Na południowy-wschód od Częstochowy, w niezwykle malowniczej jurajskiej gminie Włodowice w powiecie zawierciańskim, leży niewielka wieś Morsko. To zakątek znany wszystkim wspinaczom, miłośnikom historii oraz wycieczek pieszych i rowerowych po Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, a także narciarzom i snowboardzistom.
Fot. Ośrodek Rekreacyjno-Wypoczynkowy Morsko Plus
W tej urokliwej scenerii bukowego starodrzewu i licznych ostańców skalnych leży Ośrodek Rekreacyjno-Wypoczynkowy Morsko Plus z jednym z najbardziej znanych na Jurze stoków narciarskich. Jego niewątpliwym atutem jest fakt, że znajduje się u podnóża skalistego wzgórza z ruinami XIV-wiecznego zamku Bąkowiec, który jest jedną z warowni szlaku Orlich Gniazd. Pierwsze wzmianki o fortecy pochodzą z 1390 roku, gdy należał on do Mikołaja Strzały. Ale gruntowną rozbudowę na przełomie XVI i XVII wieku zamek zawdzięczał rodowi Włodków. Po potopie szwedzkim zamek zaczął popadać w ruinę. Przed II wojną światową właściciel terenu, architekt Witold Czeczott, korzystając z materiału pozyskanego z murów zamku wybudował tu dom mieszkalny. W czasach PRL teren przekształcono w ośrodek wypoczynkowy z wyciągiem narciarskim, który praktycznie nie działał. Odrodzenie przyszło dopiero w 1999 roku, gdy ośrodek i stok przeszły w prywatne ręce i zostały ponownie zagospodarowane.
Piękne położenie sprawia, że do Morska chce się jechać, choć dojazd, zwłaszcza zimą, nie jest tak dogodny jak do Góry Kamieńsk. Odległość z Częstochowy wynosi plus minus 50 kilometrów, w zależności od drogi, którą się wybierze. Tak, czy inaczej trzeba się przygotować na godzinę podróży, a jeśli warunki na bocznych drogach nie sprzyjają, to nawet półtorej. Najlepiej kierować się DK1 do Poraja, potem na Żarki, Włodowice i stamtąd już prosto za kierunkowskazami do ośrodka w Morsku. Z parkingiem nie ma problemów, bo miejsc jest sporo.
Ośrodek posiada trzy trasy zjazdowe przeznaczone dla początkujących i średnio zaawansowanych narciarzy oraz snowboardzistów. Są sztucznie naśnieżane, oświetlone, ratrakowane i zwykle dobrze przygotowane. Duży stok ma długość ok. 400 metrów. Różnica poziomów to 60 metrów - początkującym może się wydawać stromy tylko na początkowym odcinku. Stok jest wyposażony w wyciąg talerzykowy. Mały stok, tzw. ''ośla łączka'' - dla początkujących ma 100 metrów długości i wyciąg typu ''wyrwirączka". Jest jeszcze wyciąg taśmowy dla najmłodszych o długości 80 metrów.
Fot. Ośrodek Rekreacyjno-Wypoczynkowy Morsko Plus
W Morsku można się poczuć jak w górach. Widok z wierzchołka stoku jest imponujący.
Ceny. Karnety czasowe na mały stok kosztują: 0,5 godziny - 8 zł, 1 godzina - 14 zł, 1,5 godziny - 18 zł, 2 godziny - 22 zł. Za pojedyncze wjazdy na duży stok (do kupienia tylko na dolnej stacji wyciągu) w dni powszednie trzeba zapłacić 1,5 zł, a w weekendy i święta - 2 zł. Bardziej opłaca się kupić karnety czasowe. Kosztują: 2 godziny - 25 zł, 3 godziny - 35 zł, 4 godziny - 43 zł, 5 godzin - 48 zł, 6 godzin - 52 zł, a cały dzień - cały dzień 60 zł. Należy jednak wziąć pod uwagę, że wyciągi w dni powszednie są czynne w godz. 11-18, a w weekendy i święta w godz. 10-19. Kaucja za kartę 15 zł.
Ośrodek posiada bazę noclegową (dla klientów oferta specjalna na wyciągi) i gastronomiczną. Jest wypożyczalnia sprzętu narciarskiego, snowboardu i sanek oraz szkółka narciarska i snowbordowa. Nad bezpieczeństwem amatorów białego szaleństwa czuwają ratownicy.
Szczegóły na stronie www.morskoplus.com.pl
Sezon w Morsku już się rozpoczął.
Wszystkie komentarze