Rzecznik praw obywatelskich, który zginął w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, pochodził z Częstochowy i tu został pochowany - na cmentarzu Kule.
Januszowi Kochanowskiemu poświęcono też tablicę, odsłoniętą już 30 października 2010 r. przed wejściem do klatki schodowej kamienicy przy ul. POW 3, w której przed laty mieszkał.
Honorowym obywatelem Częstochowy był Ryszard Kaczorowski, ostatni prezydent RP na wychodźctwie, który też zginął w katastrofie lo9tniczej. W listopadzie 2010 r. w holu Urzędu Miasta przy ul. Śląskiej 11/13 odsłonięto tablicę.
Przed Akademią Polonijną - u zbiegu ul. Pułaskiego i 7 Kamienic - stoi pomnik Ryszarda Kaczorowskiego. Prezydent był przez kilka lat związany z tą uczelnią.
Fragment z rozbitego pod Smoleńskiem TU-154 to jeden z licznych darów wotywnych, które po katastrofie przed dwoma laty trafiły na Jasną Górę. Ten element wpleciono w sukienkę Czarnej Madonny - na zdjęciu zobaczymy małą, biało-czerwoną szachownicę w prawym dolnym rogu.
Fot. Piotr Deska / AG
Obecnie tej sukienki nie można jednak oglądać, ponieważ eksponowana jest tzw. milenijna
Wiele pamiątek po osobach które zginęły w katastrofie, ich rodziny przekazały na Jasną Górę. Są eksponowane w Bastionie św. Rocha - w Skarbcu Pamięci Narodowej. Niektóre z tych przedmiotów są po prostu związane z tymi osobami, ale część z nich przywieziono z miejsca katastrofy pod Smoleńskiem.
Generalska czapkę, płaszcz z katastrofy oraz część szalika, uszkodzonego i nadpalonego oraz srebrny, pamiątkowy medal - po gen. Andrzeju Błasiku, dowódcy Sił Powietrznych RP, ofiarowała jego żona Ewa.
Kystyna Kwiatkowska, żona gen. Bronisława Kwiatkowskiego - Dowódcy Operacyjnego Sił Zbrojnych RP przekazała na Jasną Góręmundur, płaszcz, beret męża, które otrzymała po katastrofie; szablę, którą gen. Kwiatkowski otrzymał od Szefa BBN Aleksandra Szczygły; flagę z trumny jej męża a także plakiety pamiątkowe jednostek i kontyngentów wojskowych.
Dorota Skrzypek, wdowa po Sławomirze Skrzypku prezesie NarodowegoBanku Polskiego, który zginął w katastrofie pod Smoleńskiem, podarowała w czwartek 3 maja Jasnej Górze: unikalną monetę z wizerunkiem męża, pióro, którym podpisywał swoje decyzje, biało-czerwoną flagę, która okrywała jego trumnę oraz Krzyż Komandorski z Gwiazdą Odrodzenia Polski przyznany mu pośmiertnie przez prezydenta RP Bronisława Komorowskiego. Katarzyna Francuz, żona Artura Francuza, oficera BOR, który był bezpośrednio odpowiedzialny za bezpieczeństwo prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego, ofiarowała w darze osobisty różaniec męża, który otrzymał od błogosławionego Jana Pawła II.
Mama i siostra ks. płk. Jana Osińskiego, który był sekretarzem śp. bpa gen. Tadeusza Płoskiego przywiozły na Jasną Gorę m.in. jego potarganą sutannę, spodnie, buty ubrudzone w smoleńskiej glinie, różaniec, łańcuszek oraz rzeczy, które miał przy sobie w samolocie. Mama bpa Płoskiego przekazała jego biret i piuskę. Jego siostra Elżbieta podarowała odznaczenia i zdjęcie z osobistą dedykacją prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Generalska czapkę, płaszcz z katastrofy oraz część szalika, uszkodzonego i nadpalonego oraz srebrny, pamiątkowy medal - po gen. Andrzeju Błasiku, dowódcy Sił Powietrznych RP, ofiarowała jego żona Ewa. Prezes NBP Marek Belka podarował trzy monety kolekcjonerskie upamiętniające mord na polskich oficerach w Katyniu, odnalezione na miejscu katastrofy.
Pierwszy pogrzeb dowódcy Sił Powietrznych RP gen. Andrzeja Błasika odbył się 28 kwietnia 2010 r. na warszawskich Powązkach. Drugi pochówek - 9 maja 2015 r. - był związany z odnalezieniem we wrześniu 2010 r. w Smoleńsku kolejnych szczątków. Znaleziska dokonali członkowie motocyklowego Międzynarodowego Rajdu Katyńskiego. Po identyfikacji okazało się, że są to szczątki gen. Błasika. Urnę złożono w Kaplicy Pamięci Narodu, która znajduje się na wałach jasnogórskich.
3 maja 2012 r. na dziedzińcu przed wejściem do kaplicy Matki Bożej na Jasnej Górze odsłonięto epitafium smoleńskie.
To wielka płaskorzeźba o wysokości 4 m, szerokości 2 m autorstwa krakowskiego artysty Lecha Dziewulskiego. Przedstawia smoleński brzozowy las z katyńskim krzyżem, do którego wędruje 96 ogarków, symbolizujących ofiary narodowej tragedii pod Smoleńskiem. Za krzyżem widoczna jest postać Matki Bożej Królowej Polski, poniżej zaś wypisanych jest 96 nazwisk ze stanowiskami tych, którzy w narodowej delegacji udawali się do Katynia.
Integralną częścią epitafium jest tablica, która przez kilka miesięcy była na miejscu wypadku. W listopadzie 2010 r. umieścili ją na dużym kamieniu bez zgody miejscowych władz członkowie Stowarzyszenia Rodzin Katyń 2010. To tę tablicę w kwietniu 2011 r., dwa dni przed wizytą w Katyniu prezydentów Dmitrija Miedwiediewa i Bronisława Komorowskiego, Rosjanie podmienili w nocy na inną - dwujęzyczną, zawierającą tylko informację o liczbie ofiar, nazwisko prezydenta Lecha Kaczyńskiego i datę katastrofy. Zniknął napis, że para prezydencka i towarzyszące jej osoby zginęły "w drodze na uroczystości upamiętnienia 70. rocznicy sowieckiej zbrodni ludobójstwa w lesie katyńskim dokonanej na jeńcach wojennych, oficerach Wojska Polskiego w 1940 roku". Zamiana wywołała ostre reakcje w Polsce.
Uroczystości smoleńskie miasto zorganizowało m.in. na pl. Katyńskim - skwerze między Galerią Jurajską a DK1, gdzie rosną dęby upamiętniające częstochowskie ofiary stalinowskiej zbrodni w Katyniu w 1940 r. Potem ustawiono tam tablicę poświęconą ofiarom katastrofy lotniczej w 2010 r.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze