Rozbiórka i budowa nowego dworca głównego w Częstochowie jest nadal w zawieszeniu. Po tym jak konserwator zabytków wszczął postępowanie, aby objąć gmach ochroną, PKP unieważniło przetarg. Wszyscy teraz czekają na decyzję konserwatora, ale nie wiadomo, kiedy ona zapadnie.
Urząd miasta ma dwie koncepcje rewitalizacji placu przydworcowego. Jedna zakłada kompozycyjną rewolucję, druga nawiązuje do obecnego kształtu, za to z wielką ilością zieleni. Magistrat chce wysłuchać opinii mieszkańców przed wyborem wariantu.
Częstochowski oddział SARP uznano za stronę w procedurze związanej z wpisaniem dworca do rejestru zabytków. Stowarzyszenie architektów współorganizowało - wraz z PKP - konkurs na nowy gmach, którego konsekwencją była decyzja o rozbiórce obecnego.
Środek placu przed dworcem kolejowym został wygrodzony, a za ogrodzeniem trwa rozbiórka fontanny. Zrujnowana, nie działała od kilku lat i była wątpliwą wizytówką Częstochowy. Miasto długo rozważało, co z nią zrobić, ale ostatecznie zapadła decyzja, że najlepszym rozwiązaniem będzie demontaż.
Po wszczęciu procedury związanej z wpisaniem budynku częstochowskiego dworca do rejestru zabytków kolejarze zdecydowali się unieważnić przetarg dotyczący przebudowy obiektu. Będą czekać na rozstrzygnięcie konserwatora, czy dworzec jest zabytkiem, czy też nie.
Jeśli dworzec główny w Częstochowie zostanie uznany za zabytek, nie będzie pierwszym tego typu obiektem w rejestrach konserwatorów z lat powojennych, ale bez wątpienia najmłodszym. I uchroni go to przed zaplanowanym już wyburzeniem.
Już samo wszczęcie procedury wpisania do rejestru zabytków modernistycznego gmachu z lat 90. oznacza, że kolejarze nie mogą zacząć rozbiórki, na którą w najbliższych tygodniach miał zostać sfinalizowany przetarg. Obejmował on także wzniesienie nowego, dużo mniejszego dworca.
Z najnowszego rankingu stacji kolejowych wynika, że na dworcu głównym w Częstochowie wsiadało i wysiadało średnio 9300 pasażerów dziennie. To dużo więcej niż rok wcześniej, ale wciąż mniej niż przed pandemią. Za to w Myszkowie udało się wrócić na poziom sprzed 2020 r., a w Lublińcu nawet go przebić.
Kilka dni po otwarciu ofert na rozbiórkę dworca głównego i budowę nowego obiektu wiceminister kultury Szymon Giżyński - zarazem poseł PiS z Częstochowy - przekazał, że wojewódzki konserwator zabytków wszczął procedurę wpisania obiektu do rejestru.
PKP zna już oferty firm zainteresowanych budową nowego dworca kolejowego w Częstochowie. Wpłynęły trzy, ich wartość waha się od 140 do blisko 155 mln zł. Problem w tym, że najniższa z cen znacznie przekracza zakładany budżet.
PKP będą budować nowy dworzec, miasto przymierza się do remontu placu przed nim. Ale niedobrze, by każdy sobie rzepkę skrobał - a dowodem na to jest tytułowa lokomotywa. Konkretnie parowóz TKt48.
Trwa przetarg na rozbiórkę starego i budowę nowego dworca PKP w Częstochowie. Swoje plany na ten fragment miasta ma magistrat, rozważając kilka koncepcji. - Plac przed dworcem musi zapewnić dwie rzeczy: szybką komunikację z pociągu do tramwaju czy autobusu i możliwość spędzania wolnego czasu tym, którzy wjeżdżają bądź wyjeżdżają z miasta - podkreśla wiceprezydent Piotr Grzybowski.
Długo zapowiadana inwestycja stanie się faktem. PKP rozpisały przetarg na zburzenie obecnego dworca - rocznik 1996 - i budowę nowego, mniejszego. Będzie on obsługiwał także pasażerów korzystających z autobusów.
