Więcej
    Komentarze
    On a side note czyli na marginesie:
    - Talar w formie budzący nadzieję wśród aktorek,
    - fenomenalna fota #38 Buzek i Hanna Zbyryt (Gloria Beatty),
    - czy Marszałek (fota #27) zrozumiał sens sztuki?
    -------------------------------------------------
    'Koszmarna opowieść o gigantycznym maratonie tanecznym rozgrywanym na plaży w pobliżu Hollywood. Maraton przyciąga rzesze znęcone obietnicą darmowego wiktu i tysiąca dolarów dla zwycięzcy: bezrobotnych aktorów, łowców nagród i ludzi pozbawionych innej nadziei. Rozpoczyna się dziwna pogoń spoconych par za kołem fortuny. Dla niektórych stawką jest życie'.

    'Maraton taneczny jako metafora daremnej, bezcelowej i przepełnionej cierpieniem egzystencji...' (dyr)

    'Chocholi taniec ludzi pozbawionych godności i sensu życia, walczących, by wyrwać się z odrętwienia' (KF)

    'Historia Glorii i Roberta to wręcz kliniczny przypadek łamania się charakteru człowieka. ( ... )
    Na początku są to bardzo normalni, bardzo zwyczajni i nawet sympatyczni ludzie. Robert też.

    - W którym momencie taki zwyczajny i sympatyczny człowiek staje się potworem?
    - Oto pytanie! Tego tak naprawdę nikt nie wie.
    Granica między „przyzwoitym" człowiekiem i potworem jest bardzo subtelna i trudna do określenia. Cały proces „potwornienia" wymyka się spod kontroli. I to właśnie
    Robert zupełnie nad nim nie panuje.
    - A Gloria? Czy Gloria zna tę granicę?
    - Ona ją raczej wyczuwa, choć nie potrafi jej nazwać. Gloria to ktoś obdarzony wspaniałym instynktem. Są wokół nas podobni ludzie - wszystkimi porami otwarci na świat w całym jego koszmarnym zawikłaniu. Ludzie ci nie posiadają siły przebicia i bardzo łatwo stają się outsiderami, ponieważ są praktycznie nieuzbrojeni wobec zła.
    Świat bardzo łatwo się z nimi rozprawia...' (AW i ZB)
    już oceniałe(a)ś
    3
    0