- Częstochowa dała radę - ocenia jedna z organizatorek wtorkowej akcji na placu Biegańskiego. Kto mógł i chciał, przynosił rzeczy, które pozwolą przeżyć migrantom koczującym na polsko-białoruskiej granicy w nieludzkich warunkach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.