Problemem dworca głównego w Częstochowie nie jest wielkość lecz nieumiejętność znalezienia dla niego nowych funkcji lub sensownego pozbycia się gmachu gmachu przez PKP. I oderwane od lokalnych realiów stawki za wynajem - przekonuje jego projektant, krakowski architekt Ryszard Frankowicz*.
To jedyny taki przypadek w Polsce: tylko w Częstochowie plebiscyt "Wyborczej" Supermiasta i Superregiony wygrał budynek przeznaczony do... rozbiórki.
Na dworcu kolejowym w Częstochowie życie toczy się bez większych zmian mimo zapowiedzi rozbiórki budynku. Wciąż działa wiele punktów handlowych i usługowych, a same PKP nadal mają w ofercie wynajem wielu pomieszczeń.
Za ponad 650 tys. zł miasto powinno odkupić od PKP prawo użytkowania wieczystego z prawem własności budowli na części pl. Rady Europy. To początek zapowiadanych regulacji i zamiany działek między miastem a kolejami przy Dworcu Głównym w Częstochowie.
Częstochowa znalazła się wśród miast, gdzie na dworcach kolejowych otwarte zostały wojskowe Mobilne Punkty Rekrutacyjne.
Do Częstochowy przyjechali posłowie partii Razem. W poniedziałek, 4 lipca przed gmachem dworca głównego na placu Rady Europy przekonywali, że rozbiórka gmachu będzie marnotrawieniem pieniędzy, które lepiej przeznaczyć na dofinansowanie przejazdów kolejowych. Oberwało się Kolejom Śląskim za ostatnie podwyżki.
- Rada Miasta opowiada się za zachowaniem gmachu głównego (pawilonu zachodniego) dworca położonego przy pl. Rady Europy - twierdzą w swoim stanowisku miejscy radni. Za był opozycyjny PiS wsparty przez radnego Lewicy Ryszarda Szczukę. Reszta radnych współpracujących z prezydentem miasta wstrzymała się od głosu.
- Jestem daleki od megalomanii - to nie są lata 70. XX w., gdy otwierano Dworzec Centralny w Warszawie, że duże miasto musi mieć duży dworzec. W ogóle mnie dziwi, że dyskusja toczy się na temat wyglądu dworca, a nie nad tym, jakie pociągi będą tam przyjeżdżały - mówi wiceprezydent Częstochowy Piotr Grzybowski.
Korzystając z planów PKP rozbiórki dworca i budowy nowego obiektu władze Częstochowy dogadują się kolejarzami w sprawie pl. Rady Europy. Chodzi o wymianę działek, bo obecnie w księgach panuje spory chaos, a obecny dworzec częściowo stoi na gruntach miejskich.
Reprezentacyjny gmach zostanie rozebrany - ta wiadomość dopiero teraz przebija się do świadomości częstochowian. I rodzi pytania o sens i (nie)gospodarność. Dworzec ma raptem 25 lat i jest w dobrym stanie. Gdy go otwierał pod koniec 1996 r. ówczesny prezydent Aleksander Kwaśniewski, był najnowocześniejszym w Polsce, dostosowanym dla osób niepełnosprawnych, co wtedy było nowinką.
- Polacy mają taką mentalność, że jak coś zbudują, to potem nie potrafią utrzymać, zaniedbują - i znów wydają miliony na kolejną inwestycję - mówił wiceprezes Towarzystwa Przyjaciół Częstochowy Włodzimierz Gidziela o planach PKP zburzenia dworca przy pl. Rady Europy.
Wydaje się, że pomysł Stefana Rybickiego i grupy biznesmenów, którzy ogłosili, że chcieliby odkupić od kolejarz dworzec główny w Częstochowie, nie ma szan na realizację. - O pomyśle dowiedzieliśmy się z mediów - twierdzi PKP. Przygotowania do rozbiórki i budowy nowego obiektu idą zgodnie z planem.
