Nie trzeba wcale treningu, by na rowerze zwiedzić okolice Częstochowy. Tak zaplanowaliśmy nasze trasy, by mogli je pokonać - w umiarkowanym, "rodzinnym" tempie - nawet mniej wprawni turyści.
Trwa plebiscyt Supermiasta i Superregiony, w którym mieszkańcy mogą wybrać najważniejsze wyzwania dla Częstochowy i regionu na nadchodzących 20 lat. Czytelnicy zachęcają innych do poparcia swoich typów - dziś "powrotu miasta nad rzeki".
Sezon letni w pełni, wielu częstochowian korzysta z uroków Warty i wybiera się na spływy kajakowe. Niestety, otoczenie rzeki w mieście nie wygląda najlepiej, a zarośnięte brzegi sprawiają nawet problemy, żeby wejść do wody. Miasto jednak nie może wiele zrobić, bo te tereny są zarządzane przez Wody Polskie.
- Zachód dawno już przestał wierzyć w to, że metodami hydrotechnicznymi da się okiełznać rzeki i ochronić przed powodzią lub suszą. A u nas wciąż funkcjonuje myślenie z czasów realnego socjalizmu i powstają oszołomskie pomysły, np. wybudowania na Wiśle siedmiu zapór - mówi przyrodnik Krzysztof Pierzgalski.
- Nie ma takiej dzielnicy w Częstochowie, ale mogłaby być. Atrakcyjna zarówno do zamieszkania, jak i do pracy - przekonuje autor koncepcji zagospodarowania ul. Krakowskiej i okolic, dziś jednego z najbardziej zdegradowanych obszarów miasta.
Można połączyć patriotyczne uniesienie z pasją - doszli do wniosku miłośnicy turystyki kajakowej i pod biało-czerwonymi banderami popłynęli Wartą 11 listopada z Częstochowy do Mstowa.
Klimat minionego wieku i ponad 30 atrakcji, w tym m.in. park linowy, retro rowery, food trucki i wesołe miasteczko szykuje Galeria Jurajska w Częstochowie na otwarcie bulwarów nad Wartą.
Przy Galerii Jurajskiej rozpoczął się właśnie ostatni etap prac nad modernizacją bulwarów Warty. Potrwają do końca maja. - Ich efektem ma być nowoczesna, zielona strefa wypoczynku nad rzeką, pierwsza taka w mieście - informuje Galeria Jurajska.
Wzdłuż brzegów Warty w pobliżu ul. Bugajskiej wyrósł betonowy mur. To dopiero początek wielkiej inwestycji, która ma zabezpieczyć Częstochowę przed powodzią.
Nad brzegiem Warty znaleziono w niedzielę ciało 73-letniego częstochowianina.
Kucelinka to rzeka. Mało tego: jest to Warta właściwa, natomiast to, co częstochowianie nazywają Wartą, jest tylko jej odnogą - dowodzi historyk Marceli Antoniewicz.
Pod hasłem "Dwóch panów w łódce (nie licząc psa)" reporterzy "Gazety" przepłynęli częstochowski odcinek Kucelinki. Co zobaczyli, to opisali.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.