Historyk sztuki Tomasz Ratajczak skrytykował odbudowę jurajskiego zamku w Bobolicach. Jarosław Lasecki, właściciel obiektu pozwał go do sądu za naruszenie dóbr osobistych.
Miasto i gmina Koziegłowy podpisały umowę na częściową odbudowę dawnego zamku i grodu. Prace przygotowawcze - jak zapewnia urzad - ruszą jeszcze w tym roku.
Niegdyś własność jednego z największych celebrytów świata przełomu XIX i XX w. - bo takimi byli wtedy śpiewacy operowi - ma nowego właściciela. Pałac w Kłobukowicach k. Częstochowy jest już porządkowany, wkrótce zacznie się remont.
- Nareszcie znalazł się ktoś, kto nie kryje się przed mieszkańcami i z otwartą przyłbicą mówi im o swoich planach. Jestem naprawdę zbudowany - mówi burmistrz Koniecpola Ryszard Suliga o nowych właścicielach pałacu Koniecpolskich.
Częstochowa przygotowuje plany zagospodarowania przestrzennego dla trzech obszarów w okolicy Jasnej Góry. Największy problem ma z terenem na południe od klasztoru, bo konserwator zabytków przedstawia wnioski, na które nie godzi się miasto. Rację władzom Częstochowy przyznało ministerstwo kultury.
- Chcę pobudzić dyskusję o Starym Mieście w Częstochowie. Mimo przebudowy Starego Rynku dzielnica jest nadal zdegradowana materialnie i społecznie, a jej rewitalizacja powinna była zacząć się dekady temu - mówi Piotr Skorupa.
Blisko 2 mln zł będą kosztować prace na cmentarzu św. Rocha w Częstochowie. Najstarsza nekropolia w mieście otrzymała dofinansowanie z Rządowego Programu Ochrony Zabytków.
Wiceprzewodnicząca rady miasta Monika Pohorecka oraz Paweł Ruksza - oboje z klubu PiS - zapytali władze miasta o przyszłość pustego od 2018 roku placu, niegdyś parkingu za tyłach dawnej siedziby drogowców przy ul. ks. Popiełuszki. - Trwa analiza możliwości - otrzymali odpowiedź od wiceprezydenta Łukasza Kota.
Rok więzienia w zawieszeniu dla Sebastiana S., którego uznano winnym zburzenia zabytkowej kotłowni na terenie dawnej elektrociepłowni na Zawodziu. Prokurator żądał półtora roku bezwzględnego więzienia.
W Sądzie Okręgowym w Częstochowie rozpoczął się proces apelacyjny przedsiębiorcy Sebastiana S., który został skazany na rok więzienia w zawieszeniu za samowolne zlecenie rozbiórki budynku starej kotłowni przy ul. Mirowskiej. Obiekt uznano za zabytek.
Odnawiany fragment kompleksu fabrycznego od strony ul. 1 Maja ma pierwszego, dużego najemcę. Za to hale w głębi mają zostać wpisane do rejestru zabytków - bo nowy właściciel widzi w tym szansę na zagospodarowanie stuletnich budowli na cele inne niż przemysłowe.
W 28. edycji ogólnopolskiego konkursu "Modernizacja roku i budowa XXI" odbyło się najpierw głosowanie internautów. W skali kraju zrewitalizowana gorzelnia w Kochcicach w pow. lublinieckim o włos przegrała ze Stacją Kultury powstałą po adaptacji starego dworca w Pyskowicach w powiecie gliwickim.
- Już zaangażowaliśmy miejscową firmę do uporządkowania terenu. Na początek trzeba wywieźć 20 ton śmieci - mówi Witold Brodzik, przedsiębiorca z Zawiercia. Od kilku dni jest już prawowitym właścicielem pałacu w Koniecpolu.
Już pierwsza licytacja zespołu płacowo-parkowego w Koniecpolu w pow. częstochowskim ogłoszona przez II Urząd Skarbowy w Częstochowie zakończyła się powodzeniem. Nabywca najpierw wpłacił wymagane wadium, a w środę 3 kwietnia, wziął udział w licytacji.
W Sądzie Rejonowym w Częstochowie zapadł wyrok w sprawie prezesa firmy z Kielc, która w 2018 r. odkupiła od Tauronu elektrociepłownię przy ul. Mirowskiej. Za zniszczenie zabytkowej kotłowni prezes Sebastian S. został nieprawomocnie skazany na 1 rok więzienia w zawieszeniu, grzywnę i nawiązkę na Narodowy Fundusz Ochrony Zabytków.
Do stron postępowania rozesłano pisma o możliwości wglądu do akt - ale sama decyzja nie została jeszcze podjęta. Od tego, czy dworzec zostanie uznany za zabytek, zależy jego przyszłość. Kolejarze mają gotowy projekt rozbiórki i budowy nowego, mniejszego obiektu.
Drugi Urząd Skarbowy w Częstochowie ogłosił licytację zespołu pałacowego w Koniecpolu. Dłużnikiem jest właściciel zabytku Robert P. - przedsiębiorca z branży śmieciowej. Przed sądem w Końskich toczy się jego proces karny, zaś częstochowska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie zniszczenia pałacu.
