"Nowy krajobraz Częstochowy" - pod tym hasłem idzie samodzielnie do wyborów samorządowych Stowarzyszenie Demokratyczna RP. Nie ma swojego kandydata na prezydenta miasta, nie popiera też żadnego z innych ugrupowań.
- Jestem zwolenniczką pluralizmu, ale pluralizm światopoglądowy musi mieć swoje granice - twierdzi wiceprzewodnicząca rady miasta Jolanta Urbańska i odchodzi z klubu radnych Wspólnie dla Częstochowy.
Sąd Najwyższy przyjął kasację obrońców Jacka Pawlikowskiego, który sześć lat temu w swym lokalu "Cosmo" w Częstochowie wywiesił tabliczkę, że zakaz wstępu ma radna Jolanta Urbańska.
- Chciałabym mocno wierzyć, że to tylko nieodpowiedzialny i głupi wybryk - mówi Jolanta Urbańska, która w czwartek po południu z upoważnienia posła KO Andrzej Szewińskiego zawiadomiła policję o kradzieży flagi w barwach narodowych Ukrainy.
Ktoś groził śmiercią prezydentowi Częstochowy. Prokuratura bada sprawę, a policja i straż miejska mają Krzysztofa Matyjaszczyka pod dyskretną obserwacją, gdy wychodzi między ludzi.
Prawomocnym wyrokiem skazującym zakończył się proces Jacka P., działacza Konfederacji, który wytoczyła mu radna Jolanta Urbańska za poniżanie jej w miejscach publicznych. Wyrok ma zostać opublikowany na stronie internetowej częstochowskiej komendy policji.
Sąd Rejonowy w Częstochowie po posiedzeniu 13 stycznia nakazał prokuraturze wznowić dochodzenie dotyczące grożenia śmiercią prezydentowi Krzysztofowi Matyjaszczykowi i wiceprzewodniczącej rady miasta Jolancie Urbańskiej za rzekome podważanie zasług Narodowych Sił Zbrojnych.
Klub PiS w częstochowskiej radzie miasta złożył wniosek o odwołanie z funkcji wiceprzewodniczącej rady miasta Jolanty Urbańskiej. Powód: mieszkanka Częstochowy przysłała pismo, że wiceprzewodniczącej nie lubi
Sąd Rejonowy w Częstochowie skazał Jacka P. na łączną karę 8 tys. zł grzywny za publiczne poniżanie radnej Jolanty Urbańskiej - zarówno na terenie lokalu gastronomicznego, którego jest właścicielem, jak i w miejscach publicznych: placu Biegańskiego i w urzędzie miasta.
Prokuratura Rejonowa w Częstochowie umorzyła prowadzone od sierpnia ub. roku dochodzenie w sprawie gróźb i szeroko rozumianej mowy nienawiści pod adresem prezydenta miasta Krzysztofa Matyjaszczyka i radnej Jolanty Urbańskiej. Nienawistny mail, który trafił do elektronicznych skrzynek urzędników zbiegł się w czasie z nominowaniem radnej na funkcję doradcy prezydenta ds. społeczności żydowskiej.
Pomiary natężenia dźwięków emitowanych z Jasnej Góry podczas uroczystości religijnych postuluje u władz miasta wiceprzewodnicząca rady Jolanta Urbańska. Wszystko po ostatniej pielgrzymce słuchaczy Radia Maryja.
Kilkanaście osób związanych głównie ze Strajkiem Kobiet i częstochowskim stowarzyszeniem Demokratyczna RP pikietowało w sobotnie popołudnie, 22 maja, przed Komendą Miejską Policji w Częstochowie. Była to forma wsparcia dla wezwanej na przesłuchanie Jolanty Urbańskiej w sprawie protestu Strajku Kobiet w październiku 2020 r. oraz sprzeciw przeciwko ograniczeniom, pod pozorem pandemii, prawa do zgromadzeń.
- Trzeba uzyskać opinię sanepidu i przesłuchać więcej uczestniczek, a może i organizatorek protestu kobiet - uznano w Prokuraturze Okręgowej w Częstochowie, nakazując podjęcie na nowo śledztwa w sprawie Jolanty Urbańskiej, wiceprzewodniczącej rady miasta.
Po przeprowadzeniu postępowania sprawdzającego w Prokuraturze Rejonowej Częstochowa-Północ zapadła decyzja o wszczęciu dochodzenia w sprawie kierowania gróźb karalnych wobec Krzysztofa Matyjaszczyka, prezydenta Częstochowy, oraz Jolanty Urbańskiej, wiceprzewodniczącej rady miasta
Wiceprzewodnicząca częstochowskiej rady miasta Jolanta Urbańska została społecznym konsultantem prezydenta miasta ds. społeczności żydowskiej. - Będę robić to, co do tej pory, ale będzie mi łatwiej - mówi Urbańska.
- To dla mnie rozczarowanie - przyznaje posłanka Platformy Obywatelskiej decyzję dwojga częstochowskich radnych. - Odejście w tym czasie nie świadczy o politycznej dojrzałości.
Formalnie z powodu niewykrycia sprawcy Prokuratura Rejonowa w Częstochowie umorzyła śledztwo w sprawie grożenia śmiercią radnej Jolancie Urbańskiej z Platformy Obywatelskiej.
"Szanowny Panie Prezydencie, proszę o pomoc w eliminacji plagi komarów" - z takim apelem wystąpiło ponad podziałami dwoje częstochowskich radnych. Już otrzymali odpowiedzi.
Po raz drugi częstochowski sąd nakazał prokuraturze odnaleźć sprawcę grożenia śmiercią częstochowskiej radnej Jolancie Urbańskiej. Sprawa ciągnie się od ponad roku.
Prokuratura Rejonowa Częstochowa - Północ z powodu niewykrycia sprawcy przestępstwa umorzyła śledztwo w sprawie grożenia śmiercią częstochowskiej radnej Jolancie Urbańskiej. Z uzasadnienia decyzji wynika, że to wina pokrzywdzonej, bo dostarczyła prokuraturze za mało danych o sprawcy.
- Prokuratura musi ustalić, czy właściciel lokalu Cosmo, umieszczając tabliczkę z zakazem wstępu dla częstochowskiej radnej Jolanty Urbańskiej, dopuścił się znieważenia funkcjonariusza publicznego w związku z pełnieniem obowiązków służbowych - nakazał 11 września Sąd Rejonowy w Częstochowie.
Sąd Rejonowy w Częstochowie nakazał prokuraturze poprowadzić śledztwo w sprawie zamieszczenie na profilu Jolanty Urbańskiej filmu z drastycznej egzekucji. Radna PO odczytała go jako groźbę i zawiadomiła prokuraturę - ale ta pierwotnie odmówiła wszczęcia dochodzenia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.