miał dodatkowo dostać na łatanie ulic, 1,2 mln zł pójdzie na remont uszkodzonej przez ciężarówkę kapliczki i przygotowania do przebudowy skrzyżowania ul. Piastowskiej z Sabinowską.
Dla rejonu ulic Okulickiego i Bialskiej opracowany zostanie plan zagospodarowania - zdecydowali radni. Pozwoli to zablokować budowę w parku Parkitka marketu czy domów mieszkalnych.
Na razie jest remis, ale od decyzji prokuratury zależy, kto się będzie śmiał ostatni. A jak mówi znane przysłowie - ten się naprawdę śmieje, kto się może śmiać ostatni.
Artur Sokołowski, główny zagończyk klubu PiS w radzie miasta, ma świetną zabawę, zgłaszając pomysł nazwania jednej z nowych ulic Jarzynową. Rządzącemu SLD do śmiechu jest mniej, bo ta nazwa dotyka lewicowych działaczy osobiście
Zmieniony plan połączenia ul. Racławickiej i Staszica przewiduje, że dziki obecnie parking zmieni się w prawdziwy; powstanie też plac zabaw. Ale mieszkańcy dowodzą, że dalej da się tam wcisnąć dyskont - którego nie chcą.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.