W najbliższych miesiącach PKP chcą rozpisać przetarg na rozbiórkę starego dworca kolejowego i budowę w jego miejscu nowego. Tymczasem grupa częstochowskich biznesmenów zgłasza, że jest zainteresowana kupnem obiektu i przerobieniem go na galerię handlową.
Jako pierwsi publikujemy wizualizacje nowego dworca PKP od strony pl. Rady Europy. Budynek ma być większy niż pierwotnie zakładana "strefa wejściowa". Pasaż nad torami zostanie zatem wysunięty poza perony kolejowe - aby "ukryć" przystanki autobusów dalekobieżnych planowane w miejsce przeznaczonego do rozbiórki obecnego gmachu dworca.
Projekt jest na ukończeniu i w połowie 2022 r. PKP chce rozpisać przetarg na gruntowną przebudowę dworca głównego w Częstochowie. Dopiero wówczas PKP ujawni jego kształt.
PKP chcą zastąpić w Częstochowie reprezentacyjny gmach od strony al. Wolności "strefą wejściową" z automatami biletowymi (bez kas) - zasadnicza obsługa ma być przeniesiona do planowanego po drugiej stronie torów pawilonu. Zaś zwolnione po dworcu miejsce zajęłyby stanowiska odjazdowe autobusów.
Po przebudowie układu drogowego w al. Wolności przy dworcu PKP nie dość, że nie rozwiązano problemu, jakim był brak przystanku autobusów dziennych w kierunku Alej, to został on jeszcze poglębiony i nie będą się tu zatrzymywać także autobusy nocne.
Nowe węzły przesiadkowe w Częstochowie uporządkowały parkowanie przy dworcach i znacznie poprawiły wygląd wokół nich. Niestety na Stradomiu, tuż obok wejścia do tunelu, pozostało zabłocone klepisko, które psuje efekt inwestycji.
Dla PKP łatwiej zburzyć wielki dworzec i postawić dużo mniejszy, niż przeprogramować wyświetlacze.
Dworzec kolejowy w Myszkowie znalazł się w ścisłym finale czwartej edycji konkursu "Dworzec Roku". Obiekt w latach 2012-2014 został gruntownie zmodernizowany za ok. 4 mln zł.
Przy okazji remontu linii kolejowej nr 1 pomiędzy Częstochową a Zawierciem kolejarze modernizują także perony i stacje. W Poraju powstało przejście pod torami, które jednak wciąż jest zamknięte, a dojście do niego zarasta już chwastami. Jak zapewnia PKP PLK, tunel będzie udostępniony przed końcem roku.
O blisko połowę zmalała wymiana pasażerska na dworcach kolejowych w czasie pandemii. Częstochowa nie jest tu wyjątkiem. W zeszłym roku dobowa liczba wsiadających i wysiadających na dworcu głównym wyniosła zaledwie 5,6 tys., a na Stradomiu spadła poniżej tysiąca.
PKP PLK powiększają wiatę dla osób czekających na pociągi na częstochowskim Stradomiu. Konstrukcja będzie miała dwie przeszklone poczekalnie.
Wandalom nie zajęło dużo czasu zniszczenie niedawno wyremontowanej stacji Częstochowa Raków. "Wszystko nowe, do niedawna ładne i estetyczne, teraz zniszczone" - oburza się w liście do redakcji czytelnik.
Wreszcie ruszają prace projektowe przy przebudowie dworca głównego w Częstochowie. Projektowanie ma potrwać do jesieni przyszłego roku, a sama przebudowa ma się skończyć w 2023 roku.
Czego się spodziewać po inwestycji, której budżet jest na poziomie dworca w Czeremsze pod Hajnówką na Podlasiu i dziewięć razy mniejszy niż dworca w Gliwicach? - pyta stowarzyszenie Grupa Elanex analizując zapowiadaną przez PKP budowę nowego dworca głównego w Częstochowie.
Prace przy budowie węzłów przesiadkowych w Częstochowie zbliżają się do końca. Na Stradomiu gotowe jest już rondo turbinowe oraz przebudowany fragment ul. Pułaskiego.
Copyright © Agora SA