Blisko 3 tys. młodych częstochowian rozpocznie 6 maja maturalny maraton. Każdy musi przystąpić do co najmniej sześciu egzaminów: czterech pisemnych i dwóch ustnych.
Około 4,5 tysiąca częstochowskich uczniów w piątek 26 kwietnia odebrało świadectwa ukończenia szkół średnich. Pozwalają one przystąpić do matury.
W Częstochowie nadal strajkuje ponad połowa placówek oświatowych. Kilka szkół średnich zawiesiło protest, by nauczyciele mogli dopuścić uczniów do matury.
- Żadne deklaracje nie padły - mówi Edyta Książek z częstochowskiego ZNP po spotkaniu z władzami miasta. W poświąteczny wtorek związkowcy próbowali przekonać prezydenta, że jest sposób, by zapłacić strajkującym nauczycielom.
Program szkolny jest pełen papierowego patriotyzmu, fantazmatów, wpaja źle pojmowaną narodową dumę, ale nie mówi, że patriotyzmem jest sprzątnięcie kupy po swoim psie, niepalenie plastikiem w piecu i tolerancja dla tych, którzy są "inni" - przekonuje Marta Frej, graficzka, feministka, matka licealisty.
Poświąteczny tydzień będzie kluczowy zarówno dla strajkujących nauczycieli, jak i ich uczniów. Zwłaszcza maturzystów, którzy bez świadectwa ukończenia szkoły średniej nie mogą przystąpić do egzaminu dojrzałości. Tylko część szkół w Częstochowie z radami klasyfikacyjnymi uporała się przed rozpoczęciem strajku.
26 pracowników Wydziału Filologiczno-Historycznego UJD w Częstochowie napisało list otwarty do strajkujących nauczycieli. Wspierają ich w "słusznej walce z obecnym Rządem RP o poprawę warunków życia i pracy". Nie zgadzają się na próby "upolitycznienia protestu, jakie obserwujemy w mediach prorządowych".
Za częstochowskimi nauczycielami dziewiąty dzień strajku. Na razie nic nie wskazuje, by mogli liczyć na pieniądze za ten czas, choć inne samorządy próbują swoim nauczycielom zrekompensować stracone zarobki. - Śledzimy inicjatywy, które pojawiają się w innych miastach - informuje na razie częstochowski magistrat.
W częstochowskim "Żeromskim" w poniedziałek poza dyrektorem nie strajkowali tylko księża i katecheci. W środę ma się odbyć rada klasyfikacyjna i zdecydować, kto z uczniów ukończy szkołę i będzie mógł przystąpić do matury. W tym gronie decyzji podjąć się nie da. Podobnie jest w większości szkół - poza kilkoma, gdzie rady odbyły się jeszcze przed strajkiem. Co z maturą?
Poniedziałek to ósmy dzień strajku nauczycieli i pierwszy dzień egzaminu ósmoklasistów. Wszyscy uczniowie pisali bez przeszkód, część nauczycieli zawiesiła swój protest.
Około tysiąca osób zebrało się w niedzielny wieczór 14 kwietnia na pl. Biegańskiego w Częstochowie, by zamanifestować swoje poparcie dla protestujących nauczycieli. Wzięli udział w "Światełku z wykrzyknikiem do nieba".
Przed ogarniętymi strajkiem szkołami kolejne wyzwanie. W poniedziałek 15 kwietnia powinien się rozpocząć zaplanowany na trzy dni egzamin ósmoklasistów. W Częstochowie dotyczy 1666 uczniów w 42 podstawówkach.
Czy prezydenci, burmistrzowie i wójtowie powinni otwarcie poprzeć trwający właśnie strajk nauczycieli?
Na Jasnej Górze modlono się za nauczycieli. - O zgodę, postawę dialogu, wrażliwe sumienie i błogosławieństwo dla każdego polskiego nauczyciela i każdej polskiej szkoły - poinformowało biuro prasowe sanktuarium.
Mimo trwającego strajku nauczycieli trzydniowy egzaminacyjny maraton gimnazjalny przebiegł bez zakłóceń. - Piątkowe egzaminy z języków obcych odbyły się bez problemów - mówi Robert Wanic, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Jaworznie.
W Częstochowie trwa strajk nauczycieli. W piątek 12 kwietnia protestuje jedna szkoła więcej niż w czwartek. Nie brakuje oznak poparcia od rodziców i uczniów.
Wszystko wskazuje na to, że w 23 częstochowskich szkołach 1588 uczniów bez kłopotów przystąpiło do ostatniej części egzaminu gimnazjalnego.
Drugi dzień egzaminu gimnazjalnego w Częstochowie przebiega bez zakłóceń. Podobnie w całej Polsce. Rząd twierdzi, że to jego zasługa. Częstochowski wiceprezydent od edukacji zastanawia się więc, czy olbrzymi wysiłek dyrektorów i nauczycieli w ogóle miał sens.
We wszystkich 23 częstochowskich szkołach, w których 10 kwietnia miał się rozpocząć egzamin gimnazjalny, 1588 uczniów przystąpiło do niego bez przeszkód. Dyrektorzy musieli się jednak nieźle nagłowić, by w zespołach nadzorujących znaleźli się tylko czynni nauczyciele.
Częstochowski ZNP: w środę 10 kwietnia strajk trwa we wszystkich tych placówkach, które uczestniczyły w akcji we wtorek 9 kwietnia.
