Edward Maniura, kiedyś poseł PO, oburzył się, że żaden z siedmiu wniosków Lublińca do ostatnich edycji Polskiego Ładu nie dostał dofinansowania - w przeciwieństwie do gmin sprzyjających PiS. Z tego samego powodu protestują powiat częstochowski i Żarki, których samorządowcy kandydują z list opozycji.
Myszków i okolice to matecznik PiS w regionie. Miasto to z 8. edycji Programu Inwestycji Strategicznych dostało 22 mln zł, dziesięciokrotnie więcej od Częstochowy rządzonej przez koalicję SLD-PO. Powiat myszkowski otrzymał 10 mln, zaś częstochowski, którego starosta kandyduje z "Paktu Senackiego" - tylko 1,5 mln.
W siódmej edycji Programu Inwestycji Strategicznych samorządy mogły się ubiegać o środki na rozwój stref ekonomicznych - Częstochowa wnioskowała o blisko 40 mln zł na remont al. Pokoju na Kucelinie.
Rząd rozstrzygnął kolejną edycję Polskiego Ładu, przeznaczonego dla gmin popegeerowskich. Częstochowa też taką jest i pozyskała blisko 2 mln zł na nową pracownię w "gastronomiku". Łącznie przyznano środki na 20 zadań niemal w całym regionie częstochowskim, wyjątkiem są gminy z terenu pow. kłobuckiego, bo w przeszłości nie działał tam żaden PGR.
Ostatnie miejskie przetargi w Częstochowie są droższe od oczekiwań. Nie inaczej jest w postępowaniu mającym wyłonić firmę, która zbuduje nowe przedszkole w Gnaszynie. Na to zadanie miasto dostało 5 mln zł z tzw. Polskiego Ładu.
Lubliniec znów składa wniosek o budowę aquaparku i dwa projekty drogowe. Władze Myszkowa chcą u siebie kortów tenisowych z prawdziwego zdarzenia i remontu Młodzieżowego Domu Kultury. Oba miasta ubiegają się także o środki dla terenów popegeerowskich.
Jeśli jakość życia się nie poprawia, to miliony ulotek nie zmienią faktu, że ludzie tego nie czują - twierdzi posłanka Izabela Leszczyna z Koalicji Obywatelskiej komentując broszury, które rząd PiS-u śle do Polaków z informacją, że "Polski ład" spowoduje powszechną szczęśliwość wśród Polek i Polaków.
W ciągu 10 lat na wprowadzeniu nowych przepisów dotyczących podatku PIT i CIT samorządy mają stracić 145 mld zł. Tak wyliczył Związek Miast Polskich. Częstochowę zmiany mają kosztować 86,7 mln zł strat rocznie. To zdecydowanie najwięcej w całym subregionie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.