Komentarze
Przepraszam ale skoro powołane do tego służby nie widzą problemu w parkowaniu nie tylko na zakazach ale również na przystankach autobusowych to jest jak jest. Wystarczy popatrzeć w rejonach Filharmonii lub sądu czy w alei Wolności na odcinku miedzy Kopernika a Focha. W wielu krajach zaparkowanie na zakazie = wywiezieniu samochodu na lawecie na parking poza miastem - aby go odzyskać trzeba uiścić słony mandat + zapłacić za lawetę i minimum dobę parkingu. A to wychodzi niemała kwota. Dodatkowo prawdopodobieństwo iż tak się stanie wynosi w okolicach 80 - 90%. Dlatego tam chętnych do parkowania po zakazach brakuje bo to się zwyczajnie nie opłaca u nas jedyny mandat co grozi to w centrum to ten za brak opłaty w strefie w śmiesznej kwocie 50 zł. Zakazy i trawniki = bezpłatne miejsca parkingowe. I do momentu do którego to się nie zmieni czyli do chwili surowego karania za takowe wykroczenie nie pomogą nawet słupki i barierki bo każdego miejsca osłupkować się nie da.
@xyz_xyz1
Co z tego ,że nastawionych jest pełno słupków ,nie dalej jak wczoraj tj.1.06. o godz.11.40 kobieta zgłosiła na Policję zastawiony przez samochód wjazd do bramy w Al. NMP 61, do godz.12.20 nikt się nie zjawił. W między cżasie pracownik kontrolujący bilety parkingowe przeszedł 3 razy , żadnej reakcji, mało tego dwóch Policjantów wyszło z tej bramy ( prawie potknęli się o ten samochód ) , żadnej reakcji , dopiero po moim zapytaniu czy nie widzą nieprawidłowo parkujacego i blokującego wjazd do posesji samochodu łaskawie zainteresowali się tematem. Jeżeli służby nie będą bardziej kontrolowały i karały dotkliwiej to nic z tego nie będzie.
już oceniałe(a)ś
9
1
@ay
Z tego co wiem to osoby od Strefy Płatnego Parkowania nic nie mają - bo nie mają stosownych uprawnień to pojazdów parkujących na zakazach, trawnikach i bramach. Sam byłem świadkiem jak taka osoba dzwoniła w podobnej sprawie do SM ale wezwanie pozostało bez reakcji Niestety Ci co mają czyli Policja i Straż Miejska parkowania an bramach, trawnikach czy przystankach nie zauważają. W sobotę nie raz wysiadałem na przystanku Filharmonia wprost na zaparkowane na nim samochody W Cz-wie jest ogólne przyzwolenie na parkowanie gdzie się da i jak się da. W wielu krajach mandat grozi za zaparkowanie niewłaściwe czyli np. nie równoległe a skośne czyli niezgodnie z tym co nakazano. Kolega który pracuje od pól roku w Holandii dał się zrobić tylko raz postawił swój służbowy samochód na zakazie. Kiedy przyszedł po ok. 10 - 15 min. koło samochodu już stała ichnia SM i przymierzała się do wezwania lawety. Ponieważ jeszcze go nie wywieziono a kartotekę miał czysta potraktowano go "ulgowo" wlepiając mandat za 300 Euro. Gdyby przyjechała laweta i samochód wywieziono mandat wzrósłby do 400 Euro a koszt lawety i parkingu to byłoby minimum 800 Euro. Od tej pory nie ryzykuje.
już oceniałe(a)ś
4
1
@ay
W II ale NMP w okolicach banku ING nie raz i nie dwa samochody zablokowały nie tylko bramę ale też i pas drogi takiż autobus nie był wstanie przejechać. I co? I nic. Czekano na kierowcę. Jeden jedyny przypadek wywiezienia samochodu zaparkowanego na bramie był wydarzeniem wartym artykułu w Częstochowskiej Wyborczej i nie tylko. Bo to była sensacja i coś nieprawdopodobnego.
już oceniałe(a)ś
5
1
Niestety nasze nieudolne wladze nie widza problemu, a czemu ? Bo sami parkuja w niedozwolonych miejscach i bata na siebie nie beda krecic !