Ani w urzędzie miasta, ani w Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej nie ma informacji, by gdziekolwiek w Częstochowie egzamin gimnazjalny miał się nie odbyć.
W drugim dniu strajku nauczycieli wzrosła w Częstochowie liczba osób, które do niego przystąpiły. Jeszcze bardziej wzrosła liczba nauczycieli przebywających na zwolnieniu lekarskim. Mówi się, że z tej możliwości chętnie korzystają członkowie "Solidarności"
- Zgłosiło się do nas pół tysiąca osób gotowych zastąpić strajkujących nauczycieli w zespołach nadzorujących przebieg egzaminów gimnazjalnych - mówi Urszula Bauer, śląska kurator oświaty. Mimo to apeluje do nauczycieli, by przynajmniej na czas egzaminów odstąpili od strajku.
W całej gminie Kłobuck nie działa ani jedna podstawówka prowadzona przez samorząd, to samo w Lublińcu. W rządzonym przez Prawo i Sprawiedliwość powiecie myszkowskim strajkują wszystkie szkoły średnie, a w gminie Koziegłowy, z której pochodzi eurodeputowana PiS Jadwiga Wiśniewska, z ośmiu placówek oświatowych pracują tylko dwie.
W drugim dniu strajku nauczycieli do protestu dołączyło przedszkole nr 15 z ul. Michałowskiego. Ze względu na swoich uczniów strajk przerwali pracownicy Zespołu Szkół Specjalnych nr 45. Nadal strajkują 93 placówki ze 114 prowadzonych przez miasto.
Egzamin gimnazjalny to priorytet - zapowiadały jeszcze przed strajkiem nauczycieli władze miasta i dyrektorzy częstochowskich szkół. - Kompletujemy komisje, ale nauczyciele w każdej chwili mogą przystąpić do protestu - ostrzegają dyrektorzy.
Niby strajk nauczycieli, który rozpoczął się w poniedziałek, i natężenie ruchu na ulicach nie mają ze sobą nic wspólnego. Nie do końca. Brak lekcji sprawił, że dzieci i młodzież zostały w domach, albo inaczej, rodzice nie musieli zawozić ich do szkoły.
Rozszerza się strajk nauczycieli w Częstochowie. Przyłącza się do niego coraz więcej osób.
94 ze 114 częstochowskich placówek oświatowych w poniedziałek przystąpiło do strajku nauczycieli. A przez strajk z "Solidarności" wypisali się związkowcy z przedszkola nr 34 przy ul. Kwiatkowskiego.
Ośmiostronicowy, bezpłatny dodatek kolporterzy rozwiozą do ok. 80 szkół, przedszkoli i innych placówek oświatowych w Częstochowie - nie tylko publicznych. "Gazetę dla nauczycieli, uczniów i rodziców" rozdajemy też na ulicach.
Częstochowska Spółdzielnia Mieszkaniowa "Nasza Praca" wspiera rodziców, którzy nie mogą zająć się swoimi dziećmi podczas strajku nauczycieli. W poniedziałek o godz. 8 rano czeka na nie w klubie spółdzielczym przy ul. Broniewskiego 3.
- Szkoły i przedszkola, nawet te strajkujące, nie zostaną zamknięte - zapewniają dyrektorzy placówek oświatowych w Częstochowie. - Dzieci będą mieć opiekę, chociaż może w grupach liczniejszych niż przewidują przepisy i niekoniecznie pod opieką nauczycieli tylko pracowników administracji i obsługi.
Częstochowski magistrat poinformował, że do akcji strajkowej 8 kwietnia może przystąpić 95 ze 115 miejskich placówek oświatowych. 2 kwietnia zaplanowano spotkanie z ich dyrektorami.
Niestrajkujących katechetów śląska kurator oświaty widzi w komisjach egzaminacyjnych. Co z częstochowskimi? Niby mogą strajkować, bo to ich prawo jako pracowników, ale nie wolno im działać politycznie. - To rozgraniczenie jest o tyle trudne, że związki zawodowe w swoim odniesieniu do sytuacji w szkolnictwie dość wyraźnie angażują się w debatę polityczną - ocenia rzecznik kurii w Częstochowie.
1 kwietnia władze miasta poinformują, czy uczniowie będą mieli zapewnioną opiekę podczas strajku nauczycieli, czy też rodzice muszą ją zapewnić we własnym zakresie.
- Na jednym ze szkoleń dla nauczycieli zapytali nas, kto by jeszcze raz wybrał ten zawód. Nikt nie podniósł ręki - mówi nauczycielka dyplomowana jednego z renomowanych częstochowskich liceów. W referendum zagłosowała za strajkiem.
Udział w strajku jest bezpłatny, ale częstochowski ZNP pytał władze miasta, czy strajkujący nauczyciele będą mogli potem odrobić stracone godziny.
ZNP zna wyniki referendum strajkowego z ok. 10 proc. placówek, w których ma się odbyć. Poparcie dla protestu wynosi w nich od 86 do 100 proc.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z przewidywaniami Związku Nauczycielstwa Polskiego, do strajku 8 kwietnia przystąpi 90 proc. placówek oświatowych w Częstochowie. - Na miejscu rodziców młodszych dzieci już pomyślałbym o opiece dla nich - mówi przewodniczący częstochowskiego oddziału ZNP.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.