- Tracimy drzewa w zastraszającym tempie. W zezwoleniach na wycinkę pisze się, że drzewa stanowią zagrożenie, podczas gdy w rzeczywistości chodzi o to, że kasztany spadają na samochody, albo że trzeba zamiatać liście - przekonuje Piotr Tyszko-Chmielowiec, dendrolog z Instytutu Drzewa, współautor pomysłu na moratorium dla drzew w Polsce.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.