@oszrany
Najlepiej to widać pod sądem. Tam nawet policja parkuje na miejscu wyłączonym z ruchu. A po drugiej stronie na Kilińskiego to już jest sam 'mjut' pod prokuraturą.
już oceniałe(a)ś
1
0
Moim zdaniem konieczne jest zamontowanie jakichkolwiek słópków przy ulicy Niepodległości na odcinku od ul. Źródlanej do Jagielońskiej. W tym miejscu trawniki są kompletnie zniszczone. W zatoczkach parkingowych przeznaczonych do warkowania równolegle do jezdni parkują prostopadle. Gdy nie ma miejsca w zatoczkach parkingowych parkują wprost na trawniku. W większości przypadków to mieszkańcy okolicznych bloków. A swoją drogą gdzie jest straż miejska i policja. Pewnie jest zajęta karaniem babć sprzedających szczypiorek i marchewkę.
już oceniałe(a)ś
3
0
Szlabany, płoty, słupki tylko potem nie płaczcie że karetka przez pół godziny szuka drogi w tym labiryncie...
@kzet69
Cóż niestety Polska to niech Europa zachodnia. Tu rozwiązania są tylko dwa albo przyzwalamy (co ma miejsce bo służby do tego powołane tego wykroczenia nie zauważają) na parkowanie gdzie się da i jak się da bez względu na to czy jest to wyjazd z bramy czy przystanek autobusowy albo niestety jedyne rozwiązanie to słupki, gazony i łańcuchy.
już oceniałe(a)ś
4
0
@xyz_xyz1
w takiej zacofanej ponoć Bułgarii zaparkowanie w miejscu nieprzeznaczonym do tego skutkuje wywiezieniem auta na lawecie i wysokim mandatem, nie trzeba jakoś słupkować
już oceniałe(a)ś
1
0
@kzet69
Czyli tam idą w kierunku normalności czyli zasady iż prawo jest prawem i trzeba je egzekwować. Zresztą podobnie jest ponoć u naszych południowych sąsiadów. Tylko w Polsce przepisy są od tego aby je łamać do czego dodatkowo zachęca niechlujstwo w ich tworzeniu i jeszcze większe w przepisach doprecyzowujących. No i potem zbieramy tylko to co siejemy. Bo skoro można bezkarnie parkować na przystanku autobusowym czy na środku trawnika lub klombu to dlaczego nie na wyjeździe z bramy lub w dowolnym innym miejscu (np. na chodniku pod klatką schodową koło bloku tak że wyjście z niej stanowi wyzwanie).
już oceniałe(a)ś
2
1
@kzet69
Po prostu tam gdzie zakaz parkowania jest egzekwowany w sposób bezwzględny i dotkliwy / kosztowny - czyli trzeba zapłacić mandat + koszt lawety + koszt parkingu no i dostać się po odbiór zaholowanego pojazdu kawał drogi za miasto a dodatkowo prawdopodobieństwo namierzenia i ukarania jest na poziomie 80 - 90% nikt w zasadzie nie ryzykuje parkowania tam gdzie nie wolno. U nas Ci co są powołani do egzekwowania zakazów tego nie czynią a wywożenie samochodów parkujących na zakazach ba nawet tych blokujących ruch lub wyjazd z posesji czy bramy to rzecz niezmiernie rzadka a dlaczego tak się dzieje na to ja już odpowiedzieć nie potrafię. Wobec tego jedynym rozwiązaniem pozostają wszelakie słupki, gazony, barierki czy donice.
już oceniałe(a)ś
2
1
No świetnie. Za dużo mamy w mieście miejsc parkingowych. Tam gdzie są szerokie chodniki, parkowanie powinno być dozwolone.
@johny567890
Ja jakoś nie mam problemu z parkowaniem w centrum. Parkuję trochę dalej i jest zawsze miejsce. 5 min max z buta i jesteś. Najgorsi są ci so muszą pod samym wejściem a najlepiej to jakby się dało do środka wjechać na 2 piętro. Mam takich ciuuulów w bloku obok bo niestety dzielę drogę ze spółdzielnią. Parkują jak chcą, policja nic nie może bo droga wewnętrzna, rano 5-minutowy klakson kierowcy śmieciarki i zawsze ten sam qtas tak parkuje, że śmieciarka nie przejedzie. I możesz mu tłumaczyć, że po drugiej stronie bloku (2 min pieszo) ma cały wolny parking. I to na pilota. Ale chooj. Jemu tak wygodniej.
już oceniałe(a)ś
0
0