Po trzech meczach bez wygranego seta, częstochowscy siatkarze wreszcie zdobyli punkty w PlusLidze. AZS pokonał 3:2 Łuczniczkę Bydgoszcz.
Rozegrany w minioną sobotę w hali Sportowej ?Częstochowa? pojedynek AZS-u z PGE Skrą Bełchatów (Relacja z meczuTUTAJ ) kibice zapamiętają z pewnością na dłużej. Wszystko przez fałszywy alarm, z powodu którego musieli na pół godziny opuścić trybuny.
Końcówka pierwszej części rundy zasadniczej PlusLigi jest dla siatkarzy AZS-u wyjątkowo trudna. W sobotę akademicy zmierzyli się z mistrzem Polski PGE Skrą Bełchatów (RelacjaTUTAJ), a już w środę zagrają w Rzeszowie z wicemistrzem Asseco Resovią i raczej znowu przyjdzie im przełknąć gorycz porażki.
Częstochowski AZS najmocniej przemeblował skład podczas letniej przerwy. Klub opuściło siedmiu zawodników, a w ich miejsce w kadrze pojawiło się aż dziewięciu nowych. Tak dużych zmian nie dokonał w PlusLidze nikt inny, nawet zaproszeni do najsilniejszej ligi w Polsce Camper Lubin i MKS Banimex Będzin.
90-lecie urodzin i 70-lecie działalności społeczno-sportowej obchodzi znany w Częstochowie Mieczysław Hrehorów. Uroczystość z tej okazji i spotkanie z jubilatem zaplanowano na 11 lutego w sali reprezentacyjnej ratusza (al. NMP 45). Początek o godz. 14. Wstęp wolny.
Z siedmioma nowymi zawodnikami, znacznie bardziej doświadczonym zespołem i szansami na lepsze wyniki przystępuje do nowego sezonu częstochowski AZS. Przedstawiamy kadrę akademików.
Michał Bąkiewicz miał 19-lat, kiedy w 2000 roku przychodził do Częstochowy. W AZS grał trzy lata, ale złota nie zdobył. Za każdym razem był finał i srebro.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.