Działacze Rakowa wyrazili zgodę na definitywny transfer Wojciecha Reimana do II-ligowej Puszczy Niepołomice.
Raków Częstochowa zwolnił Radosława Mroczkowskiego po meczu 11. kolejki ze Zniczem Pruszków. W obszernym wywiadzie trener tłumaczy przyczyny niepowodzeń, zdradza kulisy dotyczące rozstania z gwiazdą drużyny Wojciechem Reimanem, mówi o konflikcie z kibicami i sugeruje, aby oczekując na lepsze wyniki drużyny... uzbroić się w cierpliwość. - Ten zespół wkrótce się dotrze, odblokuje i będzie funkcjonował jak należy - przekonuje Mroczkowski.
Lider Rakowa z poprzedniego sezonu Wojciech Reiman ma już nowy klub. Z Rakowa został wypożyczony na rok do I-ligowej Olimpii Grudziądz.
Raków rozpoczyna w sobotę kolejny sezon w II lidze. Tym razem w nowej roli - faworyta do awansu, od którego drużyna była już o krok w minionych rozgrywkach. Wtedy zajęła czwarte miejsce i przegrała baraż z Pogonią Siedlce, teraz ma walczyć o pierwszą trójkę.
- Walka o miejsce w środku tabeli nas nie interesuje, celem na nowy sezon jest awans. Będziemy chcieli go zrealizować i zmazać w ten sposób plamę - mówi przed rozpoczęciem rozgrywek bramkarz Rakowa Mateusz Kos.
- Interesują nas tylko trzy punkty. Chcemy dobrze zacząć sezon i od razu zadomowić się w czołówce - mówi przed rozpoczynającym sezon 2015/16 meczem z Okocimskim Brzesko prezes Rakowa Krzysztof Kołaczyk.
- Nie chciałbym tego komentować. Powiem tylko, że chcę mieć drużynę profesjonalną, która pracuje, zna i szanuje reguły gry - podsumowuje zamieszanie wokół Wojciecha Reimana trener Rakowa Radosław Mroczkowski. Reimanowi najpierw zabrano opaskę kapitana, a potem wystawiono go na listę transferową.
Działacze Rakowa podjęli decyzję, że wystawią Wojciecha Reimana na listę transferową. Były już kapitan Rakowa nie powinien mieć problemów ze znalezieniem nowego pracodawcy.
W meczu Pucharu Polski Raków przegrał w niedzielę w Łomży z ŁKS-em 1:2 i przygodę z pucharami zakończył na rundzie wstępnej. Teraz drużynę czeka dwa tygodnie przygotowań do rozgrywek ligowych, które wystartują 1 sierpnia
Drugi zespół Rakowa wysoko wygrał w sparingu z częstochowską Skrą. W obu drużynach wystąpiło kilku piłkarzy poddawanych testom.
Raków Częstochowa w niedzielę rozegra pierwszy oficjalny mecz od zakończenia sezonu 2014/15. W rundzie wstępnej Pucharu Polski zmierzy się w Łomży z III-ligowym ŁKS-em 1926, który ma w składzie m.in. Brazylijczyka Melao.
Piłkarze Rakowa 10-dniowe zgrupowanie w Wałbrzychu podsumowali w środę sparingiem z Puszczą Niepołomice, a przed rozpoczęciem rozgrywek II ligi powalczą jeszcze w Pucharze Polski. - Wiadomo, że jeżeli mecz w Łomży ułoży się po naszej myśli, to w pucharze zagramy jeszcze u siebie z Chrobrym. I na to liczymy - mówi trener częstochowian Radosław Mroczkowski.
W rozegranym w środę w Truskolasach sparingowym meczu z Puszczą Niepołomice w składzie Rakowa zabrakło Wojciecha Reimana. Pomocnik doznał kontuzji podczas zgrupowania w Wałbrzychu i właśnie przeszedł w Częstochowie badania lekarskie.
W czwartym i ostatnim już meczu sparingowym Raków pokonał w środę w Truskolasach Puszczę Niepołomice 2:1. Gole zdobyli Błażej Radler i sprowadzony z Górnika Wałbrzych Rafał Figiel.
Udana runda rewanżowa w wykonaniu Rakowa to w dużej mierze zasługa Wojciecha Reimana. Kapitan drużyny w końcówce sezonu prezentował się wręcz znakomicie, nic więc dziwnego, że jego nazwisko zaczęto wymieniać w kontekście klubów ekstraklasy i I ligi.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.