Wiceprzewodnicząca rady miasta Monika Pohorecka oraz Paweł Ruksza - oboje z klubu PiS - zapytali władze miasta o przyszłość pustego od 2018 roku placu, niegdyś parkingu za tyłach dawnej siedziby drogowców przy ul. ks. Popiełuszki. - Trwa analiza możliwości - otrzymali odpowiedź od wiceprezydenta Łukasza Kota.
"W związku z otrzymanymi prośbami od mieszkańców i użytkowników profilu FB (...) dot. możliwości zagospodarowania terenu znajdującego się w centrum miasta np. na parking ogólnodostępny, zwracam się z prośbą o szczegółowe informacje dot. możliwości zagospodarowania terenu, prawa własności (czy właścicielem terenu jest Gmina Miasto Częstochowa itp.)" - napisała interpelację do prezydenta Częstochowy radna Prawa i Sprawiedliwości Monika Pohorecka. Podobne pytania zadał jej kolega klubowy, radny Paweł Ruksza.
Wszystkie komentarze
Dawna katownia, w środku ktorej unoszą się duchy katowanych ofiar powinna przestać istnieć. Na nowo powstałym budynku wystarczy umieszczenie tablicy ze wzmianką historyczną.
Centrum kultury dla młodzieży z prawdziwego zdarzenia wybudować;zrobić coś wartościowego dla młodego pokolenia.
Pajacu! Omyłkowo będący nazywanym dziennikarzem! Marku Mamoniu! Pisząc ten wątpliwej jakości tekst poważny błąd rzeczowy dotyczący przynależności partyjnej byłego radnego, a obecnie posła. Nie napisze Ci, jaki to błąd - wysil swoje dwie umierające już komórki mózgowe lub poświęć 10 sekund na weryfikacje informacji…
P.S. za czasów Hermana, czy Jańca w częstochowskiej wyborczej nawet herbaty byś tam nie parzył, boś cienki, jak du*a węża….
Tekst zapewne wcześniej lub później zostanie skorygowany, więc załączam oryginalny, błędny fragment.
„ Przeciw było PiS, ówcześni radni klubu Mieszkańcy Częstochowy oraz Platforma Obywatelska. - Nie zgodziliśmy się, bo prezydent nie ujawnił komu i kiedy, i czy w ogóle na horyzoncie pojawił się ktoś zainteresowany - mówił wtedy "Wyborczej" Piotr Strach, wtedy radny klubu Mieszkańcy Częstochowy, dziś poseł Konfederacji.”
Ogólnie jakość tekstów w mediach spada drastycznie. Na porządku dziennym są błędy merytoryczne jak i ortograficzne i gramatyczne.
Przy braku argumentów merytorycznych u Maxxx , niestety górę bierze wulgarne słownictwo.