Fot. Grzegorz Skowronek / Agencja Wyborcza.pl
1 z 9
Pisanki drapane
Te pisanki wykonane są techniką rytowania, czyli wydrapywania wzorów na kolorowych skorupkach. Pisanki pochodzą ze zbiorów Muzeum Częstochowskiego, a trafiły tu po konkursach, które organizowano od lat 60. XX wieku. Najstarsze eksponaty mają już ponad pół wieku!
Fot. Grzegorz Skowronek / Agencja Wyborcza.pl
2 z 9
Wzory malowane woskiem
Ten sposób zdobienia jajek nazywany jest batikowym. Na skorupkę nakłada się wosk przy pomocy maleńkiego metalowego lejka, nazywanego "żelazkiem". Kobiety, bo to one głównie zajmowały się zdobieniem jaj, podgrzewały go nad świecą i malowały woskiem wzory. Następnie kolorowały jajka, zaczynając od najjaśniejszej barwy. Tam, gdzie był położony wosk, barwnik nie miał dostępu. Później ponownie rysowały wzory woskiem i ponownie kolorowały skorupkę już w ciemniejszym barwniku. Tak uzyskiwały do kilku różnobarwnych wzorów.
Fot. Grzegorz Skowronek / Agencja Wyborcza.pl
3 z 9
Czyje to obrazki?
Przykład miniobrazu na skorupce jaja. Trudno tu mówić o tradycyjnym zdobieniu. Jest to po prostu obrazek wykonany farbami (prawdopodobnie akrylowymi), w którym artysta posłużył się motywami religijnymi, ale także wielkanocnymi: zającem i kurczaczkami. Niestety, w archiwach Muzeum Częstochowskiego nie zachowała się informacja, kto jest autorem tych dzieł.
Fot. Grzegorz Skowronek / Agencja Wyborcza.pl
4 z 9
Filutek prosto z "Przekroju"
W tym przypadku autor dał upust fantazji i modzie z lat 60. XX wieku. Mamy więc na pisance prosiaczka jak z Disneyowskiej bajki o trzech świnkach, wesołą tancerkę i profesora Filutka, który pojawiał się w rysunkach Zbigniewa Lengrena na łamach tygodnika "Przekrój".
Fot. Grzegorz Skowronek / Agencja Wyborcza.pl
5 z 9
Już nikt tak nie zdobi jaj
Oklejanki. Moda na tego typu zdobienie przypada na lata 70. XX wieku. Skorupka pokrywana jest kawałeczkami tkaniny i tasiemką. Dziś już raczej tak się nie krasi jajek.
Fot. Grzegorz Skowronek / Agencja Wyborcza.pl
6 z 9
Pisanka z sitowia
Kurpiowski klasyk, czyli również oklejanka, ale z wykorzystaniem nietypowego materiału - to rdzeń (pianka) z sitowia oraz kolorowe kawałeczki włóczki. Sitowie zbiera się z myślą o pisankach już w październiku i listopadzie, nim wszystko zamarznie. Klei się je żytnią mąką.
Fot. Grzegorz Skowronek / Agencja Wyborcza.pl
7 z 9
Maleńkie dzieła sztuki
Łowicki wzór, więc i oklejanka łowicka. Ozdobienie takiego jajka wymaga sporych umiejętności. Najpierw należy z kolorowych papierów wyciąć odpowiedni wzór, a następnie zgrabnie go nakleić. To prawdziwe maleńkie dzieła sztuki ludowej.
Fot. Grzegorz Skowronek / Agencja Wyborcza.pl
8 z 9
Pisanki jak porcelana
Drobniutkie wzory solarne, wiatraczki i kwiaty wydrapane na skorupce. Nawet wprawnej ręce zabiorą sporo czasu. To jaja zdobione na Opolszczyźnie. Wyjątkowo misternie wykonane przypominają nieco porcelanę opolską - dumę regionu i wyjątkowo piękną ozdobę, której ceny osiągają czasami zawrotne sumy.
Fot. Grzegorz Skowronek / Agencja Wyborcza.pl
9 z 9
Szpilka z Kurpiów
Jedne z najbardziej tradycyjnych batikowych wzorów na pisankach. Pochodzą z Kurpiów, gdzie wykonuje się je, prowadząc rozgrzany wosk specjalną szpilką. Później jajo gotuje się w barwniku.
Wszystkie komentarze