W niewiele ponad dekadę po przebudowie pl. Biegańskiego magistrat przedstawił koncepcję jego przemiany, by był bardziej zielony, a częstochowianie chętniej na nim przebywali. Trwa gorąca dyskusja, czy propozycje są udane - my zaś przypominamy, jak w 2011 r. przebiegał remont tej reprezentacyjnej przestrzeni publicznej Częstochowy.
Wszystkie komentarze
Co do tego iż reforma z czasów Wrony zabiła aleje a i utrudniła kwestie komunikacyjne 100% zgody. Efektem wycofania autobusów z II i III al. NMP i z placu Biegańskiego są miedzy innymi wycieczkowe trasy autobusów przez ulice Sobieskiego. I kiepskie skomunikowanie owych rejonów. Natomiast w przypadku samego Placu na siłę szuka się pomysłu na jego wypełnienie.
Natomiast Galeria sama w sobie niczym złym nie jest w wielu miastach centra handlowe funkcjonują i funkcjonują tez i sklepy normalnie. Jedno nie przeszkadza drugiemu. Być może powinna powstać tylko moze w bardziej szczęśliwym miejscu. I szansa na to była na długo przed otwarciem GJ. Takie Centrum Handlowe mogło powstać w Al. NMP pod nr 12 gdyby miast budować każdy sobie właściciele dogadali się i miast w 3 częściach funkcjonowało to jako całość. Wtedy zapewne powierzchniowo zbliżyłoby się to GJ i by nie brakło chętnych na najem, Zwłaszcza dodatkowo gdyby jeszcze zadbano o parking wielopoziomowy na tyłach bo miejsce jest dużo lepsze niż w rejonach Krakowskiej a tak GJ nakryła wszystko czapką.
Moim zdaniem jest realne jak tylko wybudują wiadukt na 1 Maja. Ja tam uważam, że remont Wrony broni się po latach. Nie zrobiono niczego, co by było nieodwracalne. Nawet autobusy można puścic z powrotem starym szlakiem dokonując drobnych korekt. I ja bym tak zrobił pod warunkiem że byłyby to np elektryki. Do tego drastycznie ograniczyłbym możliwość parkowania i wogóle wygrzmociłbym ruch samochodowy (oprócz dostaw i autobusów) od parku do linii tramwajowej.
Usunęła z pl. Biegańskiego transport publiczny i zamieniła go w pustynię.
Zgodziła się na budowę galerii, która wymordowała lokalny handel.
Brawo! Tak się zabija miasto. Najpierw pozbawiając prawdziwego centrum, a potem koncentrując handel w jednym miejscu poza centrum. Częstochowa umiera i nikt nie ma odwagi tego przyznać.
Galerie funkcjonuja na calym świecie lokalnu handel to co innego...
Co do tego iż reforma z czasów Wrony zabiła aleje a i utrudniła kwestie komunikacyjne 100% zgody. Efektem wycofania autobusów z II i III al. NMP i z placu Biegańskiego są miedzy innymi wycieczkowe trasy autobusów przez ulice Sobieskiego. I kiepskie skomunikowanie owych rejonów. Natomiast w przypadku samego Placu na siłę szuka się pomysłu na jego wypełnienie.
Natomiast Galeria sama w sobie niczym złym nie jest w wielu miastach centra handlowe funkcjonują i funkcjonują tez i sklepy normalnie. Jedno nie przeszkadza drugiemu. Być może powinna powstać tylko moze w bardziej szczęśliwym miejscu. I szansa na to była na długo przed otwarciem GJ. Takie Centrum Handlowe mogło powstać w Al. NMP pod nr 12 gdyby miast budować każdy sobie właściciele dogadali się i miast w 3 częściach funkcjonowało to jako całość. Wtedy zapewne powierzchniowo zbliżyłoby się to GJ i by nie brakło chętnych na najem, Zwłaszcza dodatkowo gdyby jeszcze zadbano o parking wielopoziomowy na tyłach bo miejsce jest dużo lepsze niż w rejonach Krakowskiej a tak GJ nakryła wszystko czapką.
Tak naprawdę plany budowy galerii w miejscu Merkurego były szansą na w miarę spójny rozwój całej osi - w pobliżu dalej mogłyby działać butiki bo dostęp do nich z galerii byłby stosunkowo łatwy. Komunikacyjnie pewnie dałoby się to ogarnąć transportem publicznym autobus, tramwaj, pociąg (ba! nawet "węzeł przesiadkowy" na Piłsudskiego miałby sens). Oczywiście od strony trasy byłby trudniej.
Odległość między III aleją, a Merkurym jest na tyle nie duża, że w aleje wróciło by życie. Dzisiaj żyje wyłącznie III aleja i to przede wszystkim w weekend. Pomijam odpusty z chińszczyzną pod fałszywymi szyldami "Alei Smaku" lub "Jarmarku Bożonarodzeniowego".
nieduża oczywiście...
Tylko w roku 2009 gdy powstała GJ nikt nie myślał o likwidacji Merkurego więc trudno mówić o powstaniu tam CH. Owszem ta lokalizacja miałby większy sens ale wtedy budowa w tym miejscu nie była realna. Na wyburzenie Merkurego trzeba było czekać jeszcze 14 lat.
wydaje mi się, że to akurat nieprawda. Merkury wtedy był już sprzedany Amerykanom.
Być może racja ale jak widać coś nie wyszło bo CH na miejscu Merkurego nie powstało. Więc wyszło jak wyszło. Ogólnie coś Cz-wa nie ma szczęścia do lokalizacji inwestycji. Teraz najnowsza czyli sad też powstała w mało ciekawym miejscu czyli koło Cmentarza na ul. św. Rocha.