Prokuratura Okręgowa w Częstochowie dwukrotnie odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie działań na szkodę państwowej spółki Jurajski Agro Fresh Park. Utworzona za rządów PiS, miała zbudować przy autostradzie A1 giełdę rolną i magazyny płodów rolnych. W jednej sprawie doniesienie złożyła Najwyższa Izba Kontroli, w drugiej nowe władze spółki.
Do Prokuratury Okręgowej w Częstochowie dotarło zawiadomienie Najwyższej Izby Kontroli dotyczące podejrzenia niegospodarności w spółce-córce państwowego Regionalnego Funduszu Gospodarczego.
Rok po kontroli w Regionalnym Funduszu Gospodarczym w Częstochowie i jego spółkach-córkach Najwyższa Izba Kontroli złożyła doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa niegospodarności w Jurajskim Agro Fresh Parku. Jak wyliczyła NIK, w okresie objętym kontrolą koszty operacyjne w tej spółce wyniosły 3,84 mln zł, "z czego w roku obrotowym 2022 wynagrodzenia stanowiły 55,11 proc. całkowitych kosztów działalności".
Od połowy lutego spółką Jurajski Agro Fresh kieruje Karolina Kowalska, od 2019 r. prezes częstochowskiego Hutmaru. Obie firmy są kapitałowo powiązane z Regionalnym Funduszem Gospodarczym zarządzanym przez działaczy PiS. W JAFP trwa tymczasem kontrola NIK - to efekt ubiegłorocznej kontroli poselskiej Izabeli Leszczyny i Dariusza Jońskiego z PO.
Przez ostatnie trzy miesiące urzędnicy marszałka udawali przed NIK, że nie potrafią odnaleźć dokumentów w sprawie zeszłorocznego podziału pieniędzy na inwestycje budowlane dla niepełnosprawnych. Udawali, bo zarząd województwa podzielił je na krzywy ryj.
Wójt Poraja Łukasz Stachera wydał oświadczenie będące odpowiedzią na opublikowany 10 października komunikat Najwyższej Izby Kontroli, że przez niefrasobliwość włodarzy gmina tonie w długach, a niektóre działania władz miały cechy korupcjogenne. Wójt publikację NIK-u uznał za "tendencyjny element brudnej kampanii wyborczej".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.