Miało być 30 osób, pojawiło się 40. Przyjechali z daleka, by zobaczyć pod Lublińcem 300-letnie dęby. Jeszcze rosną.
Mimo mocno niesprzyjającej pogody na ekologiczny spacer w rezerwacie Sokole Góry koło jurajskiego Olsztyna stawili się spacerowicze w reakcji na wezwanie "Chodźmy do lasu" - bo las to nie uprawa desek.
Tną leśnicy, tną deweloperzy prywatni i państwowi, tną kolejarze i drogowcy. Wójtowie gmin, burmistrzowie i prezydenci miast. Oraz osoby prywatne. Dużych drzew pozbywa się w szybkim tempie cała Polska.
- W poniedziałek służby komunalne będą miały co z Gnaszyna i Kawodrzy zabrać, oj, będą - mówią uczestnicy spontanicznego sprzątania zachodnich dzielnic Częstochowy.
"Chodźmy do lasu" - pod takim hasłem w niedzielę, 21 marca w całej Polsce odbędą się spacery w proteście przeciwko traktowaniu lasów jak uprawy desek. Do ogólnopolskiej inicjatywy przyłączyli się także mieszkańcy regionu częstochowskiego.
Zaczęło się od protestów przeciw hodowli larw muchy czarnej na terenie dawnej tapetowni. "Skoro nastąpiło takie superzaangażowanie, to idźmy za ciosem i posprzątajmy swoje otoczenie" - padł apel na Facebooku.
Po powrocie do domu zamiast drzewa znalazłem wióry jego poćwiartowanego pnia.
Budowa ekranów akustycznych trwa już przy ul. Wilsona. Podobne staną wzdłuż torów przy ul. Bardowskiego. Prace są prowadzone w ramach modernizacji trasy kolejowej Częstochowa-Zawiercie.
Kończy się cierpliwość samorządowców i mieszkańców Częstochowy oraz okolicznych powiatów na bezczynność GDDKiA wobec skarg na hałas dobiegający z autostrady A1. W poniedziałek (15 marca) samorządowcy zaczęli tworzyć mapę przekroczeń hałasu, którą...
Obrońcy przyrody protestują przeciwko wycince drzew na około 4 hektarach w Kokotku, dzielnicy Lublińca. Petycję w tej sprawie podpisało już ponad 700 osób. Nadleśnictwo tłumaczy, że to gospodarka planowa, a nowe drzewa się posadzi.
Mieszkańcy Gnaszyna zamierzają nie dopuścić do uruchomienia na terenie dawnej fabryki tapet przemysłowej produkcji larw muchy czarnej. Na razie inwestor czeka na decyzję środowiskową z urzędu miasta.
Nowoczesne urządzenia sygnalizujące poziom zanieczyszczenia zamontowano w jurajskim Olsztynie - a lada chwila czujniki smogu zaczną działać w większości miejscowości na terenie gminy.
Część lasku przy al. Marszałkowskiej jest wycinana pod budowę dwunastu "bliźniaków". Pod topór przeznaczono ponad 600 drzew w tym kilka o obwodzie 200 cm.
Według szacunków Częstochowskiego Alarmu Smogowego w mieście dymi co najmniej 15 tys. kopciuchów. W ubiegłym roku miasto pomogło wymienić 61 z nich.
Ustawa o elektromobilności nakłada na dostawców prądu obowiązek budowy stacji ładowania pojazdów. W Częstochowie postawi je Tauron, a miasto jedynie będzie musiało je oznaczyć. Tylko czy inwestycja jest potrzebna, skoro w mieście mamy ok. 150...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.