- Zrobimy wszystko, aby uzyskać dobry wynik. Myślę, że szanse są porównywalne, bo na torze będą dwie klasowe drużyny. Liczymy na to, że po pierwszym meczu to my będziemy mieli zaliczkę i z takimi nadziejami podchodzimy do tego pojedynku - zapowiadał Jarosław Dymek, menedżer Tauronu Włókniarza Częstochowa. Nie wyszło. Tauron Włókniarz przegrał z Platinum Motorem Lublin 36:54 w pierwszym meczu półfinałowym PGE Ekstraligi i tym samym praktycznie zamknął sobie drogę do finału Drużynowych Mistrzostw Polski na żużlu.
Deszcz padał raz, drugi, trzeci. Ostatecznie nie udało się przygotować bezpiecznego toru i przed godziną 21 pojedynek żużlowej PGE Ekstraligi Włókniarz Częstochowa - Stal Gorzów został przełożony.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.