Od sierpnia 2023 r. trwa postępowanie wojewódzkiego konserwatora zabytków w sprawie objęcia ochroną dworca głównego w Częstochowie. Czy wpis będzie - wciąż nie wiadomo, bo konserwator na decyzję potrzebuje jeszcze trochę czasu.
Gdybyście się wybierali do dawnego hotelu Patria, dziś Mercure Częstochowa Centrum - to z szacunkiem. Do Gminnej Ewidencji Zabytków wpisany został jego hol główny, wejście do holu oraz hol gastronomiczny w części, która pamięta początki obiektu.
Zabytkowe połączyło się z nowoczesnym i przy ul. św. Barbary powstał drugi w Częstochowie czterogwiazdkowy hotel. Nosi nazwę "Park 17".
W opuszczonym czerwonym gmachu przy ul. Popiełuszki, zajmowanym ostatnio przez zarząd dróg, politycy prawicy chcą urządzić muzeum poświęcone żołnierzom antykomunistycznego podziemia.
Częstochowski oddział SARP uznano za stronę w procedurze związanej z wpisaniem dworca do rejestru zabytków. Stowarzyszenie architektów współorganizowało - wraz z PKP - konkurs na nowy gmach, którego konsekwencją była decyzja o rozbiórce obecnego.
Na razie do końca września prokuratura przedłużyła śledztwo dotyczące doprowadzenia do zniszczenia zabytkowego pałacu Potockich w Koniecpolu koło Częstochowy. Nikt go nie pilnuje, każdy może wejść do środka. Porównanie zdjęć sprzed 10 lat i współczesnych budzi trwogę.
Budynek vis-a-vis częstochowskiej katedry jest raczej niepozorny - choć za sprawą odsłonięcia tynków budzi zaciekawienie, ale i historię ma długą, bo sięgającą być może nawet XVII w.
Jeśli dworzec główny w Częstochowie zostanie uznany za zabytek, nie będzie pierwszym tego typu obiektem w rejestrach konserwatorów z lat powojennych, ale bez wątpienia najmłodszym. I uchroni go to przed zaplanowanym już wyburzeniem.
Kilka dni po otwarciu ofert na rozbiórkę dworca głównego i budowę nowego obiektu wiceminister kultury Szymon Giżyński - zarazem poseł PiS z Częstochowy - przekazał, że wojewódzki konserwator zabytków wszczął procedurę wpisania obiektu do rejestru.
Resort kultury rozdysponował I transzę tegorocznych dotacji w programie "Ochrona zabytków" - 86 proc. pieniędzy trafi do instytucji kościelnych, choć obiekty sakralne stanowią 18 proc. listy. W Częstochowie i regionie z 16 dofinansowanych zabytków tylko jeden nie jest obiektem sakralnym.
Czy klasztor Paulinów po niemal 30 latach może mieć szanse na odzyskanie szabli i buławy marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego? Za ich utratą, jak uznał sąd, stał samozwańczy komendant Domu im. Piłsudskiego w Krakowie. Skazanego za to ułaskawił prezydent Kwaśniewski, a potem awansował na majora min. Macierewicz.
5,5 mln zł brutto to cena wywoławcza dla Domu Księcia i przyległych doń działek. W porównaniu do niedoszłego do skutku przetargu w lutym teraz cena spadła o 2 mln zł. Potencjalni inwestorzy mają czas do maja.
Od połowy lutego 2023 r. w rejestrze zabytków nieruchomych województwa śląskiego figuruje budynek kościoła pw. św. Franciszka z Asyżu w Zajączkach Pierwszych (pow. kłobucki) - informuje Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Katowicach.
Prowadzony od listopada ub. roku nabór wniosków na dofinansowanie z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków przedłużono do 17 marca 2023 r. Samorządy mogą złożyć maksymalnie dziesięć wniosków. Jakie plany ma samorząd Częstochowy?
Sześć budowli sakralnych w regionie częstochowskim uzyskało dotacje w konkursie katowickiego urzędu marszałkowskiego na remonty zabytków wpisanych do rejestru w województwie śląskim. W sumie pieniądze rozdzielono między między 37 obiektów.
- Z pałacu to już został tylko herb - żali się Ryszard Suliga, burmistrz Koniecpola. Dawna siedziba magnackich rodów niszczeje w rękach kieleckiego przedsiębiorcy w branży śmieciowej.
Industriada, czyli jedna z imprez, które są znakiem rozpoznawczym województwa śląskiego, nie będzie już głównie organizowana przez urząd marszałkowski. Teraz ciężar organizacji przejmie Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu
Po niemal dwuletniej przerwie otworzył swoje podwoje dla zwiedzających Zamek w Pieskowej Skale, jedno z najpiękniejszych miejsc w Małopolsce. Pierwsze zmiany widać z daleka, ale kto przyjrzy się bliżej, od razu zauważy, że Zamek w Pieskowej Skale został poddany gruntownemu remontowi.
Dekoracyjne kasetony, które w marcu odpadły lub zdjęte zostały z zabytkowej kamienicy przy ul. Popiełuszki 4/6, nie wróciły na swoje miejsce. Okazuje się, że przyjdzie nam dłużej poczekać, cały budynek bowiem nadaje się do gruntownego remontu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.