Częstochowa rozpisuje przetarg na opracowanie programu funkcjonalno-użytkowego bulwarów nadwarciańskich w centrum i "Meandrów Warty" na wysokości Wyczerp i Mirowa. - Naszym priorytetem jest ta pierwsza część - zaznacza wiceprezydent Łukasz Kot.
Przedsięwzięcia nadwarciańskie trafiły ostatnio jako suplement do „Planu adaptacji Miasta Częstochowy do zmian klimatu do 2030 roku". To dokument uchwalony przez radnych przeszło pięć lat temu, w którym mowa jest m.in. o smogu, zjawisku wysp cieplnych oraz co należy z tym robić: inwestować w zeroemisyjny transport publiczny, termomodernizować budynki, instalować pompy cieplne i fotowoltaikę, rozbetonować nieużywane fragmenty chodników i placów, chronić korytarze przewietrzające, planować małą retencję itd.
Wszystkie komentarze
Turystyka kajakowa wygląda tak jak opisuje(samochód, parkingi), bo do miejsc startu nie dojeżdża żadna komunikacja publiczna. Zróbcie w takim razie przystań kajakową przy Galerii Jurajskiej, jeśli już muszą być te parkingi.
Na Mirowie niebawem będzie więcej szych zamieszkiwać. Wiadomo zresztą skąd presja na Mirów.... To się wszystko nadaje pod mocne śledztwo...
Najlepiej naprzeciwko więzienia.
Jasne, ale tak jak jest teraz też nie może być - ciężko się jeździ rowerem, bo są wyboje i jest wąsko, a spacer to proszenie się o kleszcze. Jakieś ścieżki mineralne, kosze na śmieci, ławeczki i mostek nie zniszczą doliny, a sprawią że przyjemniej i łatwiej będzie z nią obcować.
"...ale tak jak jest teraz też nie może być ..."
Może być, naturalny krajobraz na Mirowie to bardzo cenna rzecz. Ławki, utwardzone ścieżki, kosze to niepotrzebna ingerencja w naturę.. Dolina rzeki Warty tego nie potrzebuje. Domagaj się takich udogodnień cywilizacyjnych wzdłuż rzeki w obrębie miasta.
Tylko że w obrębie miasta aż oczy bolą od tej okołorzecznej brzydoty, więc żadna to, przynajmniej dla mnie, przyjemność. A poszerzenie ścieżki tak, aby wyminąć się mogły dwa rowery nie sprawi, że świat się skończy.
Jak tam się jeździ ciężko rowerem, to proszę wybierać bardziej przyjazne trasy. Śmieci można zabierać ze sobą, a kleszcze i tak będą. Przez takich wygodnisi ma być piękne, naturalne miejsce niszczone?? Oczekujesz Pan/Pani, że na wałach rzeki ma być infrastruktura jak w alejach?
tak jest taki ruch rowerowy, że normalnie strach się bać tego wymijania. Proponuję może wycieczki ścieżkami rowerowymi w obrębie miasta, bo tutaj widzę, że są bardzo duże problemy u pana/Pani w obsłudze tego pojazdu.
I co jeszcze proponujesz? Może zaoranie szlaków w górach i na Jurze? Nie chodzi mi o zalanie doliny betonem, ale uporządkowanie tego co jest.
Proszę się przyjrzeć projektom, które zakładają skrają jak na takie miejsce betonozę.
Wiele razy spotkałem się z tym, że ci co najbardziej podnoszą głosy, sami nie posiadają żadnej świadomości ekologicznej. Jeżdzą samochodami z silnikiem Diesla, nie zwracają uwagi na plastik, palą w piecach czym popadnie, nie segregują śmieci i wylewają do ścieków szkodliwe substancje, a do tego kupują ubrania szyte w Bangladeszu lub innych odległych krajach, dodatkowo generując przy tym tony CO2. Wielcy obrońcy dzikiej Warty, którzy tylko dla zasady muszą zaprotestować.
Takie inicjatywy są spoko, ale nie w mieście - widmo.