Dopiero skandal wywołany alkoholem sprawił, że biskupi zdecydowali się odsunąć z parafii pod Radomskiem proboszcza Tomasza K. Ksiądz ma w Częstochowie proces kanoniczny w sprawie molestowania nastolatki, ale pracy z dziećmi i młodzieżą mu nie zakazano.
Gorszące sceny w kościele parafialnym pod Radomskiem w woj. łódzkim - to teren archidiecezji częstochowskiej - rozegrały się 25 czerwca. Jak donosiła lokalna "Gazeta Radomszczańska", proboszcz był tak pijany, że nie dokończył mszy pogrzebowej. Ks. Tomasz K. najpierw krytykował żałobników, że kwiaty wokół trumny są źle ustawione, potem mszę rozpoczął od kazania. Wreszcie usnął, więc nabożeństwo musiał poprowadzić drugi z miejscowych księży.
Skargę do kurii w Częstochowie złożył brat zmarłego. Biskup pomocniczy Andrzej Przybylski osobiście pojechał pod Radomsko, by odsunąć ks. Tomasza K. od kierowania parafią. Być może zostanie on też wysłany na terapię. Parafianie po incydencie z pogrzebem skarżyli się mediom, że już wcześniej zgłaszali biskupowi, że proboszcz może mieć problem z nałogiem - w trakcie bierzmowania czuć było od niego alkohol - jednak ze strony kurii nie było żadnej reakcji.
Wszystkie komentarze
Gazeta Radomszczańska podaje też że 23 czerwca również w Przerębie, gmina Masłowice, doszło do skandalu z udziałem miejscowego proboszcza podczas imprezy publicznej.
Gazeta Radomszczańska jest jedną z najsilniejszych gazet regionalnych w Polsce.
To podaję do wiadomości Gazety Wyborczej z Warszawy pod Płockiem, nie ?