Kto tu kogo pilnuje - psy Krówkę czy na odwrót?
Na pierwszy rzut oka zawartość klatki wyglądała zwyczajnie: wygodnie rozłożony, puchaty kot, a wokół niego podskakuje pełno drobiazgu z ogonkami. I dopiero drugi rzut ujawniał, że z tym drobiazgiem coś jest nie tak. Kolorystycznie co prawda dobrany, bo tak jak przypuszczalna matka biały i brązowy, ale taki jakiś dziwnie gładki, oczy wyłupiaste, uszy mu powiewają, co się u kotów nie zdarza, a kuperki aż się przewracają od entuzjastycznego merdania ogonków. - O rany, to pieski! - wykrzykiwał każdy kolejny komplet widzów, gdy już się dopchał do klatki. Tak prezentowała się na pokazie kotka rasy ragdoll imieniem Krówka. (- Tak ją nazwaliśmy, bo jest łaciata - wyjaśniała właścicielka.) Przyjechała z województwa opolskiego, a szczeniaki rasy chihuahua zabrały się dla towarzystwa. Traktują Krówkę jak drugą mamę. Podobnie przyjacielskie stosunki panują między kotką a ich rodzicami.
Wszystkie komentarze