W maju władze sąsiadującej z Częstochową Blachowni ostrzegały mieszkańców o pojawieniu się w okolicy wilków. Teraz czynią to w Lipiu w pow. kłobuckim. Populacja tych chronionych czworonogów rośnie, specjaliści uspokajają: nie ma się czego bać, to dowód, że przyroda się odradza.
Myśliwy z Litwy strzelił dwa razy z ambony w lesie w powiecie lublinieckim (woj. śląskie). Przekonywał, że zabił lisa, a to była wadera - samica wilka.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.